18-latka z Częstochowy oskarżona o pobicie Ukrainek. Zaatakowała z powodu ich pochodzenia

Nastolatka zaatakowała młodsze od siebie Ukrainki na Skwerze Solidarności w Częstochowie z powodu ich przynależności narodowej. - Uderzyła jedną z dziewczyn w twarz, a drugą chwyciła za włosy i popchnęła, co spowodowało, że pokrzywdzona upadła na ziemię. Wtedy kopnęła dziewczynę kolanem w głowę i brzuch - opisuje prok. Tomasz Ozimek. Akt oskarżenia trafił do Sądu Okręgowego w Częstochowie. Grozi jej do 5 lat więzienia.

Kajdanki

Śledczy ustalili, że do przestępstwa doszło 12 kwietnia 2022 roku na Skwerze Solidarności w Częstochowie.

- 17-letnia wówczas uczennica jednego z częstochowskich techników podeszłą do przebywających tam dziewczyn z Ukrainy w wieku 15 lat i z powodu ich przynależności narodowej znieważyła je słowami powszechnie uznanymi za obelżywe. Następnie uderzyła jedną z dziewczyn w twarz, a drugą chwyciła za włosy i popchnęła, co spowodowało, że pokrzywdzona upadła na ziemię. Wtedy kopnęła dziewczynę kolanem w głowę i brzuch - informuje prok. Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Agresywną nastolatkę po chwili odciągnął znajomy, z którym przechodziła przez skwer. Oboje oddalili się z miejsca zdarzenia.

Nastolatka przyznała się do winy

Następnego dnia jedna z pokrzywdzonych zauważyła sprawczynię pobicia na ulicy i powiedziała o tym swojej cioci. Kobieta postanowiła zainterweniować i porozmawiać z 17-latką.

- Wtedy oskarżona znieważyła kobietę z powodu jej przynależności narodowej, używając słów powszechnie uznanych za obelżywe. Przed oddaleniem się uczennicy pokrzywdzona zdołała zrobić jej zdjęcie - wyjaśnia prok. Tomasz Ozimek.

Sprawa została zgłoszona na Komendę Miejską Policji w Częstochowie. Mundurowym szybko udało się ustalić tożsamość sprawczyni.

- W postępowaniu uczennicy przedstawiono zarzuty popełnienia przestępstw stosowania przemocy wobec obywateli Ukrainy i publicznego ich znieważenia z powodu przynależności narodowej. Jednocześnie prokurator uznał, że przestępstwa te mają charakter chuligański, gdyż sprawca działał publicznie bez powodu, okazując w ten sposób rażące lekceważenie porządku prawnego - tłumaczy prok. Tomasz Ozimek.

Nastolatka, która w międzyczasie ukończyła 18. rok życia, przyznała się do winy i powiedziała, że żałuje swojego zachowania. Nie była wcześniej karana. Za stosowanie przemocy z powodu przynależności narodowej grozi jej od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Jednocześnie, w przypadku przestępstwa o charakterze chuligańskim, minimalny wymiar kary w tym przypadku to 6 miesięcy pozbawienia wolności. Akt oskarżenia trafił do Sądu Okręgowego w Częstochowie.

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon