28 stycznia 2003 roku w Tatrach zginęło 8 uczestników wyprawy górskiej z I LO im. Kruczkowskiego w Tychach. Wśród ofiar było sześcioro licealistów tej szkoły, a także starszy brat jednego z nich oraz jeden z opiekunów. Dziś mija 20 lat od tej tragedii.
To był początek ferii zimowych. Licealiści na wyprawę na Rysy wyruszyli wraz z nauczycielem geografii Mirosławem Sz. który był doświadczony w górskich wędrówkach, ale nie posiadał uprawnień przewodnika. Początkowo nic nie zapowiadało problemów. Grupa 20 osób zebrała się w schronisku pod Morskim Okiem. Ponad połowa załogi już pierwszego dnia ruszyła na Rysy. Górę udało im się zdobyć bez problemu. Gdy wrócili, zrelacjonowali reszcie, że warunki do wspinaczki są dobre. Druga grupa licealistów na Rysy miała wejść następnego dnia.
Zmiana pogody, lawina i tysiące wylanych łez
Niestety w nocy z 27 na 28 stycznia pogoda zupełnie się zmieniła. Spadł deszcz, wzrosła temperatura. A to nie sprzyjało wędrówce na Rysy. Grupa wraz ze swoim przewodnikiem nie zamierzała jednak rezygnować. 10 osób ruszyło na szczyt z samego rana, o godzinie 6.30. O godzinie 11.00 z Rysów aż do Czarnego Stawu zeszła potężna lawina o masie śnieżnej nawet 26000 ton. Siła lawiny była tak potężna, że śnieg strzaskał lód na stawie, który mógł mieć grubość nawet 70 cm! Ofiary nie miały szans. Większość ciał odnaleziono dopiero wiosną i latem w Czarnym Stawie. Ciało ostatnie ofiary zostało wyłowione 17 czerwca.
Akcja ratunkowa pod Rysami trwała kilkanaście dni i bardzo szybko przerodziła się w akcję poszukiwawczą. Rodzice ofiar, którzy przyjechali w Tatry byli w szoku... W sumie zginęło 8 osób:
- Przemysław Kwiecień (18 lat)
- Szymon Lenartowicz (17 lat)
- Andrzej Matyśkiewicz (16 lat)
- Łukasz Matyśkiewicz (22 lata)
- Justyna Narloch (16 lat)
- Ewa Pacanowska (17 lat)
- Artur Rygulski (18 lat)
- Tomasz Zbiegień (36 lat)[
Proces. Nauczyciel uznany za winnego
Zgodnie z oczekiwaniami rodziców ofiar nauczyciel geografii Mirosław Sz. został w 2006 uznany za winnego „umyślnego sprowadzenia niebezpieczeństwa zdrowia i życia wielu osób”. Sąd argumentował decyzję faktem, że ówczesny prezes działającego przy Liceum Ogólnokształcącym nr 1 w Tychach klubu sportowego „Pion" nie miał uprawnień do organizacji wypraw górskich, a zabrał uczniów w niebezpieczne miejsce podczas pogarszających się warunków atmosferycznych. Wyrok: dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu.
W poniedziałek, 30 stycznia tuż po feriach zimowych szkolna społeczność z Liceum Ogólnokształcącego nr 1 w Tychach jak zwykle spotka się pod tablicą upamiętniająca wydarzenia sprzed 20 lat.
W 2010 powstał film fabularny pt. „Cisza" opowiadający o tragicznej wyprawie licealistów ze Śląska na Rysy.
