Czarny Alert Drogowy razy cztery - to ponure podsumowanie soboty 26 lipca 2025 r. na drogach województwa śląskiego. Doszło aż do trzech śmiertelnych wypadków drogowych, w tym do dwóch w Katowicach na tej samej drodze, DK86, i do jednego w miejscowości Jedlina w gminie Bojszowy.
Wypadek na ul. Pszczyńskiej w Katowicach. Zginęła obywatelka Ukrainy
Na DK86 w Katowicach w kierunku Sosnowca, w rejonie dzielnicy Giszowiec, około godziny 15:00 osobowy samochód marki Citroën z nieznanych dotąd przyczyn zjechał z jezdni i dachował. Śmierć na miejscu poniosła 35-letnia pasażerka, a kierowca i drugi pasażer trafili do szpitala. To zamieszkali w Bielsku-Białej obywatele Ukrainy.
Ruch na tej trasie był całkowicie wstrzymany – policja kierowała go na objazdy.
Zginęła kobieta w zaawansowanej ciąży. Noworodek zmarł w szpitalu
Około godziny później, czyli o 16.00, w Katowicach doszło do kolejnego tragicznego w skutkach wypadku. Miał on miejsce na alei Bielskiej, czyli odcinku tej samej DK86 w kierunku Sosnowca, ale bliżej dzielnicy Murcki.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący pojazdem marki BMW najechał tam na tył Fiata Seicento, którym podróżowały dwie osoby. Fiat z kolei uderzył w poprzedzający go pojazd marki Kia. W wyniku tego zderzenia zginęła 29-letnia pasażerka fiata, u której doszło do zatrzymania akcji serca.
– Kobieta była w zaawansowanej ciąży – informuje nadkomisarz Magdalena Żubertowska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. - Na miejscu była reanimowana przez medyków, jej życia nie udało się uratować. Natomiast dziecko trafiło do szpitala.
Jak informuje portal 112tychy.pl, po przybyciu na miejsce lekarz z załogi Lotniczego Pogotowia Ratunkowego wraz z ratownikami podjęli natychmiastową decyzję
o konieczności wykonania tzw. ratunkowego cesarskiego cięcia, które miało na celu uratowanie życia płodu.
Noworodek został przetransportowany pod opieką załogi karetki neonatologicznej do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach Ligocie. Niestety, pomimo wysiłku lekarzy i ratowników dziecko zmarło w szpitalu.
Kierowca fiata doznał obrażeń. Osoby podróżujące samochodami Kia i BMW nie zostały ranne.
Zjechał z drogi i uderzył w drzewo. 35-latek nie żyje
W sobotę 26 lipca późnym wieczorem w miejscowości Jedlina w gminie Bojszowy (powiat bieruńsko-lędziński) w rejonie skrzyżowania Bojszowska/Świętojańska doszło do tragicznego wypadku drogowego.
Ze wstępnych ustaleń pracujących na miejscu policjantów wynika, że 35-letni kierujący samochodem osobowym marki Nissan z niewyjaśnionych przyczyn z jechał z drogi i uderzył w przydrożne drzewo.
Na miejsce wezwano Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Ranny mężczyzna został około godz. 23.00 śmigłowcem LPR zabrany do szpitala, gdzie 27 lipca pięć minut po godz. 3 stwierdzono jego zgon.

Może Cię zainteresować: