Czas do końca wyjaśnić tajemnice „przeklętego cmentarza” z Gliwic. Szczątki pochowanych tam osób zbadają dentyści z Katowic

W 2013 roku w Gliwicach odkryto cmentarzysko, o którym mówiono na całym świecie – atypowe groby nosiły bowiem znamiona pochówku antywampirycznego. Dziś już wiemy, że nie chowano tam wampirów, ale odkrycie zdążyło już trafić nawet do popkultury, ponieważ wątek „wampirów z Gliwic” pojawił się między innymi w amerykańskim serialu „The Strain”. Teraz dodatkowe informacje na temat szczątków pochowanych na „przeklętym cmentarzu” pomogą zebrać dentyści z Katowic.

Jacek Pierzak, mat. prasowe Muzeum w Gliwicach
Gliwice, ul. Dworcowa, grób G29 – poziom B

Przypomnijmy, że cmentarz odkryty został przypadkowo, podczas budowy Drogowej Trasy Średnicowej. Niedaleko skrzyżowania ulic Dworcowej z Jagiellońską znaleziono szczątki 46 osób obu płci, które pochowane zostały na przełomie XV i XVI wieku. W przypadku kilkunastu grobów – tak jak w pochówku antywampirycznym – umieszczono głowy między nogami. Jak się okazało, cmentarz był nekropolią dla osób odrzuconych przez społeczeństwo. Byli wśród nich między innymi ścięci przez kata, a także samobójcy, innowiercy, kobiety zmarłe w czasie porodu czy nieochrzczone dzieci.

W podobny sposób badano egipskie mumie

Dziś już wiemy całkiem sporo o pochowanych na „przeklętym cmentarzu” osobach, ale dodatkowe światło na życie i losy skazańców znalezionych w grobach mogą rzucić badania stomatologiczne. Dentyści zajrzą bowiem do ich zębów. Badania zostaną przeprowadzone z wykorzystaniem najnowszych technologii, między innymi tomografii komputerowej, skanera 3D i lasera. Dzięki nim będzie można dowiedzieć się więcej na temat schorzeń, diety, a może również stresu i nawyków osób żyjących niemal pół tysiąca lat temu. Będą to pierwsze tego typu badania w Polsce. – Zęby są „archiwum” całego życia człowieka, także tego sprzed połowy milenium. Teraz będziemy mogli do niego zajrzeć – zapowiada lek. dent. Marta Szymańska-Pawelec z Dentim Clinic Medicover w Katowicach.

– W naszej praktyce zdarzają się pacjenci z różnymi, często bardzo złożonymi problemami, ale pierwszy raz będziemy badać 500-letnie zęby i czaszki – mówi lek. dent. Sebastian Pawelec, specjalista chirurgii stomatologicznej z Dentim Clinic Medicover w Katowicach, jeden z koordynatorów badań. – To ciekawe wyzwanie i nowe doświadczenie. Tym bardziej, że dzięki nowym technologiom możemy przyczynić się do poszerzenia wiedzy na temat odkrycia. Czaszki spędzą u nas dobę, w czasie której poddamy je stomatologicznej diagnostyce obrazowej na niespotykaną dotąd skalę w badaniach archeologicznych w Polsce. Zagranicą w podobny sposób w przeszłości badano np. egipskie mumie, znaleziska z Pompejów czy Meksyku – dodaje.

„Nie będziemy szukać wampirzych kłów”

Jak będą wyglądać badania? Oprócz tradycyjnego przeglądu, każda z czaszek będzie miała wykonane panoramiczne zdjęcie RTG, a także zaawansowaną tomografię komputerową szczęk, co pozwoli zajrzeć do wnętrza kości i poszukać schorzeń niewidocznych gołym okiem. Następnie z pomocą skanera 3D w parę minut wykonane zostanie kilka tysięcy zdjęć uzębienia. W ten sposób zostanie ono cyfrowo odtworzone na ekranie komputera. Dzięki temu dentyści przyjrzą m.in. budowie struktur anatomicznych zębów, ewentualnym zmianom w kościach szczęk, skali ubytków, wadom zgryzu, a także kształtowi zębów.

– Na pewno nie będziemy szukać wampirzych kłów ani innych nadprzyrodzonych cech. Z uwagą przyjrzymy się natomiast kondycji kości szczęk, zębów i szkliwa, czyli najtwardszej ludzkiej tkance. To dla nas swoiste archiwum życia badanej osoby, w którym stopniowo, przez kolejne lata życia, niczym w słojach drzew, zapisywały się różne doświadczenia, ale także stresujące organizm wydarzenia jak np. ciężka choroba, urazy czy – co ciekawe w tym przypadku – traumy – mówi Marta Szymańska-Pawelec.

Coś o diecie i nałogach...

Takie badania, z wykorzystaniem dostępnych dziś technologii, pozwolą więc nie tylko na szerszą diagnostykę schorzeń i pogłębienie obserwacji antropologów, którzy dostrzeli np. ślady próchnicy czy paradontozy – zaznacza Marta Szymańska-Pawelec. – Być może dowiemy się też więcej np. o codziennej diecie, nałogach, wieku badanej osoby, urazach, poziomie higieny 500 lat temu, ówczesnych praktykach stomatologicznych, zwyczajach ozdabiania zębów czy poziomie stresu za życia, o którym mogą świadczyć np. silnie starte zęby. To wszystko zostawia bowiem trwałe ślady, nieraz niewidoczne dla gołego oka – dodaje.

Na wyniki badań czeka między innymi Muzeum w Gliwicach, które odpowiadało za prace wykopaliskowe. – Tego typu badania naszych znalezisk wykonamy po raz pierwszy w naszej historii. Wiążemy z nimi więc sporo nadziei, bo sami jesteśmy ciekawi wyników. Jest to swoisty eksperyment, dzięki któremu być może dzięki nowoczesnej stomatologii jeszcze lepiej poznamy życie i codzienność osób żyjących w pod koniec XV i na początku XVI wieku. Jeśli badania okażą się interesujące dla obu stron, to liczymy na dalszą współpracę – mówi archeolog Monika Michnik, kierownik działu archeologii z Muzeum w Gliwicach.

Wyniki badań poznamy już za kilka dni.

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon