Film dokumentalny o Śląsku w 1936 roku. Nikisz, Zawodzie, huta cynku w Katowicach i śląscy architekci [WIDEO]

Archiwalny film dokumentalny z 1936 roku przenosi nas w czasie do przemysłowego Górnego Śląska latach 30. XX wieku i pozwala poczuć atmosferę tamtego świata. Zawodzia, Nikiszowca i... Brzezin Śląskich. Jest też trop Zillmanów.

Przedwojenny Nikiszowiec

Industrialny Śląsk z naszymi kopalniami i hutami powoli odchodzi w przeszłość. W czasach, gdy jedna po drugiej przestają fedrować kopalnie, a huty przetwarzać metale, do naszego przemysłowego dziedzictwa zaczynamy podchodzić z rosnącym sentymentem. W takiej sytuacji miniony świat utrwalony na taśmie filmowej nabiera nieodpartego, jedynego w swoim rodzaju uroku. Dlatego może nas zachwycić nawet krótkie nagranie filmowe, na którym utrwalono fragmenty przemysłowego Górnego Śląska sprzed lat.

Tak jest też w przypadku filmu z 1936 roku, którego główny temat stanowi huta cynku "Kunegunda". Ten nieistniejący już dziś zakład funkcjonował w Katowicach Zawodziu przy ul. Murckowskiej. Przed laty "Kunegunda" była jedną z największych katowickich hut.

Na filmie widzimy m.in. odlewanie przez hutników wysokiej jakości sztab cynku (o najniższej zawartości kadmu) marki Giesche RZ. Robotników, robotnice, fabryczne zabudowania oraz... kościół pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa w Brzezinach Śląskich, jak gdyby z kompletnie innej bajki. Chociaż niekoniecznie, bo jeżeli film miał ukazać śląski przemysł i życie jego pracowników, to kościół jest tego obrazu jego nieodłączną częścią. Podobnie jak widoczne na tym samym ujęciu lauby na działkach czy - to juz na innych -familoki i robotnicze domki.

Zillmanowie i Giesche

Ale dlaczego kościół w Brzezinach? Dlaczego nie np. kościół św. Anny na Nikiszowcu, z którego pochodzi inne ujęcie filmu? Tu już jesteśmy zdani na domysły. Ale najprostsze wytłumaczenie jest takie, że przecież właśnie pod Brzezinami, wprawdzie po niemieckiej stronie przedwojennej granicy, funkcjonowała od 1926 r. należąca do Bergwerksgesellschaft Georg von Giesches Erben (Towarzystwa Górniczego Spadkobierców Jerzego von Giesche) kopalnia rud cynku i ołowiu Deutsch-Bleischarleygrube (po wojnie Zakłady Górnicze im. Juliana Marchlewskiego), włączone do Zakładów Górniczo-Hutniczych Orzeł Biały). Co więcej - zabudowę tego zakładu zaprojektowali Georg i Emil Zillmanowie. Tak jest! Architekci znani dziś szczególnie z projektu Nikiszowca. Osiedla, jak wspomnieliśmy, również pojawiającego się w filmie. Ulubieni architekci Spadkobierców Gieschego działali więc także w okolicy Brzezin. Czyżby film powstawał z myślą o promocji firmy? To możliwe.

Kościoły Ludwiga Schneidera

Skoro zaś mowa o kościele w Brzezinach, warto przypomnieć jego projektanta. Ludwig Schneider to pochodzący z Namysłowa śląski architekt, żyjący w latach 1855-1943. Znany jest szczególnie z zaprojektowania ponad 40 świątyń.

Był bardzo dobrym znawcą Dolnego i Górnego Śląska, zwracał uwagę na układ urbanistyczny i potrzeby miejscowości, w których budowano świątynię, stąd wielkość zaprojektowanych przez niego jego kościołów odpowiadała ówczesnej ilości wiernych. Projekty zawierały także takie uwagi jak proporcje naw, rozmieszczenie ołtarzy, konfesjonałów, a nawet dbał o detale typu szerokość odstępstw między ławami dla wiernych itp. - czytamy w Wikipedii.

Oprócz kościoła w Brzezinach, według projektów Schneidera zbudowano cały szereg znanych kościołów na Górnym Śląsku. Są wśód nich np. kościół św. Józefa w Katowicach - Załężu, kościół św. Jana i Pawła Męczenników w Katowicach - Dębie, kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Chorzowie, kościół Trójcy Przenajświętszej w Rudzie Śląskiej - Kochłowicach, kościół świętych Wawrzyńca i Antoniego w Rudzie Śląskiej - Wirku, czy kościół Wszystkich Świętych w Mysłowicach - Dziećkowicach. Dziś to klasyka naszej architektury sakralnej.

Schneider zaprojektował też Kaplice Ogrójca przy dwóch katowickich kościołach - Kościele Mariackim i św. Jadwigi Śląskiej w Szopienicach. A także klasztor i sierociniec sióstr jadwiżanek w Katowicach - Bogucicach.

Odchodząc zaś od architektury sakralnej - w Katowicach przy ulicy Kościuszki 31 znajduje się Willa Ludwiga Schneidera - zaprojektowany przezeń własny dom, mieszczący również biuro architekta.

Słowem - realizacje Ludwiga Schneidera napotykamy na Śląsku co krok. Pamiętajmy o nim, bo zasługuje.

Katowice lata 60 i 70 Jurand Jarecki

Może Cię zainteresować:

Słynny architekt fotografował "kolejną" budowę nowych Katowic. Kolejną, bo Katowice budowano i nie kończono

Autor: Marcin Zasada

23/05/2023

Katowice Jurand Jarecki

Może Cię zainteresować:

Katowice na kolorowym filmie z 1974 roku. Pierwsze lata Spodka w Katowic. Jedna z epok miasta "wiecznie niedokończonego"

Autor: Redakcja

14/06/2022

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon