Katowice i Metropolia podzielą się udziałami w Tramwajach Śląskich. Co to da pasażerom?

Prezydenci miast niemal skoczyli sobie do gardeł, padły słowa o próbie wrogiego przejęcia, a koniec końców udziałami Tramwajów Śląskich z początkiem nowego roku podzielą się Katowice i Górnośląsko – Zagłębiowska Metropolia. Obserwatorzy politycznej „kuchni” mają smaczny temat do analiz, a skarbnicy w miastach mniejszy ból głowy. Pytanie jednak, co z tego będzie miał pasażer?

M. Wroński
Nowa linia tramwajowa Sosnowiec

Powoli zmierzamy do końca operacji pod tytułem „Metropolia przejmuje Tramwaje Śląskie”. Nie uda się jej to w pełni. Stanie się jednym z dwóch udziałowców spółki. Ale po kolei.

Tramwajowe inwestycje doprowadziły miasta do „ściany”

Przez ostatnie lata udziałowcami TŚ było 12 miast Górnego Śląska i Zagłębia (łącznie z Gliwicami, które od ponad dekady nie mają już u siebie linii tramwajowych). Kilka miesięcy temu Górnośląsko – Zagłębiowska Metropolia wyszła z inicjatywą, by te udziały przejąć od miast i tym samym objąć kontrolę nad spółką. Jak tłumaczyli przedstawiciele GZM, miałoby to pozwolić jej bezpośrednio finansować inwestycje realizowane przez tramwajarzy. Wcześniej czyniła to pośrednio, przekazując dotacje poszczególnym miastom (tak stało się np. w przypadku Bytomia, który otrzymał dotacje na priorytet dla tramwaju na wybranych skrzyżowaniach).

- Dyskusja o tramwajach jest dyskusją, jak finansować inwestycje. Miasta finansują je w wydatkach bieżących, a nie w wydatkach inwestycyjnych. Robią to w składce za wozokilometr i wszyscy dotarliśmy „do ściany”. To główny powód do zmian właścicielskich. By inwestycje mogły być realizowane w ramach podnoszenia kapitału (zakładowego) przez Metropolię – tłumaczy Kazimierz Karolczak, przewodniczący zarządu Górnośląsko – Zagłębiowskiej Metropolii.

Operacja niewątpliwie ciekawa dla prawników specjalizujących się w przepisach regulujących działalność samorządów, zapewne nieco zmniejszająca ból głowy miejskich skarbników (wydatki inwestycyjne nie będą już wpadać do bieżących), ale co z tego przyjdzie pasażerom?

Tramwaje powinny przyśpieszyć. Zwłaszcza, że są ku temu warunki

- Naszym głównym zmartwieniem jest przyśpieszenie tramwajów – zadeklarował na antenie Radia Piekary Karolczak, choć nie wskazał, w jaki sposób to zmartwienie rozwiązać.

Dodajmy, że pomysł szybkiego tramwaju w miastach Górnego Śląska i Zagłębia bynajmniej nie jest nowy. Eksperci od transportu zbiorowego od dawna zwracają uwagę na możliwości, jakie daje poprowadzenie linii tramwajowych na wydzielonych torowiskach, z wykorzystaniem tuneli (jak np. w Krakowie) i przy zapewnieniu im priorytetu na skrzyżowaniach.

– Tramwaje w Metropolii bardzo często jeżdżą międzymiastowo i z tego powodu mogłyby osiągać największe prędkości w Polsce, bo ze względu na brak zabudowy zatrzymują się rzadziej. Kiedy w latach 90. XX w. przyjechali tutaj przedstawiciele Banku Światowego, to stwierdzili, że tramwaje to „perła w koronie”, gdyż stanowią system transportowy, przy pomocy którego można przeskoczyć wszystkie problemy z motoryzacją. Wystarczy go unowocześnić i doprowadzić do stanu, gdy będą szybkie połączenia tramwajowe, a nie będzie problemu z tym, że ludzie będą chcieli przemieszczać się samochodami – przekonywał rok temu w rozmowie z nami dr inż. Bogusław Molecki, ekspert transportu publicznego i były naczelnik przewozów w Kolejach Dolnośląskich. Pytany o to, gdzie szukać kandydatów do takiego właśnie szybkiego tramwaju, wskazał przede wszystkim na linię Bytom – Chorzów – Katowice.

– To wymaga jednak zrozumienia we władzach miast i w społeczeństwie, że jeśli tramwaj ma być szybki, to samochody muszą mu ustępować – zastrzegł.

Interesujesz się śląską gospodarką? Zapisz się i bądź na bieżąco - https://www.slazag.pl/newsletter)

Strategia Katowic: wywołać awanturę, a potem się dogadać

Na razie w kontekście przejęcia udziałów w TŚ przez Metropolię mówi się jednak nie tyle o inwestycjach (choć, jak można usłyszeć, pewne pieniądze w budżecie na rok 2024 są już zapisane). Znacznie głośniej jest o awanturze, jaka wybuchła, kiedy okazało się, że udziały, które zamierzała przejąć Metropolia, chciałyby przechwycić Katowice (i bez tego mające ponad 47 proc. akcji) korzystając z prawa pierwokupu. Samorządowcy ze stolicy regionu tłumaczyli, że chcą mieć pewność, iż budowa tramwaju na południe ponad wszelką wątpliwość doczeka się realizacji. Tyle, że nic nie wiadomo, by któreś z innych miast GZM-u chciało ów projekt utrącić, więc tłumaczenia te nikogo nie przekonały. W efekcie na wrześniowym posiedzeniu Zgromadzeniu GZM doszło do pyskówki, padły nawet słowa o próbie wrogiego przejęcia.

– Nie chcę się spotkać w sądzie z żadnym z innych udziałowców, nie wykluczyliśmy natomiast takiej drogi, gdyby Katowice dalej uznawały, że mają prawo do naszych udziałów, które przekazaliśmy do Metropolii. Byłoby to niekoleżeńskie, jeśli chodzi o relacje między miastami i niesprawiedliwe. Rozumiem, że Katowice miały obawy, czy utrata władztwa nad spółką zapewni im realizację własnych inwestycji, ale Metropolia to nie jest ciało obce, to nie jest oddanie kompetencji na zewnątrz – mówił kilka dni temu w Radiu Piekary Marcin Bazylak, prezydent Dąbrowy Górniczej, która wspólnie z Sosnowcem jako pierwsza przekazała swoje udziały w TŚ.

Póki co na sądowy finał sprawy się nie zanosi. Trwają rozmowy Metropolii z Katowicami, czego zwieńczeniem ma być od nowego roku model, w którym będzie dwóch udziałowców w TŚ: Metropolia i Katowice. Przy czym stolica regionu chce sobie zagwarantować głos decydujący. Docelowo ma się to odbyć poprzez stosowne zmiany w statucie spółki, dające Katowicom prawo zablokowania decyzji uznanych za szkodliwe, a na razie poprzez skupienie przez Katowice pakietu większościowego, który udało im się zgromadzić po tym, jak swoje udziały przekazało im Zabrze.

- Jesteśmy umówieni, że w przyszłym roku statut zostanie zmieniony i te akcje wrócą do Metropolii. Katowice będą miały kontrolę nad spółką, pozostałe miasta wiedzą, że jesteśmy zainteresowani inwestycjami w tramwaje i wszyscy są zadowoleni – mówi Kazimierz Karolczak.

Katowice tramwaje slaskie gzm

Może Cię zainteresować:

Marcin Zasada: Katowicom marzyło się supermiasto. Po awanturze o tramwaje można już przestać marzyć

Autor: Marcin Zasada

14/09/2023

Bogusław Molecki

Może Cię zainteresować:

Dr Bogusław Molecki: Na terenie Metropolii ludzie nie widzą powodu, by przenieść się z aut do transportu zbiorowego

Autor: Michał Wroński

06/12/2022

Tramwaj w Bytomiu

Może Cię zainteresować:

Będzie priorytet dla tramwaju na trasie 6-tki i 17-tki. Pomóc ma dotacja z Metropolii

Autor: Michał Wroński

24/05/2023

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon