Na boisku dawnego Klubu Sportowego „Polonia” Sosnowiec ruszyła budowa bloków mieszkalnych. Osiedle „Sosnovia” stanie na gruncie obiektów, które niszczały od ponad ćwierćwiecza, a których geneza wiąże się z początkami ubiegłego stulecia i powstaniem Walcowni Rur i Żelaza „Hrabia Renard” – późniejszej Huty im. E. Cedlera, a obecnie sosnowieckiego oddziału światowego giganta – ArcellorMittal. To dobry czas, by przypomnieć sobie historię klubu, w którym prężnie działały m. in. sekcje tenisa stołowego, judo, siatkówki i piłki nożnej. Ta ostatnia występowała nawet w III lidze i wychowała kilku późniejszych graczy pierwszoligowego „Zagłębia”.

Jako datę powstania Klubu Sportowego „Polonia” Sosnowiec podaje się dzień jego rejestracji pod nową nazwą, czyli 30 sierpnia 1937 roku, choć zinstytucjonalizowaną działalność prowadził już rok wcześniej – jako Towarzystwo Sportowe „Walcownia Hr. Renard”. Jednak jego geneza sięga około trzech dekad wcześniej, kiedy działalność rozpoczęła huta.
Osadnictwo wokół huty i narodziny sportu
Budowana od 1901 roku we wsi Dębowa Góra przez francusko-niemiecki kapitał Gwarectwa „Hrabia Renard” Walcownia Rur i Żelaza „Hr. Renard”, została ukończona w 1905 roku. Na północ od huty, za torami kolejowymi, powstało osiedle domów dla jej pracowników, które zwane jest potocznie Walcownią. Szybko narodziła się tu aktywność sportowa (kronika klubowa wskazuje okolice roku 1910), co było częstym zjawiskiem wśród ludzi szukających odskoczni od ciężkiej pracy. A tych było sporo, gdyż w 1914 roku liczba pracowników huty to około 1.700 osób! Do sportu garnęła się także młodzież. W tym kontekście wspomina się palanta, krykieta oraz piłkę nożną.
Dębową Górę włączono do Sosnowca w 1915 roku, lecz tak naprawdę była to tylko formalność. We wschodniej części Sielca (m. in. w tzw. Glince i Cegielni), Dańdówce, Walcowni, Cegielni (były dwa osiedla potocznie tak nazywane) czy nawet we wschodniej części wsi Niwka, mieszkało sporo osób pracujących w Renardowskiej hucie. Jednak aktywność sportowa, która zrodziła się wśród jej pracowników, przyciągała także ludzi spoza zakładu, a nawet z dalszych osiedli. Nie było obiektów sportowych z prawdziwego zdarzenia, ale było dużo łąk w okolicy, które wówczas wystarczały.

Kronika klubowa wspomina, że kiedy sport w tej okolicy zaczął przyjmować bardziej zorganizowaną formę, powstał Klub Sportowy „Orion”, działający w latach 1915 – 1920, który został przemianowany potem na „Postęp” i działał pod tym szyldem przynajmniej do 1927 roku, a następnie pojawia się nazwa „Rozwój”. Jakie były okoliczności, w których następowały przekształcenia organizacyjne i zmiany szyldów – trudno dziś dokładnie ustalić. Ale pierwsza rejestracja Towarzystwa Sportowego „Polonia” w 1937 roku jest pewna.
W 1936 roku Walcownia „Hr. Renard” powołała do życia Towarzystwo Sportowe „Walcownia Hr.Renard”, z Karolem Zarębskim jako prezesem klubu. Urząd Wojewódzki w Kielcach zarejestrował stowarzyszenie 19 listopada 1936 roku. Klub miał wówczas 160 członków, a utrzymywał się m. in. z zabaw tanecznych, organizowanych przez zarząd. Polski Związek Piłki Nożnej sprzeciwił się nazwie, gdyż miał w regulaminie zakaz używania nazw zakładów pracy w nazwach klubów, wobec czego dokonano zmiany nazwy na Towarzystwo Sportowe „Polonia”. I taką dopuszczono do rozgrywek.

Piłka nożna coraz bardziej w modzie
W sezonie 1937/1938 drużyna zajęła drugie miejsce w rozgrywkach klasy C, ale w wyniku reorganizacji rozgrywek na sezon 1938/1939 „Polonia” została przydzielona do klasy B. W 1939 roku „Polonia” awansowała do klasy A, ale na tym szczeblu udało jej się rozegrać tylko jedno spotkanie w związku z wybuchem II wojny światowej. Sosnowiecka drużyna wygrała z „Solvayem” Grodziec 6:1.

W tamtym czasie zbudowano stadion przy ówczesnej ulicy Dańdowskiej (to późniejsza Braci Smółków, a obecnie generała Władysława Andersa), którego budowa trwała do września 1937 roku. Obiekt oferował m. in. boisko piłkarskie oraz bieżnię lekkoatletyczną. Utworzono też piłkarską drużynę juniorów.
„Na polach sportowych Zagłębia Dąbrowskiego mamy do odnotowania jeszcze jeden radosny fakt. Oto przy walcowni «Hrabia Renard» w Sosnowcu, na terenach fabrycznych, powstaje nowy stadion, którego poświęcenie i otwarcie nastąpi jesienią br. Głównym wykonawcą jest Huta Bankowa i Walcownia Hr. Renard, które w trosce o rozwój fizyczny pracowników, wśród których jest doskonały materiał na sportowców, postanowiły zrealizować piękne hasło – „Przez kulturę do zdrowia i tężyzny narodu”” – pisał „Kurier Zachodni” w numerze z 21 czerwca 1937 roku.

Powyższa wzmianka przypomina przy okazji ciekawy wątek powiązań kapitałowych „Huty Bankowej” i Walcowni Rur i Żelaza „Hr. Renard” w tamtym czasie, ale to temat na inną okazję.
Udział w rozgrywkach trwał zaledwie dwa lata, a to przez wybuch drugiej wojny światowej. Na początku 1945 roku działalność klubu wznowiono, a w lipcu ponownie opiekę nad nim objęła Walcownia Rur i Żelaza „Hr. Renard” (później znacjonalizowana i o nowej nazwie – Huta im. E. Cedlera). Szyld, pod jakim działał sam klub, wielokrotnie się zmieniał. Występował m. in. jako (kolejność niechronologiczna):
- „Walka Młodych” Sosnowiec,
- „Huta Cedler” Sosnowiec,
- „Stal – Huta Cedler” Sosnowiec,
- „Stal – Cedler” Sosnowiec,
- Zrzeszenie Sportowe „Stal” Sosnowiec,
- Robotniczy Klub Sportowy „Polonia” Sosnowiec,
- Związkowy Klub Sportowy Metalowców „Polonia”,
- Związkowy Klub Sportowy „Stal – Polonia” Sosnowiec.
Przedwojenną nazwę „Polonia” przywrócono pierwszy raz 25 stycznia 1959 roku.

Największym sukcesem w historii sekcji piłki nożnej był awans do III ligi rozgrywek w 1962 roku po barażach z K. S. „Brynica” Czeladź. W sezonie 1962/1963 „Polonia” zajęła dziewiąte miejsce w lidze, w sezonie 1963/1964 – miejsce piąte, a w sezonie 1964/1965 – miejsce trzynaste, spadając do klasy A. Ponadto „Polonia” wystąpiła na szczeblu centralnym rozgrywek o Puchar Polski w sezonie 1963/1964, odpadając w pierwszej rundzie po porażce 1:6 ze „Starem” Starachowice. Trenerami byli wówczas Józef Machnik i Zygfryd Wilczak, a do najbardziej znanych piłkarzy należeli: Jerzy Patoła, Sławomir Wodniczko i Włodzimierz Partyka, którzy po spadku „Polonii” z III ligi przeszli do „Zagłębia” Sosnowiec.

Sam stadion piłkarski i jego otoczenie ewoluowały przez lata. Po wojnie obiekt otaczał drewniany parkan, wysoki na około 2 metry. Przez szpary między sztachetami podglądały zmagania piłkarzy miejscowe dzieciaki. W latach 70. usypano istniejące do dziś wały pod trybuny. Na początek udało się zainstalować ławki na trybunie południowej (czyli po stronie cegielni i huty). Parkan z desek zastąpiło ogrodzenie ze stalowych przęseł, a u zbiegu ulic Braci Smółków i Grzybowej powstała betonowa konstrukcja wejścia z kasami biletowymi.

Obok boiska był też budynek klubowy. W nim mieściły się szatnie, odbywały zajęcia sekcji judo oraz tenisa stołowego. Ciekawostką jest fakt, że w nim też odbywały się zajęcia powołanej do życia w 1957 roku Szkoły Podstawowej nr 20. Tak było aż do roku 1961, kiedy ukończono jej właściwą siedzibę, w której szkoła działa do dziś.

Upadek gospodarki socjalistycznej początkiem upadku „Polonii”
Lata 90. XX wieku to czas odradzającej się w Polsce gospodarki i bolesnej odbudowy po kryzysie lat 80., który dotknął niemal wszystkich ludzi i większość dziedzin życia. Sport był jedną z tych, które odczuły go najbardziej. Dotychczasowi sponsorzy szukali oszczędności, więc dla wielu klubów to był czas końca mecenatu dużych zakładów przemysłowych i konieczności radzenia sobie na własną rękę. Okoliczni mieszkańcy pamiętają jeszcze rozpaczliwe próby utrzymania klubu przy życiu przez komercyjne udostępnianie budynku klubowego. Działały tam jakieś niewielkie firmy, odbyła się nawet wystawa gołębi. Tak funkcjonować udawało się „Polonii” z trudem przez kilka lat, aż do sezonu 1998/1999, który był ostatnim w historii drużyny piłkarskiej, wówczas występującej w klasie A. Mniej więcej w tamtym okresie upadły też pozostałe sekcje, na czym stracił głównie tenis stołowy, gdyż judocy znaleźli nowe miejsce znacznie wcześniej – w 1974 roku, w Klubie Sportowym „Budowlani”.
„Kilka lat ciągnęliśmy ten wózek dzięki działalności gospodarczej i drobnym sponsorom, ale takie działania były możliwe na krótką metę.” – mówił Zdzisław Tarabuła – wieloletni prezes Polonii, później członek zarządu „Polskich Huty Stali – Huty Cedler” S. A., w wypowiedzi przywołanej w 2016 roku przez „Kurier Miejski”.

Infrastruktura zaczęła niszczeć. Budynek, który stał jakiś czas nieużywany, wyburzono. Potem znikały powoli części stadionu – zburzono wejście główne, zniknęło ogrodzenie, bramki piłkarskie. Część rozkradli złomiarze. Właścicielem terenu cały czas była huta, a dokładnie jej kolejni właściciele, czyli „Polskie Huty Stali” S. A., sprzedane „Mittal Steel”, które to przedsiębiorstwo weszło później w skład obecnego podmiotu – światowego giganta stali – „ArcelorMittal”.
„Nie mogę patrzeć, jak ten obiekt niszczeje. Tutaj wciąż jest dobra płyta, budynek remontowano kilka lat temu. Co chwila słychać, że ktoś ma ten obiekt odkupić od Huty Cedler, właściciela terenów, ale jak na razie kończy się na rozmowach. Miały tu być korty, mówiono o przeniesieniu na to boisko grup młodzieżowych. Miasto ponoć chce odkupić ten teren, ale przeszkodą są finanse. Chciałbym dożyć chwili, kiedy ten obiekt znów będzie tętnił życiem.” – mówił kilkanaście lat temu Witold Kwiecień – przez lata sekretarz klubu i kierownik drużyny – w wypowiedzi przypomnianej przez „Kurier Miejski” w 2016 roku.

Były
pomysły, by miasto, po odkupie terenu, stworzyło tam boisko
treningowe dla młodzieżowych drużyn „Zagłębia”. Mówiło się
też o powstaniu kortów do tenisa ziemnego. Do porozumienia miasta i
właścicieli huty jednak nie doszło i teren przez kilkanaście lat
czekał na kupca.
Od momentu jego sprzedaży przez „ArcelorMittal Poland” (prawny następca huty), grunt kilkukrotnie zmieniał
właściciela. Jednym z nich był m. in. Omar Faruque – znany bengalski
biznesmen również z rynku nieruchomości, współwłaściciel
restauracji „Bombaj Tandoori” i konsul honorowy Ludowej Republiki
Bangladeszu. Mówiło się m. in. o budowie na tym terenie
supermarketu, ale ostatecznie – aż do wiosny 2025 roku – nic tam
się nie działo.
„Budowa dwóch budynków mieszkalnych wielorodzinnych ze wspólnym garażem podziemnym wraz z instalacjami zewnętrznymi” – mówi decyzja o pozwoleniu na budowę
Spółka „Cellon SPV” z Katowic – obecny właściciel blisko trzech hektarów (29.721 m2) gruntu – dostał pozwolenie na realizację powyższego zadania w kwietniu 2024 roku, ale prace rozpoczął rok później od wycinki kilku drzew. W czerwcu 2025 roku wszedł w teren ciężki sprzęt i rozpoczęły się roboty ziemne w części południowo-zachodniej obiektu, od strony ulic Grzybowej i Mariana Maliny. Powstanie tu pierwszy z zaplanowanych budynków nowego osiedla mieszkaniowego o nazwie „Sosnovia”. Dokładniej pisaliśmy o tym w poniższym artykule.
Post mortem
W
okolicach 2022 roku grupa pasjonatów podjęła się misji
reaktywacji klubu jako Towarzystwo Sportowe „Polonia” Sosnowiec. Oczywiście
poza historycznymi terenami klubu. Krótko działały: witryna
internetowa stowarzyszenia (nie istnieje już) oraz strona w portalu
Facebook (brak aktywności). Historyczna nazwa ciągle czeka zatem na
swój powrót.

![Budowa osiedla na boisku K. S. „Polonia” Sosnowiec [ZDJĘCIA] Sosnowiec. Dawne tereny K.S. „Polonia” Sosnowiec. Tu powstaje nowe osiedle. 10 czerwca 2025.](https://www.slazag.pl/uploads/2024/_380x285_crop_center-center_82_line/Sosnowiec-Walcownia-Dawne_Boisko_KS_Polonia-Budowa_Osiedla-Fot_Robert_Lechowski-2025_06_10-01.jpg)
Może Cię zainteresować:
Bloki zamiast boiska. Ruszyła budowa na dawnych obiektach K. S. „Polonia” Sosnowiec [ZDJĘCIA]

Może Cię zainteresować: