W 1859 roku Jan Jakub Ciechanowski herbu Skarbień – właściciel Grodźca i twórca cementowni – założył jedną z pierwszych kopalń węgla kamiennego w Zagłębiu Dąbrowskim – „Maryja” (czasem pisana jako „Maria”). Przez wiele lat przedsiębiorstwo było rozwijane, także po przejęciu go przez syna założyciela – Stanisława Ciechanowskiego. Z jego inspiracji oraz Stanisława Skarbińskiego – pochodzącego z Krakowa, naczelnego dyrektora kopalni od 1886 roku (cementowni od 1880 roku) – powstało „Grodzieckie Towarzystwo Kopalń Węgla i Zakładów Przemysłowych” Spółka Akcyjna w Grodźcu.

Spółka z udziałem kapitału zagranicznego magnatów przemysłowych ze Śląska
Spółka została zawiązana 18 października 1897 roku, a zarejestrowana 11 maja 1899 roku. Głównymi akcjonariuszami były osoby zza granicy, szczególnie Śląska: Gwidon Henckel von Donnersmarck, Emanuel Friedleander i niejaki K. Deinke, o którym wiadomo najmniej. Władze carskie oficjalnie potwierdziły rejestrację przedsiębiorstwa 7 czerwca 1899 roku i tę datę przyjmuje się oficjalnie jako dzień rozpoczęcia działalności kopalni „Grodziec” II. Kopalnia „Maryja” została wniesiona do spółki aportem i odtąd nazywana była często kopalnią „Grodziec I”. Skarbiński, który posiadał 200 akcji przedsiębiorstwa, został dyrektorem zarządzającym nowego podmiotu i kierował nim aż do śmierci, 2 maja 1925 roku.

„Towarzystwo Grodzieckie” jednym z większych podmiotów w Zagłębiu Dąbrowskim
Wskazują na to dostępne dane. I tak, dla przykładu, w 1909 roku grodziecka firma wydobyła 458.880 ton węgla, co stanowiło 8% całej produkcji w Zagłębiu Dąbrowskim.
Stacja Ratownictwa Górniczego powstała około 1920 roku i podlegała Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego dla kopalń węgla w Zagłębiu Dąbrowskim, którą powołała Rada Zjazdu Przemysłowców Górniczych Królestwa Polskiego w Dąbrowie.

Poza działalnością główną, „Towarzystwo” pełniło kluczową rolę miastotwórczą. Wybudowało między innymi:
„… kolonię robotniczą, składającą się z 23 kilkupiętrowych budynków oraz kolonię urzędniczą (dla pracowników umysłowych) liczącą 12 domów. Ponadto wzniesiono gmach siedziby zarządu (1902 rok), utworzono park, zbudowano wieżę ciśnień (1902 rok). Wkrótce powstały: szkoła (1910 rok), szpital (1902 rok) i ambulatorium (1911 rok), klub dla urzędników, w którym mieściło się m. in. kasyno (1911 rok), jatka mięsna (1913 rok), biblioteka oraz sala gimnastyczna.” — pisze w swym artykule dr Dariusz Majchrzak – historyk i badacz dziejów Grodźca.

Źródła wspominają także o ochronce dla 120 dzieci swych pracowników. Na bezpłatny lokal ze światłem i opałem mogły liczyć organizacje działające na rzecz społeczności. W dwudziestoleciu międzywojennym to właśnie „Towarzystwo” stopniowo zapewniało dostawy prądu i wody dla niemal całej wsi.

Także aktywność sportowa w Grodźcu była wspierana przez „Towarzystwo”. Najbardziej znanym jej przejawem jest powstały w latach 20. XX wieku klub tenisowy.
Zobowiązania i przekształcenia własnościowe
Od 1928 roku akcje „Grodzieckiego Towarzystwa” były notowane na warszawskiej giełdzie papierów wartościowych. W latach 30. XX wieku Maria Ciechanowska (1863-1953) – wdowa po Stanisławie – zablokowała na drodze sądowej porozumienie „Grodzieckiego Towarzystwa” z Towarzystwem Górniczo-Przemysłowym „Saturn”. Wkrótce akcje spółki nabył od właścicieli duży, międzynarodowy koncern „Solvay”.

Belgijski potentat chemiczny pojawił się w Grodźcu już w 1923 roku, kiedy Ciechanowscy wydzierżawili mu grodziecką cementownię. „Solvay” stopniowo nabywał od Ciechanowskich lub spółek z ich udziałem inne przedsiębiorstwa, w tym obie grodzieckie kopalnie. Jednak najważniejszym akcjonariuszem „Grodzieckiego Towarzystwa Kopalń Węgla i Zakładów Przemysłowych” S.A. były podmioty powiązane z Donnersmarckami oraz Friedleanderami i to od nich belgijski gigant nabył akcje „Towarzystwa Grodzieckiego” pod koniec 1936 roku. „Solvay” zobowiązał się także do spłaty zadłużenia „Towarzystwa” wobec banków.

W 1938 roku – ostatnim przed wybuchem II wojny światowej – wydobyto w Grodźcu 511.438 ton węgla i wytworzono 44.364.950 kWh energii elektrycznej w przykopalnianej elektrowni. Zatrudnienie wynosiło wówczas 1.544 robotników. Także tamtego roku ostatecznie zamknięto kopalnię „Maryja”, zwaną potocznie „Grodźcem I”. Od tamtego czasu stopniowo potoczna nazwa nowszej z kopalń, czyli „Grodziec II” zaczęła wychodzić z użycia – mówiono po prostu kopalnia „Grodziec”. Część infrastruktury „Maryji” pozostawiono (na przykład szyb „Zygmunt”, wraz ze zmodernizowaną maszyną wyciągową, przetrwał aż do 1984 roku, choć służył do innego niż pierwotny celu).

Po agresji III Rzeszy na Polskę „Solvay” utrzymywał wydobycie jako jedyna w Zagłębiu Dąbrowskim kopalnia, której nie przejął niemiecki koncern „Preussag”. Działała pod nazistowskim zarządem komisarycznym aż do zajęcia tego terenu przez Armię Czerwoną 27 stycznia 1945 roku.
W komunistycznej Polsce
Kopalnia została przejęta przez władze odradzającej się po wojnie Polski, niestety uzależnione od Związku Radzieckiego, czego konsekwencje nie ominęły także Grodźca. Działalność wznowiono jednak dość szybko, bo już 7 lutego 1945 roku wysłano 44-wagonowy transport węgla do odbudowującej się Warszawy.

3 marca 1945 roku, w ramach centralizacji gospodarki, Kopalnię Węgla Kamiennego „Grodziec” włączono do Dąbrowskiego Zjednoczenia Przemysłu Węglowego w Sosnowcu. W kolejnych latach zwiększano wydobycie tak, by osiągnęło wartości 700-850 tysięcy ton rocznie. Były plany modernizacyjne, zakładające wydobycie na poziomie 4 tysięcy ton dziennie (to blisko dwukrotnie więcej), ale nie zostały nigdy wdrożone.
„Po wojnie tymczasowym kierownikiem Grodzieckiego Towarzystwa został Stefan Piotr Jan de Summer Brason (1901-1989). W Monitorze Polskim w sierpniu 1947 roku pojawiła się następująca informacja o Grodzieckim Towarzystwie: «Grodzieckie Towarzystwo Kopalń Węgla i Zakładów Przemysłowych, Spółka Akcyjna w Grodźcu. Adam Rzewuski. Kurator Spółki Akcyjnej bez prawa zarządu majątkiem spółki.» We wrześniowym numerze gazety [1947 – red.] znalazła się informacja, iż Grodzieckie Towarzystwo zostało przejęte przez państwo polskie.” — pisze w swym opracowaniu dr Dariusz Majchrzak.
Sprzeczność z wcześniejszym akapitem może być pozorna; władze komunistyczne niewiele sobie robiły bowiem z praw własności i bardzo możliwe, że kopalnię włączono do zjednoczenia przed jej formalnym znacjonalizowaniem.

W październiku 1982 roku „KWK” Grodziec została włączona do Zrzeszenia Kopalń Węgla Kamiennego w Bytomiu w ramach szeroko zakrojonego planu restrukturyzacyjnego przemysłu węglowego w Polsce. Nie uratowało to jednak jej przed powolnym upadkiem na skutek zmniejszającej się opłacalności wydobycia, co wynikało zarówno z braku stosownych inwestycji modernizacyjnych i zwiększających się kosztów – głównie osobowych jak i pozyskania węgla z trudniej dostępnych pokładów. Ostatni wagonik z węglem wyjechał na powierzchnię 31 grudnia 1998 roku. Oznaczało to, że do jubileuszu 100 lat istnienia zabrakło grodzieckiej kopalni zaledwie 5 miesięcy i 7 dni. Ostatecznie została zlikwidowana formalnie przez wykreślenie z rejestru przedsiębiorstw w 2001 roku.

Przy okazji warto wspomnieć, że 8 sierpnia 1951 roku Grodziec otrzymał prawa miejskie, natomiast utracił je niespełna ćwierć wieku później, zostając włączonym do Będzina 27 maja 1975 roku.
Kopalnia „Grodziec” sponsorowała między innymi:
- Motorowy Klub Sportowy (działał w latach 1948 – 1956);
- Robotniczy Klub Sportowy „Grodziec” (działał od 1945 roku wielosekcyjny klub – z sekcjami m. in. piłki nożnej oraz siatkówki).
Teraźniejszość
W chwili publikacji artykułu z infrastruktury dawnej kopalni pozostało niewiele. Najdłużej działał jeden z szybów („Grodziec II”), który był studnią głębinową Centralnego Zakładu Odwadniania Kopalń. Po zaprzestaniu wydobycia zabudowania niszczały i większość z nich już nie istnieje. Chyba najbardziej charakterystyczny z tych, które się zachowały, jest biurowiec przy głównej ulicy Grodźca (Norberta Barlickiego), pochodzący z 1902 roku, a przebudowany już w czasach powojennych, z dobudowaną wówczas szklaną fasadą nad wejściem.

Charakterystyka kopalni
Obszar górniczy kopalni podzielony był na cztery bloki tektoniczne: A, B, C oraz D, przebiegające uskokami: będzińsko-wojkowickim i grodzieckim. Łącznie w historii kopalni funkcjonowało 7 szybów głębinowych, pozwalających na wybieranie pokładów grupy 500 i 600, a następnie 800 i 816.
Wydobycie wiązało się z naturalnymi zagrożeniami górniczymi takimi jak niebezpieczeństwo wybuchu pyłu węglowego, skłonność węgla do samozapłonu, zagrożenie metanowe. Historia grodzieckich kopalń obfituje w tragiczne zdarzenia, typowe dla polskiego górnictwa.
