PiS zapłaci za frekwencję wyborczą, ale tylko w... najmniejszych gminach. "To kolejne oszustwo"

Milion złotych dla miejscowości z najwyższą frekwencją w każdym powiecie. Mały haczyk! Musi mieć mniej niż 20 tys. mieszkańców. – Głosy mieszkańców Sosnowca mają mniejszą wartość? To kolejne oszustwo. Nie dajcie się zwariować. Trzeba iść na wybory i zrobić frekwencję, ale – jak radzi Beata Szydło – nie zamykajcie oczu, nie zaciskajcie zębów i głosujcie tak, jak zaplanowaliście – podkreślił Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.

Patryk Osadnik
Arkadiusz Chęciński

Prawo i Sprawiedliwość obiecuje pieniądze gminom, gdzie frekwencja będzie najwyższa podczas wyborów do Sejmu i Senatu RP, które odbędą się w niedzielę (15 października).

Milion złotych do budżetu obywatelskiego otrzymają gminy, po jednej w każdym powiecie, z najwyższą frekwencją.

250 tys. złotych na rozwój kół gospodyń wiejskich, zespołów ludowych oraz orkiestr dętych, a także 250 tys. złotych na lokalny klub sportowy otrzymają wszystkie gminy, gdzie frekwencja przekroczy 60 proc.

Jest jednak mały haczyk. Mowa tylko i wyłącznie o małych gminach, które liczą do 20 tys. mieszkańców.

Wcześniej ogłoszono za to „Bitwę na remizy”. Zasady są bardzo podobne. W każdym powiecie gmina (do 20 tys. mieszkańców) z najwyższą frekwencją otrzyma milion złotych na modernizację obiektów PSP lub OSP.

Głosy mieszkańców Sosnowca mają mniejszą wartość?

Prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński nie krył w Radiu Piekary, że negatywnie ocenia działania, jakie Prawo i Sprawiedliwość określa „profrekwencyjnymi”.

– Głosy mieszkańców Sosnowca mają mniejszą wartość? To kolejne oszustwo. Nie dajcie się zwariować. Trzeba iść na wybory i zrobić frekwencję, ale – jak radzi Beata Szydło – nie zamykajcie oczu, nie zaciskajcie zębów i głosujcie tak, jak zaplanowaliście – podkreślił Arkadiusz Chęciński.

Dodał, że jego zdaniem najlepszy wybór to Koalicja Obywatelska.

Nie jest tajemnicą, że Prawo i Sprawiedliwość wygrywa przede wszystkim w mniejszych miejscowościach, stąd próba mobilizacji tamtejszych wyborców, którzy wciąż wahają się, czy w ogóle pójść na wybory.

– Niech te pieniądze otrzymają mieszkańcy Sławkowa czy Wojkowic – mają do tego prawo. Niestety zasady nie są takie same dla wszystkich. Dlaczego nie otrzymają tego wsparcia mieszkańcy Katowic, Piekar Śląskich czy Sosnowca? Chcielibyśmy, żeby traktowano nas uczciwie – powiedział Arkadiusz Chęciński.

Arkadiusz Chęciński wielokrotnie podkreślał, że PiS rozdaje pieniądze tylko i wyłącznie z klucza politycznego. Tak było chociażby w przypadku stadionu Ruchu Chorzów, gdzie postanowiono pokazać, że samorządowcy z Koalicji Obywatelskiej i Ruchu Samorządowego „Tak! Dla Polski” nie są w stanie sobie z tym poradzić, więc pieniądze zapewnił premier Mateusz Morawiecki. Później ogłoszono konkurs, ale jak ocenić uczciwość jego przebiegu, skoro wcześniej dofinansowanie zostało obiecane?

- Gratuluję Ruchowi Chorzów. Gratuluję Rakowowi Częstochowa, bo mistrz Polski powinien grać we własnym mieście, a nie w Sosnowcu. Chcemy tylko, aby takie konkursu odbywały się transparentnie i każdy miał szanse dostać te pieniądze – wyjaśnił Arkadiusz Chęciński.

__________________________________________________

Podoba Ci się ten artykuł? Zapisz się do newslettera ŚLĄZAG-a, a będziesz mieć pewność, że nie przegapisz innych naszych ciekawych tekstów. Zapisy: www.slazag.pl/newsletter

Marek szczepanski

Może Cię zainteresować:

Medalikorz, który kochał i rozumiał Śląsk. Co jeszcze zawdzięczamy prof. Markowi Szczepańskiemu?

Autor: Marcin Zasada

12/10/2023

Lokal wyborczy

Może Cię zainteresować:

Wybory. Do kilku miast Śląska i Zagłębia mogą wejść komisarze. I zostaną tam na pół roku. Albo i dłużej

Autor: Michał Wroński

12/10/2023

Nie karmimy Kaczora Kandydat Koalicji Obywatelskiej nawołuje do bojkotu referendum

Może Cię zainteresować:

„Nie karmimy Kaczora”. Tusk "unieważniał", a teraz polityk KO nawołuje do bojkotu referendum

Autor: Maciej Poloczek

11/10/2023

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon