Maciej Niechwiadowicz, Kaja Wróblewska
Karolina szulecka streer

Miłość od pierwszego odcinka. Karolina Szulęcka-Steer przeciera szlaki kobietom, które chcą się sprawdzić w motorsporcie

Najpierw przecierała szlaki w męskim świecie ekskluzywnej motoryzacji, dziś za cel stawia sobie promocję kobiet w zdominowanym przez mężczyzn świecie motorsportu. Katowiczanka Karolina Szulęcka-Steer - pierwsza kobieta odpowiedzialna za marketing najbardziej ekskluzywnych marek samochodów w Polsce. Pisze: Zdzisława Górska-Nieć.

Na jedną z pierwszych randek Michał zabrał ją na rajd. Nie poczuła wtedy magii wyścigów, nie zrozumiała też, że trzeba biegać po krzakach, by zobaczyć najlepszą część rajdu. Wcale nie było lepiej, gdy na kolejną randkę zaprosił ją na przejażdżkę na torze szutrowym.

Pierwsza randka. "On jest nienormalny, a ja zginę"

– Kiedy zobaczyłam, co Michał wyprawia z samochodem, dostałam szczękościsku. Pomyślałam, że on jest nienormalny, a ja zginę. Wtedy za nic na świecie nie powiedziałabym, że kiedyś wrócę do rajdówki na fotel pilota – śmieje się Karolina Szulęcka-Streer.

Z rajdami kliknęło jednak nieco później, gdy Michał zaprosił Karolinę na Rajd Żubrów.

– Poznałam wtedy Ewę Zasadę, pierwszą damę polskiej motoryzacji, żonę Sobiesława Zasady. Małżeńska para połączona wspólną, rajdową pasją zrobiła na mnie potężne wrażenie. Byli wówczas ze sobą 69 lat, większość sukcesów odnosili razem, ona była jego najlepszym pilotem, ale jeździła również jako kierowca. Spodobało mi się wtedy, więc zaczęliśmy jeździć na ten rajd, to była nasza doroczna celebracja rajdowego życia. Ale dopóki nie zrobiłam licencji pilota, byłam niczym więcej niż „obowiązkowym” dociążeniem samochodu, a Michał robił całą robotę – mówi.

Karolina Szulęcka-Streer z motoryzacją ma do czynienia na co dzień, bo jest dyrektorem marketingu w katowickim oddziale dealerskim marek Ferrari, Maserati, Bugatti, Pagani i La Squadra. Ale praca w motoryzacji to zupełnie coś innego niż motorowe wyścigi. Kiedy robiła licencję, na kursie było 32 mężczyzn, od nastolatków po seniorów. I ona. (Interesujesz się Śląskiem? Zapisz się i bądź na bieżąco - https://www.slazag.pl/newsletter)

– Na pytanie o wymarzony rajd, odpowiadałam „Dakar”, a panowie się zaśmiali. Po kursie przestali – mówi.

Pilot (albo pilotka) to nie jest "tylko" pasażer z notatkami na kolanach

Przygotowania do każdego rajdu zajmują wiele godzin: trzeba zobaczyć filmy z poszczególnych odcinków, zrobić skrupulatne notatki z opisami, powtarzać trasę, którą później będzie się dyktować kierowcy, by nie popełnić błędu w trakcie odcinka specjalnego. Do tego regulaminy, badania kontrolne i administracja związana ze startem. To pilot rajdowy pilnuje godzin wjazdu na odcinek, wjazdu i wyjazdu z parku serwisowego i w razie potrzeby pomaga przy zmianie kół. Na drogach dojazdowych dba, by nie spóźnić się czy przyjechać za wcześnie na punkty kontroli czasu, bo za każde odstępstwo są naliczane duże czasowe kary.

– Jestem perfekcjonistką i tak podchodzę do każdego rajdu. Ale koszmar pilota, czyli sklejone kartki w notatniku w trakcie najważniejszego odcinka, mam już za sobą. Zdarzyło mi się błędnie podyktować zakręty Michałowi, na szczęście wyszliśmy z tego cało, bo ma doskonałą pamięć. Rajdy to specyficzny, intensywny i czasem stresujący sposób na spędzanie wolnego czasu, ale nasza relacja, dzięki wspólnej pasji, jest pełniejsza. To nasz rajdowy sposób na partnerstwo – przyznaje Karolina.

– Postawiłam sobie za cel przekonać dziewczyny w Polsce, że to sport również dla kobiet. Chciałabym uruchomić platformę, a może fizyczną przestrzeń, w której będziemy bardziej angażować kobiety w motorsport - mówi Karolina Szulęcka-Steer

"Chcę przekonać dziewczyny, że to sport również dla nich"

Choć w Polsce aż 40 proc. wszystkich kierowców to kobiety, w sporcie motorowym wciąż jest ich niewiele, nie więcej niż 5 proc. W dodatku rzadziej jeżdżą, raczej pilotują. Tymczasem we Włoszech co trzeci zawodnik rajdowy to kobieta.
– Postawiłam sobie za cel przekonać dziewczyny w Polsce, że to sport również dla kobiet. Chciałabym uruchomić platformę, a może fizyczną przestrzeń, w której będziemy bardziej angażować kobiety w moto sport. Niewiele osób wie, że za pierwszą kierującą uznaje się właśnie kobietę – Berthę Benz, a sport motorowy zasługuje na kobiecy punkt widzenia i pełnoprawny, profesjonalny udział – mówi Karolina.

Dodaje: – Jesteśmy świetnie zorganizowane, potrafimy tworzyć zespoły, jesteśmy wielozadaniowe, ambitne. Nie liczy się płeć, lecz to, że robimy swoją robotę na najwyższym poziomie. Bardzo mi zależy, by kobiety w tym sporcie nie były postrzegane tylko przez swoją seksualność, a tak niestety czasem jest.

Dla Karoliny inspiracją są „Żelazne Damy” (Iron Dames), zespół stworzony i prowadzony przez Deborah Mayer, przedsiębiorczynię, kierowcę i przewodniczącą komisji FIA Women in Motorsport (Międzynarodową Fundację Motosportu). Jego celem jest wspieranie kobiet w sportach motorowych na wszystkich poziomach, od kierowców po mechaników, inżynierów, menedżerów i marketing. Zespół powstał w 2018 r. i jest pierwszym w historii całkowicie kobiecym składem, który rywalizuje w wyścigach długodystansowych, osiągając doskonałe wyniki.

Kobiece trio startujące w monstrualnym różowym, a jakże, Porsche 911 RSR-19 w sezonie 2023 zajęło ósme miejsce w Sebring, trzecie w Portimao, czwarte w 24h Le Mans, a także triumfowało na torze w Bahrajnie i wygrało ostatni wyścig sezonu Mistrzostw Świata.

– One są zespołem, który ma inspirować, pokazywać, że kobiety mogą spełniać swoje najbardziej szalone marzenia. Zawsze po wyścigach to powtarzają, ja po każdym swoim również podkreślam: dziewczyny, dla nas nie ma limitów – mówi Szulęcka-Steer.

Pierwszy raz jako pilot, i od razu drugie miejsce w rajdzie

Mąż Karoliny, Michał Steer, który skutecznie zaszczepił w niej pasję do rajdów, sam wielokrotnie startował, w tym w Mistrzostwach Świata i Europy, ale przerwał starty ze względów finansowych aż na 9 lat. Założył za to szkołę sportowej jazdy. – Mój mąż ma bardzo duży talent – jest szybki, skuteczny i bardzo uważny, nie niszczy samochodów, co jest rzadkością, a do tego wszystkiego jest bardzo skromnym człowiekiem. Skupia się na jeździe, bo to robi świetnie. Michał zawsze stronił od mediów, ja natomiast się z nimi lubię, między innymi dlatego też połączyliśmy siły. On prowadzi Peugeota 208 Rally 4, a ja jestem jego dumną pilotką. Włożyliśmy w to nasze oszczędności. Później udało nam się pozyskać wsparcie sponsorskie i tak udało się pojechać cały cykl Tarmac Masters – opowiada Szulęcka-Streer.

– Po raz pierwszy na fotelu pilota w rajdówce usiadłam w marcu tego roku podczas Memoriału Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza w Wieliczce. Wystartowaliśmy w nim trochę dla sprawdzenia naszych możliwości (ja z nowiutką licencją, a Michał po 9 latach przerwy ponownie w rajdówce) i od razu wygraliśmy (w klasie 2.). Było to dla nas duże zaskoczenie, bo walczyliśmy ze świetnymi kierowcami, a jednocześnie sukces, który chcieliśmy powtórzyć. Tarmac Master, seria pięciu dolnośląskich rajdów, była dużym wyzwaniem dla nas. Tam odcinki specjalne są kręte, trudne, stanowią fragmenty RSMP, czyli Mistrzostw Polski. Nie przed każdym rajdem mogliśmy trenować – nie mieliśmy wystarczających funduszy na testy rajdowe. Jednak pojechaliśmy na tyle dobrze, że wygraliśmy tytuł Mistrzowski Sezonu 2023. Gdy po jednej z rund staliśmy na podium Tarmaca, dwie dziewczyny z tłumu krzyczały: „Nareszcie kobieta w rajdach na podium!”. Dlatego będę to robić! – podkreśla Karolina.

Mural Wandy Rutkiewicz Wrocław

Może Cię zainteresować:

Była pierwszą Europejką, która stanęła na szczycie Mount Everest. W Katowicach pokażą jej domowe archiwum

Autor: Michał Wroński

07/11/2023

Blees martyna wisniowska

Może Cię zainteresować:

Autonomiczny bus made in Gliwice. Firmą Blees, która go stworzyła, kieruje kobieta, Martyna Wiśniowska

Autor: Katarzyna Pachelska

08/03/2024

Trzy damy projekt

Może Cię zainteresować:

Elżbieta Korfantowa, jako pierwsza Pierwsza Dama Górnego Śląska, wychodzi z cienia słynnego męża. Inauguracja projektu "Maria - Elżbieta - Aleksandra. Trzy I Damy II RP?"

Autor: Katarzyna Pachelska

30/11/2023