Do zderzenia doszło w dzień zaduszny, w niedzielę, 2 listopada 2025 roku, po godzinie 13:00, w centrum Mysłowic.
Zderzenie tramwaju i Toyoty w Mysłowicach. Winny 60-latek
Kolizja miała miejsce w rejonie skrzyżowania ulic Krakowskiej, Starokościelnej i Karola Szymanowskiego.
„Ze wstępnych ustaleń wynika, że 60-letni kierowca Toyoty, jadąc od strony Sosnowca, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu tramwajowi przejeżdżającemu przez skrzyżowanie.” — czytamy w komunikacie Komendy Miejskiej Policji w Mysłowicach.

Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 2.500 złotych oraz 10 punktami karnymi. Został przetransportowany przez zespół ratownictwa medycznego Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach do szpitala na badania i obserwację. Brak jest informacji, aby byli poszkodowani z tramwaju.
Utrudnienia w ruchu drogowym potrwały blisko 2 godziny, poważnych zakłóceń doznała także komunikacja tramwajowa, które dotknęły także Sosnowiec. Obecnie wszelkie utrudnienia ustąpiły, a ruch tramwajowy odbywa się według rozkładu. Jednak tramwaj Moderus Alfa doznał uszkodzeń na tyle poważnych, że będzie wyłączony z ruchu do czasu naprawy jego czoła. W akcję, oprócz ratowników medycznych i Policji, zaangażowani byli także strażacy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Mysłowicach.
Dlaczego nie ma sygnalizacji?
Wina kierowcy Toyoty jest oczywista, ale wracają pytania o brak sygnalizacji, która wydaje się mieć uzasadnienie w warunkach utrudnionej widoczności.
„Kiedyś tam było światło sygnalizujące przejazd tramwaju. Zwłaszcza, że z góry przesłania tramwaj budynek sądu, a od Śródmieścia jedzie tramwaj pod górkę i dopiero go widać z linii od dojazdu z Sosnowca w kierunku klombu, obok Komendy Miejskiej (Policji – kor. red.). Więc zakres obserwacji jest zawężony. Co nie zmienia faktu że należy się zatrzymać przed przejazdem przez tory.” — skomentował trzeźwo sytuację jeden z internautów.
Warto też przypomnieć, że przebudowa torowiska w Mysłowicach trwała rekordowo długo, by nie powiedzieć, że skandalicznie długo. Przez ten czas wielu kierowców odzwyczaiło się od tramwajów w mieście, które przez Mysłowice nie jeździły blisko 4 lata. Co oczywiście także nie zwalnia kierowców z zachowania szczególnej ostrożności, ale zapewne jest czynnikiem zwiększającym ryzyko kolizji.
Decyzja o ukaraniu kierowcy mandatem i punktami karnymi zdaje się być zasadna, gdyż sytuacja, do której doprowadził, była bardzo niebezpieczna. Niedawna, podobna sytuacja w Sosnowcu, gdzie seniorka za kierownicą Toyoty została jedynie pouczona, wzbudziła uzasadnione kontrowersje. Pisaliśmy o tym zdarzeniu tutaj.

Może Cię zainteresować:

