Nowa restauracja z kuchnią śląską. To Szynk Rozbark w Bytomiu
Nowy lokal (otwarty zaledwie 9 sierpnia) specjalizujący się w kuchni śląskiej (i polskiej) powstał w nowym budynku na terenie byłej Kopalni Węgla Kamiennego "Rozbark" w Bytomiu, w dzielnicy Rozbark, gdzie dziś funkcjonuje m.in. Centrum Wspinaczkowe Skarpa, ale też i hotel, a w odnowionym kopalnianym budynku cechowni - m.in. Teatr Tańca Rozbark. Adres Szynku Rozbark to ul. Wojciecha Kilara 33.
W długim nowym parterowym obiekcie znajduje się Szynk Rozbark, ale również rozbarska Izba Pamięci, w której będą organizowane różne spotkania i warsztaty.
Szynk, jak na prawdziwe takie miejsce przystało, nawiązuje zarówno wystrojem, jak i menu, do dawnych knajp górniczych. Stąd m.in. "węgiel" na ścianach, krzesła w kolorze mchu czy atrybuty górniczej szatni w korytarzu - kaski czy łańcuchy.
To miejsce stworzone przez doskonale znanych w Bytomiu lodziarzy, rodzinę Fiałkowskich, prowadzących przy ul. Gliwickiej w centrum miasta lodziarnię i kawiarnię U Fiołków: tatę Tomasza i syna Pawła. Pomaga im też córka Martyna.

- Przyznaję, że marzyłem o własnej restauracji, bo uwielbiam gotować, ale jakoś nigdy nie było na to czasu - mówi Tomasz Fiałkowski. - Teraz syn też poczuł chęć wejścia w pełną gastronomię, a poza tym otrzymaliśmy propozycję objęcia tego miejsca, więc nasze marzenie mogliśmy spełnić - dodaje Tomasz.
Ponieważ Tomasz urodził się w Rozbarku i tu wychował, ma wielki sentyment do tego miejsca, które kiedyś żyło trybem pracy kopalni. - Kopalni już nie ma, ale cieszę się, że Rozbark ma szansę teraz żyć nowym życiem, z poszanowaniem naszych śląskich tradycji - mówi.
Dlatego w tym miejscu Fiałkowscy nie wystawili fancy restauracji, ale szynk, czyli miejsce na luzie, gdzie można przyjść i coś zjeść, i napić się piwa w ogródku (a właściwie nawet dwóch).
Co w menu Szynku Rozbark?
Postawili na tradycyjną kuchnię śląską oraz polską. Niektóre dania sami wymyślili, np. kiełbaskę rozbarską (białą, podawaną z karmelizowaną cebulą i chlebem) na przystawkę czy pajdę rozbarską z kaszanką. Zresztą w menu jest też schabowy rozbarski czy pierogi rozbarskie (z farszem a la rolada).





Wśród zup mamy żurek (to właściwie żur z dodatkiem sadzonego jajka), rosół, ale też rzadko niestety spotykaną już w restauracjach wodzionkę.
W sekcji dania główne nie mogło oczywiście zabraknąć rolady z modrą kapustą i kluskami śląskimi (biołymi, z dziurką). Sama rolada jest dość spora, w ogóle porcje w Szynku Rozbark są z gatunku tych dla górnika dołowego;-)
Są tu i dania na mniejszy apetyt, jak np. sałatki. Plus dania dla dzieci oraz jedno danie rybne - grillowany łosoś.
No i w karcie niby jest jeden deser, ale przecież właściciele kawiarni nie mogą sobie na to pozwolić, więc niech was nie zwiedzie ta skromna liczba. W witrynce przy barze pyszni się znacznie więcej ciast. My spróbowaliśmy marchewkowego i sernika z jagodami. A jak ktoś chce, to dostanie nawet z lodami, od Fiołków oczywiście.
Przy lokalu, od strony placu zabaw, stoi przyczepa Fiołków z lodami, po południu, od godz. 16 można w niej kupić lody wyrabiane w pracowni przy Gliwickiej.
Szynk Rozbark jest czynny codziennie, od poniedziałku do czwartku w godz. 13-20, a w piątek, sobotę i niedzielę w godz. 13-21.

Może Cię zainteresować: