Pierwsza ofiara tlenku węgla w tym sezonie grzewczym. Dwoje dzieci w szpitalu

Tragiczny początek października w województwie śląskim. 81-letni mężczyzna zmarł we własnym mieszkaniu. - Najbardziej prawdopodobną przyczyną zgonu było zatrucie tlenkiem węgla - mówi mł. bryg. Mariusz Gosławski. Do szpitala z powodu czadu trafiło dwoje dzieci i dwoje dorosłych.

Zdj. ilustracyjne
Straż pożarna

W sobotę, 1 października, około godz. 22.30 funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Chorzowie zostali zaalarmowani o gęstym dymie, który wydobywał się z jednego z mieszkań przy ul. Głównej w Maciejkowicach.

- Po przyjeździe na miejsce stwierdziliśmy bardzo wysokie stężenie tlenku węgla. Dwoje dzieci i dwoje dorosłych zostało zabranych do szpitala - informuje st. kpt. Tomasz Szymański. - Przyczyną zadymienia była nieszczelność przewodu kominowego.

Pierwsza ofiara tlenku węgla w tym sezonie grzewczym

Z kolei niedziela, 2 października, tragicznie zaczęła się we wsi Rybno (pow. kłobucki), gdzie strażaków wezwano do jednego z domów.

- U 81-letniego mężczyzny stwierdzono brak funkcji życiowych. Najbardziej prawdopodobną przyczyną zgonu było zatrucie tlenkiem węgla. Najbardziej prawdopodobną, ponieważ pomiary przeprowadzono już w pomieszczeniach przewietrzonych przez syna zmarłego mężczyzny - informuje mł. bryg. Mariusz Gosławski z Komendy Powiatowej PSP w Kłobucku.

Źródłem tlenku węgla było niesprawne urządzenie grzewcze. 81-latek to pierwsza ofiara tzw. czadu w tym sezonie grzewczym na terenie województwa śląskiego.

"Tlenek węgla jest niewidoczny i niewyczuwalny"

- Rozpoczął się sezon grzewczy, a wraz z nim wzrasta ryzyko zatruć tlenkiem węgla i pożarów spowodowanych niewłaściwym użytkowaniem urządzeń grzewczych - ostrzega mł. bryg. Aneta Gołębiowska, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej PSP w Katowicach.

Strażacy apelują o ostrożność i przypominają o:

  • sprawdzeniu stanu przewodów kominowych, ponieważ popękane i zatkane sadzami mogą być one przyczyną pożarów i zatruć,
  • sprawdzeniu stanu przewodów wentylacyjnych, aby do domów i mieszkań był zapewniony stały dopływ świeżego powietrza i odpływ spalin,
  • sprawdzeniu stanu technicznego urządzeń grzewczych, np. obiegowych podgrzewaczy wody.

- Pamiętajmy, że tlenek węgla jest niewidoczny i niewyczuwalny dla ludzkich zmysłów - podkreśla mł. bryg. Aneta Gołębiowska i przypomina o możliwości zamontowania czujników tlenku węgla.

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon