PiS nie chciał walczyć z inflacją? "Wyższa inflacja to wyższe dochody dla budżetu państwa"

Jeśli nawet UOKiK uzna, że nie doszło do złamania prawa, ale marże były dużo wyższe niż w poprzednich miesiącach i latach, to będzie oznaczało, że żadnej tarczy antyinflacyjnej nie było. Nikt nie chciał pomóc Polkom i Polakom, nikt tak naprawdę nie chciał walczyć z inflacją, bo wyższa inflacja to wyższe dochody dla budżetu państwa - powiedział Arkadiusz Chęciński w Gościu Radia Piekary.

PKN Orlen
Orlen

Prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński podczas konferencji prasowej wprowadził do języka polskiego nowy frazeologizm - "zrobieni w Obajtka".

- Zrobieni w Obajtka, czyli po prostu oszukani. Jeśli UOKiK oceni, że Orlen zawyżał ceny paliw, to Polki i Polacy mogą czuć się oszukani. To przełożyło się na wyższe ceny w sklepach, wyższe koszty funkcjonowania transporty publicznego, wyższą inflację etc. - wyjaśnił Arkadiusz Chęciński w poniedziałek, 9 stycznia, na antenie Radia Piekary.

Przypomnijmy, że Ruch Samorządowy "Tak! Dla Polski" złożył do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zawiadomienie w sprawie nieuczciwych praktyk, jakich ich zdaniem dopuścił się Orlen. Choć 1 stycznia 2023 roku VAT na paliwa wzrósł z 8 do 23 proc. - wrócił do stawki sprzed obniżki - to ceny paliw na stacjach benzynowych nie wzrosły. To oznacza, że w ostatnim czasie były sztucznie zawyżane, a sama Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia traciła na tym procederze około trzech milionów złotych miesięcznie w związku z organizacją transportu publicznego.

Konferencja Ruchu Samorządowego "Tak Dla Polski"

Może Cię zainteresować:

Samorządowcy zgłaszają Orlen do UOKiK. Miliony złotych straty w GZM na zawyżonych cenach paliw

Autor: Patryk Osadnik

03/01/2023

Samorządowcy wystąpią o zadośćuczynienie?

Biuro prasowe Orlenu odpowiedziało na zarzuty Arkadiusza Chęcińskiego wskazując, że w przetargach na dostawę paliw dla transportu publicznego udział biorą różne podmioty, więc nie ma mowy o monopolu, a oferta państwowej spółki jest często po prostu najkorzystniejsza.

- Pewną manipulacją, jest powoływanie się na notowania cen ropy naftowej na światowych giełdach w odniesieniu do ceny dostępnego oleju napędowego. Ze względu na ograniczone moce przerobowe surowca w światowych rafineriach, wojnę za naszą granicą oraz kolejne sankcje na rosyjskie węglowodory, na światowych rynkach i w wielu krajach występuje duży deficyt diesla, co wpływa na jego cenę. A to właśnie diesel jest paliwem kontraktowanym na potrzeby przedsiębiorstw komunikacyjnych - czytamy w komunikacie Orlenu.

Autobus ZTM

Może Cię zainteresować:

UOKiK podejrzewa zmowę cenową w komunikacji miejskiej na terenie Metropolii

Autor: Michał Wroński

21/07/2022

- Doradcy Daniela Obajtka mówili, że nie obniżyli cen paliw, żeby Polki i Polacy nie szturmowali stacji benzynowych. Niech najpierw ustalą wspólną wersję co do tego, dlaczego Polki i Polacy musieli więcej płacić za paliwo - powiedział Arkadiusz Chęciński. - Jeśli nawet UOKiK uzna, że nie doszło do złamania prawa, ale marże były dużo wyższe niż w poprzednich miesiącach i latach, to będzie oznaczało, że żadnej tarczy antyinflacyjnej nie było. Nikt nie chciał pomóc Polkom i Polakom, nikt tak naprawdę nie chciał walczyć z inflacją, bo wyższa inflacja to wyższe dochody dla budżetu państwa - podkreślił.

Dodał nawet, że jest gotowy przeprosić, jeśli nie miał racji.

- Jestem przeciwnikiem wlepiania kar takim instytucjom, bo na końcu i tak zapłacą ludzie. Chcemy sprawiedliwości. Jeśli będzie decyzja UOKiK, to będziemy wiedzieli, czy możemy wystąpić przeciwko Skarbowi Państwa o zadośćuczynienie w tej sytuacji - zapowiedział Arkadiusz Chęciński w Radiu Piekary.

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon