Poseł Piecha o wcześniejszych wyborach: "Mało prawdopodobne". "Rządzimy od kryzysu do kryzysu"

Przedterminowe wybory? "W polityce nie ma czegoś takiego jak 'nieprawdopodobne'" - mówi Bolesław Piecha, śląski poseł PiS. Według niego, dotyczy to również takich kwestii, jak... obecność Zbigniewa Ziobry na listach Prawa i Sprawiedliwości. "Napięcia są naturalne, bo każdy rząd się zużywa" - podkreśla Piecha.

FB: Bolesław Piecha
Bolesław Piecha

Podobno szykujecie nam niespodziankę na jesień: wcześniejsze wybory.
Mało prawdopodobne.

Czyli prawdopodobne.
W polityce nie ma czegoś takiego jak „nieprawdopodobne”. Zdążyłem się tego nauczyć przez te wszystkie lata. Ale nie zmienia to faktu, że przedterminowe wybory są mało prawdopodobne.

A jak stosunki PiS z Solidarną Polską i Zbigniewem Ziobrą?
Trudne. Trudne, ale koalicja istnieje, działa, więc ma się dobrze.

Podebranie PiS posłanki Siarkowskiej przez Solidarną Polskę – oto najlepszy dowód.
Podebranie, pan powiada… Nie rozdzieram szat. Takie rzeczy w polityce się zdarzają.

Śląscy związkowcy wieszczą kryzys energetyczno-węglowy pod koniec roku. Abstrahując od Ziobry, zrozumiałbym, dlaczego PiS chce robić wybory we wrześniu tego roku.
Z kryzysem musimy się liczyć. Nie pierwszy to kryzys zresztą. Mamy inflację, trwa wojna. Jeśli potwierdzą się obawy, kolejny kryzys bardziej wpłynie na wyniki wyborów niż ich termin.

Przynajmniej szczerze. A zjednoczona opozycja podobno ma szansę na wygranie wyborów.
Dla mnie to bardziej zaklinanie rzeczywistości. Zjednoczona opozycja? Nic z tego nie wynika. Nie wiem, jak na jednej liście ktoś chciałby zmieścić te wszystkie ambicje i programy. Opozycja może pójść śladem węgierskim lub czeskim. Pierwszy scenariusz jest dla niej mało optymistyczny i również dlatego nie wierzę w żadną „jedną listę”. Przy takich konstrukcjach zawsze część elektoratu odpływa, bo wyborcy PO niekoniecznie chcą głosować na lewicę. Do wyborów europejskich opozycja też poszła z jedną listą i jak to się skończyło?

A wybory senackie. Jak one się skończyły?
A czy władza jest dana raz na zawsze? Nie jest.

To dlatego na listach PiS nie będzie Zbigniewa Ziobry i jego ludzi?
A nie będzie?

A będą?
Nie mogę tego zagwarantować.

Czyja obecność na listach PiS jest bardziej prawdopodobna? Ziobry czy Pawła Kukiza?
Ale co my porównujemy? Kukiz ma paru ludzi. To marginalna formacja. Solidarna Polska ma struktury, ma ludzi. Napięcia są naturalne, bo przecież każdy rząd się zużywa. My rządzimy od kryzysu do kryzysu. Ale zobaczymy, co będzie, gdy w końcu uda się odblokować pieniądze unijne – czy wtedy PO będzie nadal mówić o przyspieszonych wyborach. Platforma jest do nich bardziej nieprzygotowana niż my.

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon