W piątek, 19 września 2025 roku, około godziny 14:52 doszło do pożaru składowiska odpadów przy ulicy Boya-Żeleńskiego w Gliwicach. To kolejne tego typu zdarzenie w regionie, który w ostatnich miesiącach doświadcza całej serii podobnych zdarzeń.
Szybka reakcja służb ratowniczych
Na miejsce natychmiast skierowano jednostki Państwowej Straży Pożarnej, w tym Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Chemicznego (SGRChem PSP), której zadaniem było przeprowadzenie pomiarów jakości powietrza. Strażacy walczyli z ogniem przez kilka godzin, a działania zakończono o godzinie 18:50.
Brak zagrożenia dla mieszkańców
Według oficjalnych informacji przekazanych przez służby wojewódzkie, przeprowadzone pomiary nie wykazały zagrożenia dla gleby ani powietrza. Mieszkańcy okolicznych osiedli mogą odetchnąć z ulgą – nie stwierdzono obecności szkodliwych substancji w atmosferze.
Pożar gasiło 8 zastępów straży
Ogień objął kilka palet z pojemnikami zawierającymi przeterminowane środki dezynfekujące oraz odpady budowlane. W akcji gaśniczej uczestniczyło osiem zastępów straży pożarnej, a na miejsce ściągnięto także wóz rozpoznania chemicznego z Katowic.
Przyczyny pożaru będą wyjaśniane przez policję oraz biegłego z zakresu pożarnictwa. Wstępne ustalenia wskazują na samozapłon substancji chemicznych, jednak śledztwo ma dać pełen obraz sytuacji.
Seria pożarów w woj. śląskim
To nie pierwsze tego typu zdarzenie w regionie w ostatnich miesiącach. Zaledwie 16 września miał miejsce wielki pożar hali w Czeladzi przy ul. Rzemieślniczej. W akcji gaśniczej uczestniczyło aż 30 zastępów straży pożarnej, jeden z ratowników został ranny. Ogień wybuchł wewnątrz budynku o powierzchni ponad 100 m kw. Pożar został opanowany przed północą, ale dogaszanie trwało jeszcze rano 17 września. A 19 sierpnia doszło do dużego pożaru składowiska odpadów zmieszanych w Tychach, przy ul. Lokalnej. Ogień objął pryzmę o powierzchni około 1000 m² i wysokości 6 metrów. W akcji brało udział ponad 30 strażaków, a mobilne laboratorium wykryło podwyższone stężenie pyłów PM10, co skłoniło służby do wydania apelu o zamknięcie okien i ograniczenie aktywności na świeżym powietrzu. Podobne zdarzenia miały miejsce również w Żorach i Siemianowicach Śląskich. Każdy z nich budził obawy o zdrowie mieszkańców i stan środowiska. Pożary składowisk mogą emitować ogromne ilości rakotwórczych dioksyn – porównywalne z emisją wszystkich polskich spalarni przez osiem lat.
Śląskie – niechlubny lider
Zgodnie z raportem Najwyższej Izby Kontroli, województwo śląskie należy do regionów najczęściej dotkniętych pożarami składowisk. Tylko w latach 2017–2022 odnotowano tu aż 99 takich zdarzeń. Choć liczba incydentów spadła w ostatnich latach, częstotliwość tegorocznych pożarów może zastanawiać.

Może Cię zainteresować: