Prokuratura wyjaśni przyczyny tragedii w Siemianowicach Śląskich. W pożarze zginęło 4-letnie dziecko

Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie śmierci 4-letniego dziecka, które zmarło w poniedziałek, 5 lutego. W jednym z mieszkań budynku przy ulicy Kołłątaja w Siemianowicach Śląskich wybuchł pożar.

Zdj. ilustracyjne (FB/ Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Siemianowicach Śląskich)
Siemianowiccy strażacy

Ogień pojawił się w mieszkaniu na parterze dwukondygnacyjnego budynku przy ulicy Kołłątaja. Informację o pożarze strażacy przyjęli o godzinie 12.49, a pierwszy zastęp na miejscu był już cztery minuty później.

– Z mieszkania na parterze wydobywał się gęsty dym – mówi kpt. Sebastian Karpiński, oficer prasowy komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Siemianowicach Śląskich. – Z budynku ewakuowało się około dwudziestu osób.

Na miejscu z ogniem walczyło w dziewięć zastępów – w sumie 25 strażaków. Pożar udało się ugasić. Z jednego z pomieszczeń ewakuowano 4-letnie dziecko, które natychmiast zostało przekazane zespołowi ratownictwa medycznego. Niestety, mimo natychmiastowej reanimacji, dziecka nie udało się uratować.

Na miejscu pojawił się prokurator, który wspólnie z policją będzie wyjaśniał przyczyny pożaru. Byli też biegli – ich wnioski zostaną wykorzystane podczas śledztwa.

Pożar w Siemianowicach Śląskich

Może Cię zainteresować:

Pożar kamienicy w Siemianowicach Śląskich. Z ogniem walczyło 55 strażaków, ewakuowano mieszkańców

Autor: Patryk Osadnik

26/09/2022

Pożar ul Wojtczaka Bytom

Może Cię zainteresować:

Tragiczny nocny pożar w Bytomiu. Palił się dom jednorodzinny. Gasiły go 4 zastępy straży pożarnej

Autor: Katarzyna Pachelska

05/01/2023

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon