Wynajem= własność? Rodzina z Żywca uznała, że po 18 latach wynajmu, mieszkanie należy do nich

Pewne małżeństwo z Żywca po osiemnastu latach wynajmu otrzymało wypowiedzenie z obowiązkiem wyprowadzki do sześciu miesięcy. Rodzina na podstawie długotrwałego wynajmu uznała, że mieszkanie w części należy do nich, a część kwoty po jego sprzedaży powinna wpłynąć na ich konto.

Mieszkanie na sprzedaż

Na fanpage'u Nowe Spotted: Żywiec pojawiło się ogłoszenie rodziny z Żywca. Kobieta, która zamieściła post wyjaśnia, że od 18 lat wraz z mężem i trójką dzieci wynajmuje mieszkanie. Niestety obecnie ze względu na "sytuację w kraju i Europie" właściciel mieszkania oznajmił, iż sprzedaje lokum, a rodzina ma sześć miesięcy na wyprowadzkę.

- Zastanawiamy czy po takim czasie nie należy nam się od właściciela po sprzedaży część kwoty za sprzedaż, bo z racji zasiedzenia lokali - czy możemy się ubiegać tez o taką spłatę ze strony właściciela? Oraz czy powinniśmy ubiegać się o meldunek i wpisanie do aktu notarialnego? - pyta zaabsorbowana sprawą kobieta.

"Opłaty za lokal robiliśmy my w imieniu właściciela"

Jak dodaje kobieta, koszt zakupu mieszkania to kwota ponad 350 tysięcy złotych. Jednak ze względu na sytuację materialną, małżeństwo nie jest w stanie odkupić lokum. Wynajmująca podkreśla, że przez cały okres wynajmu tj. 18 lat, małżeństwo odprowadzało wszystkie opłaty za lokal czyli rachunki za: wodę, prąd, gaz, czynsz oraz podatek. W razie potrzeby, jak podkreśla wynajmująca posiada wszystkie umowy oraz wyciągi od właściciela za odprowadzanie podatku od dochodu za wynajem.

- Pomóżcie bo nie widzi mi się szukanie mieszkania w tym momencie - zwłaszcza po tylu latach współpracy z jedną osobą, która z dnia na dzień zostawia nas bez mieszkania - które urządziliśmy dla siebie - prosi kobieta.

Ponad tysiąc reakcji internautów

Ogłoszenie w niespełna dobę po publikacji, zebrało ponad 1,2 tysiąca reakcji i prawie tysiąc komentarzy. - A ja myślałam, że widziałam już wszystko... Czekaj kupię mieszkanie, wynajmę je Tobie, następnie zapłacę za rachunki generowane przez Twoją rodzinę bądź spokojna. Sekundkę zaczekaj bo już załatwiam sprawy meldunku obcej osoby w moim własnościowym mieszkaniu. Wiesz, jednak chce je sprzedać ale bez obaw jako kompletnie obca osoba nie posiadająca żadnych praw do mojej własności otrzymasz ode mnie spłatę - komentuje sprawę jedna z internautek.

Natomiast jeden z komentujących sprawę delikatnie zasugerował, że należy wybrać się do psychologa. Na co odpowiedział inny internauta: - nie wziąłbym na wizytę, bo potem będą chcieli część gabinetu na własność z tytułu wnoszenia opłat za sesje lub z tytułu zasiedzenia.

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon