Sektor usług dla biznesu w miastach Metropolii zatrudnia już prawie 30 tys. osób. To już prawie tyle, co górnictwo

Prawie 30 tysięcy mieszkańców regionu pracuje już w sektorze usług dla biznesu, a prognozy wskazują, że w ciągu najbliższego roku liczba ta sięgnie 32 tysięcy. Oznacza to, że branża powoli dogania np. Polską Grupę Górniczą, co najlepiej pokazuje dokonującą się transformację rynku pracy w miastach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. No właśnie, Metropolii, a nie tylko samych Katowic. Jak bowiem podkreślają analitycy jedną z przyczyn tak dynamicznego rozwoju tej branży jest duża dostępność wykwalifikowanych pracowników z całej Metropolii.

twitter.com/muzeumslaskie
Muzeum Śląskie

126 centrów usług biznesowych z 18 państw świata i ok. 29,7 tysiąca zatrudnionych w nich pracowników – tak dzisiaj wygląda ten sektor gospodarki w Katowicach oraz miastach Metropolii. Tylko w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy liczba działających u nas centrów tego typu wzrosła o sześć (swoje inwestycje uruchomiły m.in. Alstom Power, ArchiDoc, czy Genpact), co stanowi drugi (pod względem dynamiki wzrostu) wynik w Polsce.

Najwięcej z ogólnej liczby 126 centrów znajduje się w Katowicach (96, sektor usług biznesowych uznaje się już w tym mieście za „solidną specjalizacje lokalną”), na kolejnym miejscu są Gliwice (14), a na trzecim ex equo Chorzów, Dąbrowa Górnicza i Sosnowiec (3). W kategorii inwestorów zagranicznych najwięcej centrów należy do firm z USA (25), Niemiec (13) oraz Francji (12). Polscy inwestorzy są obecnie właścicielami 35 z nich.

Nikła przewaga PGG

Na przestrzeni ostatnich pięciu lat zatrudnienie w centrach usług w Katowicach i GZM wzrosło o 67,6 proc. (łącznie 12 tys. nowych miejsc pracy), a prognozy przedstawione przez ABSL (Związek Liderów Sektora Usług Biznesowych) mówią, że w pierwszym kwartale 2023 roku liczba pracowników tego sektora sięgnie u nas 32 tysięcy. Dla porównania, Polska Grupa Górnicza, największy koncern wydobywczy w Polsce zatrudnia obecnie ok. 36 tysięcy pracowników. Jak widać, w rywalizacji górników z informatykami (główną kategorią świadczonych przez „nasze” centra usług pozostają usługi IT – tam pracuje ponad 40 proc. zatrudnionych) nadal prowadzą ci pierwsi, aczkolwiek dystans się systematycznie zmniejsza. Właśnie dlatego podczas prezentacji raportu ABSL-u zarówno przedstawiciele Związku, jak i prezydent Katowic chętnie mówili o tym jak to sektor usług dla biznesu zajął miejsce przemysłu ciężkiego (chociaż powyższe liczby każą raczej stwierdzić, że nie tyle zajął jego miejsce, co raczej zajął miejsce obok niego).

- Droga rozpoczęta kilkanaście lat temu się opłaciła. Dzisiaj mamy zupełnie inne miasto. Kiedyś Katowice utożsamiane były tylko i wyłącznie z przemysłem ciężkim, dzisiaj stały się miastem nowoczesnych usług dla biznesu, gdzie jest miejsce dla osób szukających pracy i posiadających odpowiednie wykształcenie oraz umiejętności – mówił w trakcie środowej (1 czerwca) konferencji prasowej prezydent Katowic, Marcin Krupa.

- Gdy w 2007 r. otwieraliśmy swój oddział w Polsce chcieliśmy wybrać taką lokalizację, która będzie nadążała za naszymi ambitnymi planami rozwojowymi i za naszą dynamiką. 15 lat temu Katowice to nie był oczywisty wybór. Dzisiaj uważam, że to był jedyny słuszny wybór – stolicę województwa komplementowała Marzena Rybicka–Szudera, dyrektorka GDC Sopra Steria (firma zatrudnia obecnie w Katowicach 1200 osób).

Katowice silne Sosnowcem i Bytomiem

Przedstawienie raportu nie sprowadziło się jednak do wzajemnych uprzejmości, podkreślania zmian, jakie na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat dokonały się w Katowicach w kontekście ich wyglądu, możliwości spędzania wolnego czasu i oferty mieszkaniowej, a także tego, jak się te zmiany przełożyły na postrzeganie miasta przez potencjalnych inwestorów. Analitycy wskazali także wymierne przewagi konkurencyjne Katowic, które sprawiają, że firmy z sektora usług dla biznesu właśnie w tym mieście chcą lokować swoje centra. Wśród nich m.in. dużą dostępność dobrze wykwalifikowanych pracowników, których można znaleźć nie tylko w samej stolicy województwa.

- Fakt, że działacie w ramach Metropolii daje wam dodatkowa przewagę. Mamy tu ekosystem Katowic i miast wokół nich, które również mają swoją bazę pracowników i mogą ich temu sektorowi udostępnić. To duża przewaga Katowic w stosunku do innych miast. Dzięki temu jest dużo większa możliwość znalezienia pracownika niż w przypadku jednego odseparowanego miasta – tłumaczył w rozmowie ze SlaZag.pl Bartosz Szary, dyrektor operacyjny ABSL. Jak podkreślił właśnie ta dostępność będzie kluczowym czynnikiem dla dalszego rozwoju sektora, a to akurat dobrze wróży dla jego perspektyw w Katowicach.

Innymi słowy, mocna pozycja Katowic wśród liczących się ośrodków usług dla biznesu w Polsce została osiągnięta m.in. dzięki pracownikom, których firmy z tego sektora znalazły nie tylko w samych Katowicach, ale też w Sosnowcu, Chorzowie, czy Bytomiu. Warto o tym bilansie pamiętać w kontekście pojawiających się co jakiś czas rozważań nad kosztami ponoszonymi przez stolicę regionu na obsługę transportu publicznego i dywagacji z gatunku „za nasze pieniądze jeździcie do Katowic”.

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon