Śląskie miasta na fotografiach z 1993 roku. Nie były dla nas najlepszym miejscem do życia, ale... Jest nostalgia?

Jak wyglądały śląskie miasta 30 lat temu? Też pytanie, a jak mogły wyglądać? Tamte widoki trudno zapomnieć - na horyzoncie las kominów, na elewacjach kamienic brud, w powietrzu siarka. W 1993 roku Katowice, Chorzów, Bytom czy Ruda Śląska nie były najlepszym miejscem do życia. Zdjęcia odnalezione w szwajcarskim archiwum to świadectwo tamtych czasów.

Rok 1993. Pierwszy, w którym odbył się finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i ostatni w którym rosyjskie wojska obecne były na terenie Polski. Rok, w którym prezydent Lech Wałęsa rozwiązuje parlament, a w przyśpieszonych wyborach zwycięża Sojusz Lewicy Demokratycznej. Rok, w którym do kin wchodzi „Kolejność uczuć”, „Uprowadzenie Agaty” i „Samowolka”, a bez pracy pozostaje niemal co siódmy czynny zawodowo Polak. Na Śląsku rusza proces w sprawie tragicznych wydarzeń na kopalni „Wujek” w czasie stanu wojennego, działalność rozpoczyna Jastrzębska Spółka Węglowa, podczas rozgrywanego na Stadionie Śląskim meczu Polska remisuje 1:1 z Anglią, a w świat idą obrazki gigantycznej burdy na trybunach, po których FIFA decyduje o zamknięciu stadionu.

Tak wyglądała rzeczywistość, w której Hans-Peter Bärtschi – szwajcarski architekt, historyk gospodarki i fotograf – wykonywał swoje zdjęcia. Przyjechał na Śląsk właśnie w 1993 roku. Dokumentował przede wszystkim przemysł - był zresztą autorem wielu przewodników po zabytkach techniki i zrobił tysiące zdjęć przemysłowych dóbr kultury na całym świecie. Dlatego właśnie w Rudzie Śląskiej, Chorzowie, Katowicach, Gliwicach, Zabrzu czy Bytomiu miał sporo do zobaczenia.

Kopalnie i huty niemal w każdym śląskim mieście. Pamiętajmy, że fedrowano wówczas jeszcze w takich miastach, jak Siemianowice Śląskie, Piekary Śląskie, za Brynicą - w Będzinie, Sosnowcu czy Czeladzi. W samym Bytomiu i Rudzie Śląskiej działo wówczas łącznie 12 kopalń. Na chodzie był wielki piec huty Pokój, stały jeszcze budynki koksowni Walenty, a huta Bobrek wciąż truła jakby nie było jutra. O transformacji do gospodarki niskoemisyjnej nikt jeszcze nawet nie myślał, choć kilka lat, jakie upłynęło od przełomowego roku 1989 jasno wskazywały, że pewna epoka (także w przemyśle ciężkim) się kończy.

Na Śląsku pojęciem nieznanym była wciąż rewitalizacja. Większość starej zabudowy Bytomia, Katowic czy Chorzowa miała te same, brunatno-szare kolory. Przemysł, który śląskie miasta najpierw budował, właśnie pieczętował ostatnie akty demolki. Szkody górnicze, gigantyczne problemy społeczne i brak perspektyw - tego nie widać na zdjęciach szwajcarskiego naukowca. Ale to była rzeczywistość, którą zastał w 1993 roku na Śląsku. Do tego kilka ujęć z Dąbrowy Górniczej. Huta Katowice - a co innego...

Fotografie Bärtschiego pokazują też, jaką drogę przeszły górnicze miasta przez 30 lat. Różną. Katowice zmieniły się radykalnie, na korzyść oczywiście. Bytom czy Ruda Śląska wciąż borykają ze skutkami rabunkowej gospodarki, która - zresztą - nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.

Katowice rynek

Może Cię zainteresować:

W 1990 roku Katowice nie wyglądały na miasto, z którym warto wiązać jakąkolwiek przyszłość

Autor: Grzegorz Lisiecki

18/04/2023

Śląskie miasta w stylu noir

Może Cię zainteresować:

Jedna noc z neonami i władzą ludową na śląskich ulicach. Klimat jak z kina noir i obrazów Edwarda Hoppera

Autor: Marcin Zasada

21/09/2023

Katowice Juranda Jareckiego

Może Cię zainteresować:

Genialne zdjęcia Katowic lat 60 i 70. XX wieku. Tak architekt Jurand Jarecki widział swoje ulubione miasto

Autor: Katarzyna Pachelska

14/03/2024

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon