Symbol Beskidów został zamknięty. Co dalej z wieżą widokową na Baraniej Górze? „Musimy w tej sprawie wszyscy dojść do porozumienia”

Wybudowana na początku lat 90. XX wieku wieża widokowa na Baraniej Górze została zamknięta 26 kwietnia. Jej obecny stan techniczny wymaga – wycenionego na około 50 tysięcy złotych – remontu, a na to Górnośląski Oddział Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego w Katowicach, do którego obiekt należy, nie ma pieniędzy. – Chcemy, aby wieżę przejęło miasto Wisła – mówi Tomasz Biernat, prezes Górnośląskiego Oddziału PTTK. Nie jest to jednak takie proste.

Fot. www.slaskie.travel (J. Krawczyk)
Wieża widokowa na Baraniej Górze

Wieża widokowa na Baraniej Górze (1220 m n.p.m.) miała uczcić jubileusz 35-lecia Koła Przewodników Beskidzkich przy Oddziale PTTK w Katowicach, który obchodzono w 1988 roku. Na jej budowę zgodziły się zarówno władze wojewódzkie w Bielsku-Białej, a także centralne – w Warszawie. Konieczna była ponadto zgoda Ministra Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych, ponieważ na stokach Baraniej Góry jest rezerwat przyrody.

Projekt wieży wybierał Jurand Jarecki

Projekt wieży wybrało jury, któremu przewodniczył znakomity architekt Jurand Jarecki, twórca bądź współautor między innymi takich znanych katowickich realizacji, jak Spółdzielczy Dom Handlowy „Zenit”, Spółdzielczy Dom Handlowy „Skarbek”, Biblioteka Śląska, kino „Kosmos”, aleja Wojciecha Korfantego czy osiedle Paderewskiego. Zaakceptowano wówczas koncept z Jeleniej Góry, autorstwa Jakuba Lucerskiego oraz Lecha Tarnawskiego.

Pieniądze na sfinansowanie budowy wieży pochodziły głównie ze zbiórek, zaś wykonanie obiektu należało do Przedsiębiorstwa Budowlanego Przemysłu Węglowego w Katowicach, a konkretnie – do Grupy Robót Montażowo-Warsztatowych z Chorzowa Batorego. Jak pisze o historii wieży Regionalna Pracownia Krajoznawcza PTTK w Katowicach, w czerwcu 1991 roku dokonano w Chorzowie montażu próbnego, a następnie zdemontowaną wieżę w częściach przetransportowano na Przysłop, a po pewnym czasie już na szczyt Baraniej Góry.

Ale widoki – nawet na sudeckie Jesioniki!

Wieża widokowa na Baraniej Górze została oficjalnie otwarta 28 września 1991 roku. Ma 15,25 m wysokości, jest stalowa (choć ma instalacje odgromową, to nie można z niej korzystać podczas burzy) i waży ponad 12 ton. Może na niej przebywać jednocześnie do 20 osób. Z wieży można oglądać Tatry, Beskid Śląski, Mały, Makowski, Żywiecki z Babią Górą, Małą Fatrę, Góry Choczańskie, Góry Strażowskie, Jaworniki, Beskid Śląsko-Morawski, a nawet – przy bardzo dobrej widoczności – sudeckie Jesioniki! Obiektem opiekuje się Górnośląski Oddział Polskiego Towarzystwa Turystyczno Krajoznawczego w Katowicach.

To właśnie przede wszystkim ze względu na rozległe widoki Barania Góra jest niezwykle popularna wśród turystów. Ale nie tylko z tego powodu. Przecież to właśnie na Baraniej Górze swoje źródła ma największa polska rzeka – Wisła. Na szczyt prowadzi kilka szlaków – z Kamesznicy, Przełęczy Kubalonka, Węgierskiej Górki, Skrzycznego, Wisły Czarne czy Zwardonia. Dodajmy; szlak niebieski z Wisły Czarne prowadzi doliną Białej Wisełki.

Co dalej z wieżą? Czas na rozmowy

Niestety, wieża na Baraniej Górze wymaga pilnego remontu. Drewniane elementy są do wymiany, stopnie wiodące na platformy widokowe wyginają się, do remontu kwalifikują się wsporniki.

– Jak szacowaliśmy jeszcze w zeszłym roku, samo tylko czyszczenie wieży i jej pomalowanie kosztowałoby 36-37 tysięcy – mówi Tomasz Biernat, prezes Górnośląskiego Oddziału PTTK w Katowicach. – A całość, wraz z remontem i wymianą części elementów, oszacowaliśmy na około 50 tysięcy złotych.

Górnośląski Oddział PTTK w Katowicach nie ma jednak pieniędzy na remont wieży. Stąd pomysł, aby obiekt przejęło miasto Wisła, tamtejsze Nadleśnictwo bądź miejscowy oddział PTTK. – Wieża widokowa na Baraniej Górze to symbol Beskidów i jednocześnie wizytówka Wisły – podkreśla Tomasz Biernat.

Problem polega jednak na tym, że wieża stoi na terenie, który nie należy do miasta, a do Nadleśnictwa Wisła.

– Nadleśnictwo wieży przejąć nie chce, ale może udałoby się ten teren wydzierżawić gminie czy miastu? – zastanawia się prezes Górnośląskiego Oddziału PTTK. – Od pewnego czasu jesteśmy w kontakcie i z Wisłą, i z Nadleśnictwem. Jesteśmy umówieni na rozmowy po majówce. Mam nadzieję, że zakończą się porozumieniem – dodaje.

„Zakaz wstępu”. Na jak długo?

Na razie jednak wieża, ze względu na swój stan techniczny, została zamknięta. Pojawiły się odpowiednie tabliczki z zakazem wstępu. Do czasu przeprowadzenia prac remontowych turyści nie będą mogli z niej korzystać.

Na jak długo wieża zostanie zamknięta? Wszystko zależy od tego, czy zainteresowane strony dogadają się. W Urzędzie Miasta w Wiśle potwierdzają, że rozmowy z Górnośląskim Oddziałem PTTK w Katowicach i Nadleśnictwem odbędą się po majówce.

– Na temat wieży na Baraniej Górze będziemy rozmawiać mniej więcej w połowie maja. Chcemy, żeby wieża nadal funkcjonowała. Na razie jest pat, ale musimy w tej sprawie wszyscy dojść do porozumienia – podkreśla Tadeusz Papierzyński, kierownik Referatu Promocji, Turystyki i Sportu w Urzędzie Miasta w Wiśle.

Zdaniem Tomasza Biernata, po przeprowadzeniu prac remontowych wieża mogłaby służyć przez kolejne 20 lat.

Z widokiem na Skrzyczne

Może Cię zainteresować:

Pięć wycieczek w Beskid Śląski i Mały: na znane szczyty niezbyt znanymi drogami? Oto nasze propozycje

Autor: Grzegorz Lisiecki

01/04/2024

Apteczka na Malinowskiej Skale

Może Cię zainteresować:

Na beskidzkie szlaki z... płytą chodnikową. I apteczką. Daniel Wojnar, ratownik górniczy z Sosnowca, wraz z grupą znajomych dba o bezpieczeństwo turystów

Autor: Grzegorz Lisiecki

20/08/2023

Na Szyndzielni jest duże logo The Loop

Może Cię zainteresować:

The Loop, nowy szlak długodystansowy w Beskidach, zostanie turystycznym odkryciem roku? „Pierwsze miesiące można uznać za sukces”

Autor: Grzegorz Lisiecki

07/10/2023

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon