Prokuratura Okręgowa w Częstochowie skierowała w kwietniu 2025 r. do sądu akt oskarżenia przeciwko Dominikowi W., dotyczący wewnątrzwspólnotowego nabycia znacznej ilości środków odurzających i psychotropowych i organizacji spotkań, w trakcie których sprzedawał uczestnikom halucynogenny napar.
Sąd Okręgowy w Częstochowie wydał właśnie wyrok w sprawie 45-letniego informatyka z Częstochowy. Skazał oskarżonego na karę łączną 3 lat i 4 miesięcy pozbawienia wolności oraz 350 stawek grzywny po 100 zł (35.000 zł). Jednak na wniosek prokuratora sąd warunkowo zawiesił wykonanie kary pozbawienia wolności na 6-letni okres próby. Powodem złożenia takiego wniosku przez prokuratora było ujawnienie przez oskarżonego okoliczności popełnienia innych przestępstw, dotychczas nieznanych organom ścigania. Jednocześnie sąd orzekł wobec Dominika W. przepadek korzyści majątkowych osiągniętych z przestępstw w kwocie 144.000 zł.
Dominik W. wpadł, bo zamówił z Holandii paczkę na adres kobiety
Jak wpadł Dominik W.? Nie, żaden z uczestników organizowanych przez niego spotkań go nie wsypał. Wpadł, bo zamówił paczkę z zagranicy z różnymi "środkami" nie na swój adres.
Jak relacjonuje Prokuratura Okręgowa, w kwietniu 2024 roku pracownik firmy kurierskiej dostarczył do mieszkanki Częstochowy paczkę, która na jej dane została nadana w Holandii. Kurier powiedział jej, że chciał zostawić paczkę w pobliskim sklepie, ale obsługa odmówiła jej przyjęcia.
Kobieta jednak nie zamawiała żadnych paczek z Holandii, a po otwarciu tej okazało się, że znajdowały się w niej woreczki foliowe z nieustaloną substancją. Jej mąż zawiadomił policję. Funkcjonariusze zabezpieczyli przesyłkę i stwierdzili, że w woreczkach mogą znajdować się substancje psychotropowe.
Następnego dnia do sklepu, w którym znajdował się punkt odbioru przesyłek, przyszedł mężczyzna po odbiór paczki. Wtedy na miejsce przybyli policjanci i zatrzymali 45-letniego Dominika W. W trakcie przeszukania jego mieszkania znaleźli środki odurzające i psychotropowe.
Eksperci od toksykologii potwierdzili, że przesyłka z Holandii zawierała 4 kilogramy dwóch rodzajów suszu roślinnego, w których wykazano obecność zakazanego środka odurzającego i substancji psychotropowej.
Informatyk z Częstochowy bawił się w szamana
Okazało się, że za pomocą tych substancji, zamawianych wcześniej, Dominik W. sporządzał napary wywołujące uczucie euforii i halucynacje wzrokowe (spożywanie takiego naparu może jednak prowadzić do poważnych skutków ubocznych, w tym śmierci).
Dominik W. zorganizował co najmniej 24 spotkania, nazywane przez niego „ceremoniami”, na których sprzedawał uczestnikom napar halucynogenny. Spotkania odbywały się w latach 2022-2024 w Polsce oraz w Czechach i wzięło w nich udział około 100 osób. Za udział w „ceremonii” podejrzany pobierał od uczestników po 1500 zł
- W śledztwie prokurator przedstawił Dominikowi W. zarzuty popełnienia przestępstw z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, polegających na wewnątrzwspólnotowym nabyciu znacznej ilości środków odurzających i psychotropowych, udzielenia takich środków innym osobom w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz ich posiadania - mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, prokurator Tomasz Ozimek
Przesłuchany przez prokuratora Dominik W. przyznał się do zarzucanych mu przestępstw i wyjaśnił, że chciał pomóc osobom z problemami psychicznymi, gdyż jego zdaniem napar ma działanie uzdrawiające.
Na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Częstochowie zastosował wobec Dominika W. tymczasowe aresztowanie, które w toku dalszego śledztwa zostało zamienione na poręczenie majątkowe w kwocie 50 tys. zł.
- Z zarzucanych oskarżonemu przestępstw najsurowiej jest zagrożone wewnątrzwspólnotowe nabycie znacznej ilości środków odurzających i psychotropowych. Za popełnienie takiego przestępstwa ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii przewiduje karę pozbawienia wolności od 3 do 20 lat. Dominik W., który z zawodu jest informatykiem, nie był w przeszłości karany - dodaje prokurator Ozimek.
Może Cię zainteresować:

