sanacja

Wojciech Korfanty

Gorący wrzesień na międzywojennym Śląsku. Jak sanacja rozprawiła się z opozycją i Korfantym

Wrzesień 1930 roku w województwie śląskim był gorący. I to nie z racji pogody; ta okazała się do tego stopnia zmienna, że aż stała się tematem redakcyjnego komentarza. Piękny wychwalany, opiewany wrzesień spisuje się paskudnie całkiem - narzekał redaktor "Polski Zachodniej". - Taki to ten wrzesień! Zapłakany, nerwowy i histeryczny. Komentator Haryk pisał o pogodzie, ale jego słowa równie dobrze można by odnieść do politycznej burzy, jaka przetoczyła się w tamtych dniach nad Śląskiem i całą Polską.