Izba Administracji Skarbowej w Katowicach
Magazyn KAS

Tony tytoniu, tysiące maszyn do gry i skóry wilków. Widzieliśmy tajemnicze zakamarki magazynów skarbówki

Pizza to tutaj karton wypchany papierosami. „Od dwóch do trzech tysięcy sztuk”. Jednak w magazynach Śląskiego Urzędu Celno-Skarbowego jeden taki karton na nikim nie robi wrażenia, ponieważ papierosy liczy się tutaj w milionach, a tytoń w tonach. Buty ze skóry aligatora, paczka pełna żywych skorpionów i sportowe buty z dziwacznym znaczkiem to codzienność.

Magazyn Śląskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Rybniku to dosyć przysadzisty, choć czterokondygnacyjny budynek z czerwonej cegły. Na zewnątrz nic nie zdradza, co kryje się w środku, ale jak tylko ledwo uchylają się drzwi, od razu czuć charakterystyczny zapach.

- Tytoń. Mamy go tutaj bardzo dużo - wita nas kierowniczka magazynu.

Wpisujemy się na listę gości, zakładamy niebieskie, gumowe rękawiczki - bez nich lepiej niczego tutaj nie dotykać - i wchodzimy do kolejnego pomieszczenia. To już nie biuro, ale faktyczny magazyn. Zapach tytoniu jest tam tak intensywny, że niemal zwala z nóg. Ogromna hala o wysokości czterech kondygnacji jest wypakowana tytoniem od podłogi po sufit. To tony nielegalnego towaru.

- Proszę zerknąć, to tzw. pizza, czyli karton wypchany papierosami. Od dwóch do trzech tysięcy sztuk sztuk w jednym - wskazuje przewodniczka.

- W naszych magazynach znajduje się aktualnie blisko osiem milionów paczek papierosów, ponad trzydzieści milionów sztuk papierosów, a także sto sześćdziesiąt ton tytoniu oraz suszu tytoniowego - wylicza Michał Kasprzak, rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Katowicach.
Zatrzymanie Tomasza M.

Może Cię zainteresować:

Tomasz M. odpowie za zabójstwo 11-letniego Sebastiana z Katowic. Do sądu trafił akt oskarżenia

Autor: Patryk Osadnik

22/06/2022

Pleśń, fekalia i nielegalny tytoń

Susz tytoniowy i jego pochodne, które trafiają do magazynów Krajowej Administracji Skarbowej, a w tym przypadku Śląskiego Urzędu Celno-Skarbowego, pochodzą z nielegalnych źródeł. Zdarza się, że funkcjonariusze obserwują fabryki lub magazyny całymi tygodniami, rozpracowują grupy przestępcze, aż przychodzi moment uderzenia…

- Kiedy trwają czynności w terenie, my dostajemy telefon i przygotowujemy się na przyjęcie towaru. Niedawno mieliśmy dostawę. Funkcjonariusze zlikwidowali tylko jedną nielegalną fabrykę papierosów, a na magazyn trafiło aż sto palet suszu, tytoniu, papierosów, maszyn do ich produkcji… Rozładowywanie trwało dzień i noc. Rozłożenie niespełna dwa tygodnie - opowiadają.

Magazynierzy nie tylko przyjmują towar. Muszą go zidentyfikować, zewidencjonować i oszacować jego ilość. W terenie często nie ma do tego warunków.

- Proszę sobie wyobrazić, jak najczęściej wyglądają takie nielegalne fabryki papierosów. To na przykład stare stodoły, w których „pracownicy” przebywają bez dostępu do sanitariatów i przerabiają susz tytoniowy bez zachowania jakichkolwiek zasad higieny czy zabezpieczeń. Badania laboratoryjne wykazują w takich produktach nie tylko obecność słomy i pleśni, ale również fekaliów, resztek szczurów, nie wspominając nawet o trujących substancjach z aromatów - tłumaczy Grażyna Kmiecik z biura prasowego Izby Administracji Skarbowej w Katowicach.

Tytoń w Polsce i całej Unii Europejskiej podlega szczególnemu nadzorowi. Wszystkie firmy, które chcą go produkować lub nim handlować, muszą spełnić szereg wymogów i uzyskać niezbędne certyfikaty. - Nielegalny tytoń to nie tylko straty dla Skarbu Państwa, ale również zwiększone zagrożenie dla zdrowia i życia osób, które z niego korzystają - przestrzega Michał Kasprzak.

Od bazarowych Roleksów po... skóry wilków

Windą wjeżdżamy na trzecie piętro, które - podobnie jak drugie- jest szczelnie wyładowane nielegalnymi w Polsce automatami do gier hazardowych. Tylko w Rybniku jest ich około trzech tysięcy. We wszystkich magazynach w województwie śląskim to około ośmiu i pół tysiąca.

- Jednym z priorytetów Krajowej Administracji Skarbowej jest walka z nielegalnym hazardem. Funkcjonariusze przejmują maszyny, zabezpieczają i przywożą do magazynów. To ogromne ilości, biorąc pod uwagę, że mówimy tylko o akcjach na terenie województwa śląskiego - tłumaczy Grażyna Kmiecik.

Zjeżdżamy niżej i na pierwszy piętrze przechadzamy się za to wśród regałów pełnych różności. Od bazarowych Roleksów po skóry wilków, buty ze skóry aligatora i sporych rozmiarów fragmenty rafy koralowej. To podróbki oraz produkty, których transport wysyłkowy lub w ogóle posiadanie w Polsce jest nielegalne.

- Zdarza się, że trafiają do nas rośliny lub żywe zwierzęta. Wówczas trafiają do odpowiednich placówek, które mają kompetencje, aby się nimi zająć - opowiada kierowniczka magazynu.

- Kiedyś funkcjonariusze z Oddziału Celnego Pocztowego w Zabrzu prześwietlili paczkę, w której miały znajdować się zabawki. Podejrzenia wzbudziło to, że się ruszają. W środku znajdowało 39 skorpionów - dodaje Grażyna Kmiecik.

Halówki Nike? Nie. Znaczek nieco przekrzywiony, a podeszwa twarda jak kamień. Na dodatek śmierdzi tanim plastykiem. Koszulka Lacoste? Prawie. Tylko krokodyl bez zębów, a szwy prują się od samego patrzenia. Funkcjonariusze zatrzymują też sporo zabawek bez atestów, które mogą zagrażać dzieciom.

Prawdziwa, cenna biżuteria i inne cenne przedmioty trafiają do depozytu Narodowego Banku Polskiego. Broń oraz narkotyki do Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.

Kiedy trwają czynności w terenie, my dostajemy telefon i przygotowujemy się na przyjęcie towaru. Niedawno mieliśmy dostawę. Funkcjonariusze zlikwidowali tylko jedną nielegalną fabrykę papierosów, a na magazyn trafiło aż sto palet suszu, tytoniu, papierosów, maszyn do ich produkcji… Rozładowywanie trwało dzień i noc. Rozłożenie niespełna dwa tygodnie”

Tytoń do utylizacji, biżuteria na licytację

Magazyny Krajowej Administracji Skarbowej nie są jednak z gumy, a towarów cały czas przybywa. Najkrótsza jest żywotność wyrobów tytoniowych, które już trafiają tutaj zazwyczaj w fatalnym stanie. -Ogniska pleśni widać gołym okiem - wskazuje nasza przewodniczka w kolejnych wielkich paczkach.

Stan takiego towaru jest stale monitorowany, a kiedy zadecyduje o tym odpowiednia komórka organizacyjna sądu, tytoń trafia do utylizacji przez profesjonalną firmę, a mówiąc wprost - zostaje spalony. Oczywiście w obecności funkcjonariusza. Nielegalne maszyny również podlegają utylizacji. Zdarza się, że cenne przedmioty, np. biżuteria lub samochody, trafiają na licytację. A w magazynie pojawia się miejsce na nowe…

- Mniejsze dostawy trafiają do nas kilka razy w tygodniu. Cały czas jesteśmy jednak w gotowości, aby przyjąć te wielkie z najbardziej spektakularnych akcji - zaznacza kierowniczka magazynu, która na brak pracy nie narzeka.

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon