Trasa S1 będzie otwarta 20 października 2025. Atrakcje turystyczne Słowacji jeszcze nigdy nie były tak blisko. Cztery pomysły na wycieczkę z nową S1.

Już od 20 października 2025 r. nowy odcinek trasy S1 skróci drogę do Słowacji i otworzy przed nami nowe możliwości weekendowych wycieczek. Mała Fatra, gorące źródła w Rajeckich Teplicach, historyczny Trenczyn czy szybki samochodowy wypad do Żyliny i Terchowej – wszystko to będzie teraz w zasięgu 2–3 godzin jazdy z Katowic.

Już 20 października 2025 roku kierowcy pojadą nowym odcinkiem drogi ekspresowej S1 Przybędza–Milówka, znanym jako obejście Węgierskiej Górki. To jedna z najbardziej wyczekiwanych inwestycji drogowych w Beskidach. Jej oddanie do użytku nie tylko rozwiązuje wieloletni problem korków w wąskiej dolinie Soły, ale też otwiera zupełnie nowe możliwości turystyczne.

Nowe połączenie, nowe horyzonty

Ten krótki, 8,5-kilometrowy fragment S1 zamyka lukę w południowej części trasy między Bielskiem-Białą a Zwardoniem. Po stronie słowackiej płynnie przechodzi w autostradę D3 do Żyliny. Efekt? To nie tylko większa dostępność Beskidów dla turystów i wytchnienie od uciążliwych ciężarówek dla miejscowych. To także szybszy i bezpieczniejszy dojazd do Słowacji. A co za tym idzie, możliwość łatwego planowania jednodniowych wycieczek transgranicznych – bez konieczności noclegu.

Cztery pomysły na wycieczkę z nową S1

Z okazji otwarcia trasy, warto już teraz pomyśleć o długim weekendzie z okazji Święta Niepodległości 11 listopada. Oto cztery propozycje – każda inna, każda dostępna dzięki nowej drodze:

1. Mała Fatra dla trekersów, hikerów i innych montejnerów

Terchová to idealna baza wypadowa w słowacką Małą Fatrę. Z parkingu w Stefanovej ruszysz na szlaki prowadzące przez:

  • Wielki Krywań (ten małofatrzański oczywiście, nie mylić z tatrzańskim, bo to jednak nieco dalej) i Chleb – z panoramami na Beskidy, Wielką Fatrę, Chocz, Niskie Tatry i Tatry.
  • Południowy Groń i Stoh – coś dla zwolenników dłuższych górskich spacerów (oraz wymagających podejść i zejść stromymi odcinkami szlaków).
  • Rozsutec – ikoniczny szczyt Słowacji, z wapiennymi turniami i z lekką nutą trudności technicznych w stylu tych tatrzańskich.

Na Rozsutec trzeba (ale warto) wtuptać od podnóża, a wycieczkę na ten szczyt warto poszerzyć o Chleb, oddzielony od niego piękną rozległą przełęczą Medziholie. Natomiast wycieczkę na Wielki Krywań i pozostałe szczyty głównego grzbietu Małej Fatry można sobie ułatwić podjeżdżając kolejkami – szczególnie tą na Snilovske Sedlo pod Krywaniem.

To propozycja dla tych, którzy chcą poczuć inne górskie klimaty, nieco niż te dobrze znajome z Beskidów. W weekendy czy tym bardziej święta szlaki i tak będą zatłoczone, ale wynagrodzą to jakże odmienne widoki, w tym i na nasz Beskid Żywiecki. Od teraz w piękne pasmo górskie Małej Fatry będzie nam bliżej niż kiedykolwiek wcześniej.

2. Rajeckie Teplice – relaks w gorących źródłach

Jeśli zamiast przemierzania górskich szlaków wolisz zanurzyć się w ciepłej wodzie, wybierz Rajeckie Teplice, czyli:

  • Termalne kąpieliska z wodą o właściwościach leczniczych.
  • Spa, masaże, sauny – idealne na listopadowe chłody.
  • Malownicze otoczenie doliny Rajčanki, z parkiem zdrojowym i stylową architekturą.

Takie atrakcje zapewniające regenerację dla ciała i wytchnienie dla duszy czekają na nas już w zasięgu około dwóch godzin jazdy z Katowic.

3. Do Trenczyna – historycznej perły nad Wagiem

Dzięki skombinowaniu S1 ze słowacką autostradą D3, w mniej niż trzy godziny będzie teraz dla nas dostępny także malowniczy Trenczyn. Co czeka na miejscu?

  • Monumentalny zamek górujący nad miastem.
  • Urokliwe stare miasto z kawiarniami, muzeami i zabytkami – wśród nich słynną tablicą rzymskich legionistów, którzy zapuścili się w te strony w czasach cesarza Marka Aureliusza (tego z „Gladiatora”).
  • Spacer wzdłuż Wagu i widoki na góry otaczające miasto.

Trenczyn to zatem propozycja dla miłośników historii, architektury i spokojnego zwiedzania. Tak całkiem na luzie.

4. Słowacka pętla w jeden dzień

Mamy też propozycję dla tych, którzy lubią różnorodność:

  • Start w Żylinie – krótki spacer po centrum (a może poranna kawka na rynku?),
  • Przejazd do Strečna – tam zamek i malowniczy przełom Wagu,
  • Terchová – szybki wypad w góry, np. kolejką linową na Snilovske Sedlo, skąd spacerkiem na Wielki Krywań i z powrotem (tak!) w niecałą godzinę. A potem smaczny obiadek (mówcie co chcecie, ale nie na jak słowacki klasyk: vyprážaný syr i hranolki).
  • Powrót przez Zwardoń. Po drodze można napawać się panoramami na Beskid Śląski i Żywiecki z aż nieprawdopodobnie pięknie poprowadzonej S1. Ta trasa sama w sobie ma niesamowite walory widokowe.
Trasa S1 - obejście Węgierskiej Górki w budowie

Może Cię zainteresować:

S1: Obejście Węgierskiej Górki gotowe. Otwarcie już za kilka tygodni

Autor: Tomasz Borówka

04/09/2025

Kamieniolom kozy 03

Może Cię zainteresować:

Dawniej kamieniołom, dziś miejsce wypoczynku. Wspaniałe widoki i ciekawa historia to przepis na udaną wycieczkę

Autor: Grzegorz Lisiecki

22/03/2025

Na wycieczkę w te góry dojedziemy w niecałe dwie godziny

Może Cię zainteresować:

W góry w 2 godziny? Sprawdź Worek Raczański, Gorce i Beskid Wyspowy. To mniej znane, a piękne szlaki

Autor: Tomasz Borówka

27/06/2025

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon
Reklama