Tychy i Kobiór powołują międzygminny związek, bo wojewoda blokuje otwarcie DPS-u

Tychy planowały otworzyć w sąsiednim Kobiórze Dom Pomocy Społecznej dla swoich mieszkańców. Kupiły nieruchomość, wyremontowały ją i… otwarcie ośrodka zablokował wojewoda śląski. Radni obu miejscowości głosują więc dziś (31 marca 2022 r.) nad powołaniem międzygminnego związku komunalnego, by wspólnie prowadzić DPS.

W 2017 r. Tychy kupiły od Archidiecezji Katowickiej ponad 3-hektarową działkę wraz z nieruchomością w sąsiednim Kobiórze. Plan był taki, że w tym miejscu działać będzie Dom Pomocy Społecznej „Dobre Miejsce”. Po zakończeniu prac adaptacyjnych Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał w październiku 2021 roku decyzję o dopuszczeniu do użytkowania i wtedy okazało się, że na razie obiekt... nie będzie mógł być użytkowany, ponieważ wojewoda zaskarżył do WSA uchwały o powołaniu DPS i o jego statucie.

Wątpliwości wojewody pojawiły się dopiero po 10 miesiącach

Wątpliwości służb prawnych wojewody wzbudził fakt realizacji zadań własnych gminy na terenie innej gminy. Co ciekawe w lutym 2021 r., kiedy przyjęto uchwały w sprawie DPS, nikt nie zgłaszał do nich zastrzeżeń. Te pojawiły się dopiero wtedy, gdy Tychy złożyły wniosek o wydanie zezwolenia na prowadzenie DPS-u. To niemal 10 miesięcy do podjęcia wspomnianych uchwał. Tychy zaskarżyły tę decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Jednocześnie, wspólnie z gminą Kobiór, zakładają międzygminny związek komunalny, by wspólnie prowadzić ośrodek.

- Robimy to, bo nie chcemy czekać na rozstrzygnięcie sądu. Choć wierzymy, że mamy rację. Musimy jednak zrobić wszystko, żeby ten dom, to miejsce przeznaczone dla seniorów jak najszybciej zaczęło działać – w Rozmowie Dnia Radia Piekary podkreślił Maciej Gramatyka, zastępca prezydenta Tychów.

Wiceprezydent Tychów dodaje, że procedura utworzenia takiego związku będzie trwała. Po przegłosowaniu uchwał w obu gminach, znów musi się nad nimi pochylić nadzór prawny wojewody śląskiego. - Tym razem zapisy tych uchwał były już konsultowane z nadzorem prawnym, który zgłosił już wcześniej swoje uwagi i zgodnie z nimi projekty uchwał zostały poprawione – zaznaczył Maciej Gramatyka.

Później musi się na ten temat wypowiedzieć Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej, a kolejne kroki to utworzenie jednostki i wpisanie jej do rejestru. W optymistycznym wariancie wszystkie procedury uda się zakończyć do czerwca tego roku. Nie wiadomo jednak kiedy wprowadzą się tam seniorzy, bo obecnie w DPS-ie w Kobiórze mieszkają… uchodźcy wojenni z Ukrainy.

Miał być DPS, jest schronienie dla uchodźców z Ukrainy

- Kiedy Śląski Urząd Wojewódzki prosił o wskazanie miejsc, w których moglibyśmy zakwaterować Ukraińców, to oczywiście w pierwszej kolejności wskazaliśmy ten DPS i został pon przyjęty na listę miejsc zakwaterowanie – mówił Gramatyka.

Wiceprezydent Tychów dodał, że jest to pewna niekonsekwencja ze strony wojewody, ale zaznaczył, że jest to wyjątkowa sytuacja. - Nikt w tej chwili nie bawiłby się w takie niuanse czy to jest w Tychach, Kobiórze czy gdziekolwiek. Chodzi o to, by pomagać ludziom, którzy tej pomocy potrzebują – dodał. W tej chwili mieszka tam ponad 90 osób z Ukrainy, z czego prawie połowa to dzieci. W Tychach podkreślają, że będą mogły tam zostać tak długo, jak będą tego potrzebować.

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon