Dawna remiza przetrwała do dziś
Historia zorganizowanego pożarnictwa w Bytomiu rozpoczęła się w 1874 roku. Wówczas została powołana Ochotnicza Straż Pożarna wraz z drużyną sanitarną. Siedzibą jednostki został kompleks budynków wyposażony w dwie wspinalnie, mieszkania służbowe oraz stajnię. Mieścił się przy Hospitalstrasse, czyli dzisiejszej ul. Strażackiej 3. To właśnie tam straż pożarna działała przez 146 lat. Do czasu wyprowadzki ze śródmieścia.
Dawna strażnica, wzniesiona według projektu Karla Koźlika, z elementami historyzmu, po rozbudowie (i przyłączeniu do budynku z ul. Podgórnej) nawiązuje także do modernizmu i funkcjonalizmu. W dobrym stanie przetrwała aż do dziś.

Rozwój bytomskiej straży pożarnej
Lokalni strażacy innowacyjnymi rozwiązaniami mogli poszczycić się już w pierwszej połowie XIX wieku. To właśnie wtedy do akcji został wprowadzony pluton rowerowy. Jego zadaniem było przewożenie przyczepek rekwizytowych ze sprzętem, co - w połączeniu z siecią hydrantów - zapewniało sprawne działania w przestrzeni dawnego miasta. Taki pluton zabezpieczał miejsce zdarzenia aż do przybycia drużyn konnych. Bo konie w bytomskiej straży służyły aż do zmotoryzowania taboru, przypadającego na lata 30. XX wieku.
W 1946 roku przy ul. Strażackiej na wyjazdy czekało już pogotowie pożarnicze marki Mercedes, drabina mechaniczna Magirus, samochód osobowy Hanomag czy specjalnie przebudowana cysterna. Dalej skrupulatne pozyskiwanie nowego sprzętu pozwoliło na garażowanie pojazdów rodzimej marki Star.
W 1951 roku w Bytomiu utworzono pierwsze młodzieżowe sekcje pożarnicze, którym przyznano GA Mercedes. Z czasem stare wozy musiały ustąpić miejsca XXI-wiecznym wynalazkom. A te, z uwagi na swoje gabaryty - przestawały mieścić się w powstałych przed laty bramach. Mimo konkretnych rozmiarów całej remizy.
Niewykorzystany potencjał sporych rozmiarów
Bo budynek przy ul. Strażackiej to 4 kondygnacje o łącznej powierzchni użytkowej 1749 metrów kwadratowych. Do tego budynek warsztatowo-magazynowy o powierzchni 590 metrów kwadratowych, kilka mniejszych zabudowań w podwórzu i ponad 181 metrów kwadratowych lokalu użytkowego zajmującego część parteru przy sąsiadującej ul. Podgórnej 6.
Trzeba więc przyznać, że po wyprowadzce strażaków to całkiem spory kawałek ciekawej, śródmiejskiej przestrzeni architektonicznej o niewykorzystanym potencjale.
Co dalej z historyczną siedzibą?
Nieruchomość przy ul. Strażackiej 3 nie ma szczęścia do inwestorów. Mimo licznych przetargów, miastu w dalszym ciągu nie udało się sprzedać tego miejsca. Pomysłów też było sporo. Od planów stworzenia miejskiego muzeum, przez możliwość zagospodarowania na mieszkaniowe lofty, po próby kapeli muzycznych. Ostatecznie przyszłość tego miejsca pozostaje więc trudna do określenia. Ale nie jest ona zapomniana!
Wszystko za sprawą organizowanego w Bytomiu (tak, w starej remizie) spotkania z cyklu Mistrzowie Architektury, któremu towarzyszyć będzie m.in. wystawa projektów Medusa Group, bistro pop-up Zeltra, didżej. Przewidziano też odpalenie neonów. Dzięki współpracy katowickiego oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich, wraz z gminą Bytom i współzałożycielem pracowni Meduza Group, bytomianinem Przemo Łukasikiem - zapomniana przestrzeń ożyje, przynajmniej na chwilę - już w sobotę 14 czerwca 2025. Strefa gastro będzie działać od godz. 16, otwarty wykład Przemo Łukasika o godz. 18, a otwarcie wystawy o godz. 20.

Może Cię zainteresować:
Chcę i nie chcę..., czyli XXVI Festiwal Sztuki Wysokiej w Bytomiu. Finał już 14 czerwca 2025

Może Cię zainteresować: