Wojciech Saługa: Kolej do CPK tnie miasta na pół, niczym mur między Polską a Białorusią

– Mówi się, że nawet gdyby to szło zgodnie z procedurami, to potrwa to 20 lat – komentuje na antenie Radia Piekary budowę linii kolejowych w ramach CPK poseł i szef Platformy Obywatelskiej w województwie śląskim Wojciech Saługa. – Program tak szeroko zakrojony nie jest realny do realizacji w krótkim czasie – dodaje poseł.

Radio Piekary
Wojciech Saługa

Trwają protesty ludzi. Ludzie być może stracą dorobek życia. Często są też takie dziwne sytuacje, że niektórzy rok temu się wybudowali a za chwilę będą wywłaszczani. Jesteśmy blisko tych ludzi. W województwie śląskim protestuje na razie 15 gmin, bo tych gmin to dotyczy. Natomiast to nie koniec, będą konsultacje. Mówię konsultacje w cudzysłowie, bo to raczej jest informowanie ludzi – mówi poseł Wojciech Saługa. Wspomina też, że według planów nowa nitka kolei, która mogłaby powstać byłaby bardzo niekorzystna dla Jaworzna. – Kolej do CPK tnie miasta na pół, niczym mur między Polską a Białorusią – dodaje poseł.

Pociągi szybkiej kolei do CPK pojadą już w 2025 roku?

Poseł Platformy Obywatelskiej został zapytany, czy powstanie kolei w ramach CPK jest w ogóle realne. – Raczej tak jak to z wielkimi inwestycjami bywa, mówi się, że nawet gdyby to szło zgodnie z procedurami, to potrwa to 20 lat – komentuje poseł z Jaworzna.

Według planów, nowymi torami szybka kolej miałaby zacząć jeździć w 2025 roku. – To jest nierealne, tak jak budowa autostrad. Też rozpędzaliśmy się jako kraj około 20 lat zanim to powstało. Dalej się budują. Program tak szeroko zakrojony nie jest realny do realizacji w krótkim czasie. Natomiast nieszczęście przychodzi już - mówi poseł PO.

Poseł Platformy Obywatelskiej odpowiedział też na pytanie dotyczące nowych przepisów pozwalających na wywłaszczanie – Jakieś przepisy mają być zmieniane, my nie mamy dostępu do tych przepisów. Ludzie przede wszystkim potrzebują poważnej rozmowy i poważnej informacji, której nie dostają. Jeżeli przyjeżdża minister Horała (wiceminister infrastruktury) albo przedstawiciele spółki, która zajmuje się tymi wywłaszczeniami i ustaleniami przebiegu kolei, to nic to ludziom nie mówi. Ludzie wychodzą zdezinformowani z tych spotkań. Jest duży opór społeczny, 10 czerwca są planowane w całej Polsce demonstracje. Ludzie blokują ronda, przewidują różne sposoby protestów. Po co to wszystko? Rząd ludziom urządza piekło. Niektórzy dostali pozwolenie na budowę, a za chwilę będą wywłaszczani – mówi Wojciech Saługa.

Problemy mieszkańców województwa śląskie i wymarzona kolej

Pochodzący z Jaworzna poseł wytłumaczył, że obecnie mieszkańcy województwa śląskiego mierzą się z innymi problemami, niż dojazd do jeszcze nie powstałego CPK – Dzisiaj problemem mieszkańców województwa śląskiego jest dojechanie do pracy, czy szkoły szybko, sprawnie i często chętnie pociągiem, a marzy się o jakiś pociągach, które będą z Ostrawy na lotnisko pod Warszawą szybko jeździć. Ludzie tymi pociągami pojadą może raz w roku. Zróbmy przepustowość na tych szlakach, które są. Puśćmy nawet szybką kolej tymi szlakami, które są dzisiaj. Budowa wszystkiego od nowa, bezcześci i niszczy naszą przyrodę, nasze miasta, nasze województwa – mówi poseł Saługa. Prowadzący rozmowę Marcin Zasada wspomina, że kiedyś podczas budowy autostrad, czy nowych linii kolejowych również były protesty. – Cofnijmy się w czasie, jak były budowane autostrady. Też oczywiście to co pan mówi dotykało wielu, ale jakiś inny system wtedy władza przyjęła. Tych protestów tyle nie było, bo potrzebna jest rozmowa, a nie bezduszne kreślenie pisakiem po mapie – dodaje Saługa.

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon