Wyższy Urząd Górniczy może wrócić pod kontrolę premiera. To efekt wypadków w kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej

Wyższy Urząd Górniczy może wrócić pod bezpośrednią kontrolę premiera. Taką zapowiedź złożył Piotr Pyzik, podsekretarz stan w Ministerstwie Aktywów Państwowych i zarazem pełnomocnik rządu do spraw transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego. Zmiany takiej zaczęto domagać się po ostatnich wypadkach w kopalniach JSW wskazując, że niedopuszczalnym jest obecne podporządkowanie WUG-u ministrowi aktywów państwowych.

https://twitter.com/PremierRP
Mateusz Morawiecki kopalnia Zofiówka

WUG musi mieć całkowitą niezależność. Sytuacja w której właściciel otrzymuje nadzór nad inspekcją, która w polu widzenia ma bezpieczeństwo, musi ulec zmianie – argumentował podczas poświęconej górnictwu dyskusji na Europejskim Kongresie Gospodarczym Janusz Steinhoff, były minister gospodarki, a wcześniej także prezes Wyższego Urzędu Górniczego. Jak przypomniał Steinhoff, za czasów jego prezesury w WUG-u znacząco poprawił się wskaźnik wypadkowości śmiertelnej w polskich kopalniach, co było – jak ocenił – skutkiem tego, że kierowany przez niego Urząd odzyskał swoją „suwerenność”.

Jako prezes WUG korzystałem z faktu, że byłem bezpośrednio podległy premierowi i bardzo często podejmowałem decyzje brzemienne w skutki ekonomicznie. Uważałem bowiem, że nie ma ważniejszej sprawy niż zdrowie i życie górników i na ołtarzu tego bezpieczeństwa trzeba położyć czasem ekonomię i gospodarkę złożem – stwierdził Janusz Steinhoff. Sytuację, w której prezes WUG jest podporządkowany ministrowi, który funkcje właścicielskie w stosunku do sektora węglowego uznał za kuriozalną i niedopuszczalną.

„Chcemy powrotu do sytuacji, która była wcześniej”

Przysłuchujący się tym słowom Piotr Pyzik, czyli podsekretarz stan w resorcie, którego zwierzchność nad WUG-iem tak ostro skrytykował Steinhoff… zgodził się z diagnozą byłego ministra gospodarki. Ba, zapowiedział nawet będzie zabiegał o powrót do modelu z czasów prezesury Steinhoffa w tym urzędzie. – Jestem po rozmowie z premierem Morawieckim i chcemy powrotu do sytuacji, która była wcześniej, czyli żeby prezes WUG podlegał bezpośrednio premierowi. To są regulacje, które się sprawdziły przez wiele lat. Będę prosił premiera o rozważenie ścieżki legislacyjnej dla tego projektu przekierowania szefa WUG bezpośrednio pod jego kompetencje – mówił Pyzik.

Tego, czy do wniosków takich doszedł pod wpływem pojawiającej się w mediach (także na forum SlaZaga.pl) krytyki obecnego modelu nie ujawnił. Fakt, że od powołania na stanowisko odpowiedzialnego za spółki górnicze i energetyczne podsekretarza stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych minęło prawie pół roku i w tym czasie podobnych zastrzeżeń sam nie formułował każe jednak przypuszczać, że takowe refleksje pojawiły się dopiero w ostatnich dniach.

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon