Spacer rozpoczął się przy budynku Dyrekcji Parku, gdzie znajduje się popiersie Jerzego Ziętka – miejsce nieprzypadkowe, bo to właśnie on nadał Parkowi Śląskiemu jego dzisiejszy kształt. Przewodnik od razu wprowadził uczestników w klimat epoki, przypominając o Ziętku jako burmistrzu Radzionkowa za czasów II Rzeczypospolitej i jego tamtejszych projektach, z na czele z Parkiem Ludowym im. Piłsudskiego – pierwowzorem zielonych przestrzeni, które później rozkwitły w sercu Śląska.
Inspiracje, architektura i ludzie Ziętka
Zaraz za ulicą Chorzowską rozciąga się Osiedle Tysiąclecia – przykład modernistycznego planowania przestrzennego, które, podobnie jak WPKiW, było wyrazem ambicji urbanistycznych Śląska czasów Ziętka. Uczestnicy mogli porównać socrealistyczny monumentalizm wejścia głównego do parku z pałacowym dziedzińcem, a tarcza z herbem Katowic i śladem po nazwie Stalinogród stała się pretekstem do refleksji nad tragicznymi losami dzieci Ziętka.
Wielka Łąka, Hala Kapelusz Jerzego Gottfrieda i Rosarium to kolejne przystanki, które ukazały wiedeńskie i światowe inspiracje. Hydroponiczna Wieża Ruthnera, wystawy kwiatów, a także restauracja „Parkowa” autorstwa Zbigniewa Rzepeckiego – wszystko to świadczyło o rozmachem i perfekcjonizmie, z jakim tworzono parkowe przestrzenie.
Przypomniano też postacie długoletniego dyrektora WPKiW Juliana Koby i innych współtwórców parku, jak jego główny projektant Władysław Niemirski czy dyrektor parkowej zieleni Władysław Petrych – podkreślając, że choć Ziętek był twarzą projektu, nie działał sam. Nie zabrakło też opowieści o kolejce linowej „Elka” – jednej z najbardziej rozpoznawalnych atrakcji, której budowy Ziętek był inicjatorem.
Ogród Zoologiczny, z kontrowersyjną bramą ze Świerklańca i socrealistycznymi pawilonami, był kolejnym punktem trasy. Stamtąd uczestnicy przeszli w stronę kąpieliska „Fala”, gdzie przewodnik opowiadał o budapesztańskich korzeniach Fali, Rosarium i Wesołego Miasteczka, czyli Wyspie Św. Małgorzaty i Vidámparku.
Z Planetarium do „Łani”, Kręgów Tanecznych i na dawną stację kolejki
Planetarium Śląskie, zaprojektowane przez Zbigniewa Soławę, to przykład inwestycji z rozmachem – możliwej dzięki wsparciu komunistycznego prominenta (i zbrodniarza) Jakuba Bermana. To tu padły słowa o „parku na bogato”, który miał być wizytówką nowoczesnego Śląska.
Pod restauracją „Łania” – jednym z ulubionych miejsc Ziętka – na uczestników czekały kolejne opowieści, tym razem o pełnej zwrotów historii tego miejsca oraz dygnitarzach, których Ziętek gościł tam oraz w innych parkowych lokalach. Zaś Kręgi Taneczne ukazały ducha festynów i socrealistycznej architektury, a także kontrowersje związane z wyburzeniem Gospody Parkowej. Teatr na wolnym powietrzu – nieukończona inwestycja – stał się punktem refleksji nad ograniczeniami epoki. Wspomniano również o roli kobiet w projektowaniu parku, m.in. Barbary Kuszell-Jełowickiej i Danuty Bredy-Brzuchowskiej. Wycieczka odwiedziła tez dawną stację kolejki wąskotorowej - parkowej atrakcji, którą stworzono czerpiąc inspirację z rozpowszechnionej w bloku sowieckim idei rodem z ZSRR (w każdym razie oficjalnie, bo i w tym wypadku nasuwa się analogia z Wiedniem).
Stadion i harcerskie zakończenie
Rzut oka na zaprojektowany przez Juliana Brzuchowskiego i Danutę Bredy-Brzuchowską Stadion Śląski, który był sztandarową i największą inwestycją w Parku za czasów Ziętka (i kolejną, która rodziła się pod jego bacznym okiem), był przedostatnim punktem programu wycieczki. Zakończyła się ona przy pomniku Jerzego Ziętka w Ośrodku Harcerskim. A więc miejscu pełnym sentymentu, gdzie do dziś przechowywane są pamiątki po „Jorgu”, w tym jego ślubna obrączka.
Frekwencja dopisała, pogoda była idealna, a atmosfera – pełna ciekawości, entuzjazmu i refleksji. Uczestnicy nie tylko poznali historię Parku Śląskiego, ale też spojrzeli na niego z zupełnie nowej perspektywy – jako na dzieło życia Jerzego Ziętka i jego współpracowników, inspirowane zaskakującymi nieraz wzorcami tak z bliska, jak i z bardzo daleka.
Kierunek GZM
Wycieczka po Parku Śląskim śladami Ziętka po została zorganizowana w ramach festiwalu Kierunek GZM, który w tym roku objął aż 198 wydarzeń, z czego 194 to wycieczki odbywające się w różnych gminach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Kierunek GZM to cykliczna inicjatywa, która która od kilku lat umożliwia mieszkańcom regionu odkrywanie lokalnych historii, poznawanie niedostępnych na co dzień miejsc i spojrzenie na znane miejsca z zupełnie nowej, często zaskakującej perspektywy. Festiwal organizowany jest z okazji urodzin GZM, przypadających 1 lipca. Przypomnijmy, że GZM powstała w 2017 roku. Zaś jej święto w formie festiwalu Kierunek GZM obchodziliśmy w 2025 roku po raz czwarty.

Może Cię zainteresować:
Śladem średniowiecznych murów Bytomia, czyli jedna z "mikrowypraw" w ramach Kierunku GZM

Może Cię zainteresować: