Widok z tarasu Gloria Palast w Bytomiu

Zbigniew Rokita: Bytom w centrum kosmosu. Dlatego odbędzie sie tam Aglo Festiwal

Zbigniew Rokita: Bytom w centrum kosmosu. Dlatego odbędzie sie tam Aglo Festiwal

autor artykułu

Zbigniew Rokita

Bytom nie jest dziś miastem, gdzie kumuluje się najwięcej energii w Aglomeracji, ta energia dopiero wzbiera. Bytom nie jest też miastem, które dla masowego turysty mogłoby być wizytówką Aglomeracji. Bytom to miasto dla tych, którzy lubią być świadkami historii. Bytom wydarza się i wymyśla bowiem dziś tak jak wydarzały się Katowice 15 lat temu. Nie wiadomo jeszcze co wykluje się z tego procesu.

Bytom jest najwspanialszym miastem Aglomeracji w sensie tkanki miejskiej, rozległości i rozmachu śródmieścia. Bytom jest mapą po śląskich blaskach i cieniach – wystarczy przejechać te kilka przystanków Trzydziestką Ósemką i zobaczyć zapadnięte o kilkanaście metrów na tym odcinku miasto, żeby to zrozumieć.

W dniach 16-18 maja odbędzie się tu druga edycja Aglo Festiwalu, którego mam zaszczyt być dyrektorem i pomysłodawcą.

Aglo Festiwal odbędzie się w Bytomiu, bo może się tu odbyć – powstało tu Bytomskie Centrum Kultury, instytucja, która jest w stanie udźwignąć i tchnąć życie w duży festiwal. Niewiele miast w Aglo ma wolę oraz instytucję, a więc ludzi, którzy potrafią wykonać tak dużą pracę. Takie festiwale są bardziej konsumpcją wielkich osiągnięć instytucji niż osiągnięciami.

Aglo Festiwal odbędzie się w Bytomiu, bo Bytom jak być może żadne inne miejsce w Aglomeracji ma wciąż do opowiedzenia niesamowitą i nieznaną historię. Cierpimy tu jako organizatorzy na klęskę urodzaju. Kolejny rok proponujemy dwa spacery miejskie i znów nie wiedzieliśmy na co się zdecydować, tyle jest tych możliwości. Rok temu był to spacer szlakiem bytomskich Żydów czy żydowskich Bytomian (Żydów zupełnie innych niż choćby galicyjscy) oraz spacer po Elektrociepłowni Szombierki. Z kolei w tym roku opowiemy o miejscowym fusbalu i jego bólach fantomowych po niegdysiejszej wielkości przechadzając się po nowym i po starym stadionie (ten przy szybie Krystyna) Szombierek, a następnie zaprosimy na spacer po kamienicach na ulicy Dworcowej, kłopotliwie pięknym niedosalonie miasta.

Aglo Festiwal odbędzie się w Bytomiu, bo mamy przyjaciół, m.in. wśród innych festiwali. W tym roku zaprosiliśmy dwa z nich: płuco ze Śląska Cieszyńskiego, czyli Festiwal Granatowe Góry im. Jerzego Pilcha z Wisły oraz płuco z międzywojennego polskiego Śląska, z Katowic, czyli Mały Festiwal Wielkiej Literatury. Będą to dwie dyskusje: "Czy Opolszczyzna istnieje? O tym prawdziwym śląskim separatyzmie" oraz "Czy Aglomeracja leży na Śląsku, w Polsce czy w Europie? Nowe Muzeum Śląskie", rozmowa z nowym dyrektorem instytucji, Łukaszem Galuskiem. Chcemy, żeby to był festiwal wielu śląskich festiwali.

Aglo Festiwal chce też poruszać tematy elektryzujące społeczeństwo – stąd takie spotkania jak "Czy Ślązacy pójdą do nieba? O roli Kościoła na Śląsku" czy "Jak Putin rozgrywa Ślązaków? O tym dlaczego świat zwariował i czy na pewno". Pospierajmy się na nich pięknie tak jak Śląsk potrafi. Ten ostatni temat stał się jeszcze bardziej aktualny po pojawieniu się w "poradzieckim Dniu Zwycięstwa", 9 maja, napisów o wypędzeniu Polaków ze "Silonska" w kilku miejscach Aglomeracji, również na bytomskim dworcu autobusowym – pisane z błędami, być może jest tu ślad wschodni mający nas skłócić. Kreml nie raz brał już po 1991 roku Śląsk na cel działań propagandowych.

Aglo Festiwal chce też odważyć się mówić o tym, co bluźniercze. W ostatniej debacie prezydenckiej jeden z kandydatów zarzucał nam po raz kolejny, że zabiegi o uznanie śląszczyzny za język regionalny to działania separatystyczne. Lubię sobie wtedy wyobrażać, kto z nas w razie powodzenia takiego projektu i proklamowania Republiki Górnośląskiej, byłby ministrem spraw zagranicznych a kto szefem Sanepidu. Tym bardziej cieszę się na dyskusję z Sebastianem Rosenbaumem "Czy Śląsk miał szansę na swoje państwo ze stolicą w Bytomiu? O historii alternatywnej". Każdemu demonowi chcemy spojrzeć w oczy.

Aglo Festiwal chce też porozmawiać o Świętej wojnie, zastanowić się czy była to kpina jak chcą niektórzy, mit założycielski nowego Śląska jak chcą drudzy, a może serial komediowy, o którym tyle dyskutujemy, bo nikt nie był w stanie go od tylu lat przelicytować?

Aglo Festiwal chce też zastanowić się, jakie są granice śląszczyzny, ile ona udźwignie. Ktoś spytał pewnego razu, czy śląski to język seksu, życia łóżkowego. My z kolei pytamy, czy po śląsku można się bać. Barbara Lubos i Marcin Gaweł będą dubbingować na żywo Lśnienie Stanleya Kubricka w przekładzie Grzegorza Kulika. Zobaczymy, jaka emocja będzie dominować na sali.

Aglo chce też spotykać się z artystami lokalnymi, elektryzującymi tłumy jak Dariusz Pakuła, znany jako Miszcz Pawarotti czy Człowiek Widmo – cesarz śląskiego undergroundu, wielki kosmita, który, jak sam twierdzi, przybył do Świętochłowic, do swoich Syntetycznych Dzieci w kokonie jaja z innego wszechświata. Nie będzie musiał krzyczeć ze sceny, żebyśmy zrobili dla niego wielki hałas, hałas i tak będzie.

Aglo chce też zapraszać Ślązaków, o których nie każdy wie, że są Ślązakami. Rok temu gościliśmy m.in. Grzegorza Piątka i Olgę Drendę, w tym roku np. Annę Goc. Śląska diaspora ma niezwykle ciekawe i świeże spojrzenie na region.

I taki to będzie festiwal. Festiwal tworzony przez dyrektorkę BECEK Małgorzatę Kamińską-Golę, przez znakomitą Katarzynę Lazar z BECEK. Ze wsparciem mecenackim Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii i pomocą wielu przyjaciół jak Ślązag, który kolejny rok patronuje festiwalowi.

Stwórzmy znów na kilka dni Republikę Pięknych Ludzi. Proklamujmy Bytom stolicą Aglo, Światową Stolicą Kultury. Stwórzmy wspólnotę – niech to co na dyskusjach czy koncertach będzie pretekstem do demokratycznego, wspólnego bycia, śmiania się, spierania, dyskutowania, cieszenia. Spójrzmy na moment na Bytom i na całe Aglo tak jakby leżały one w centrum świata – bo czemu niby cokolwiek innego niż Bytom miałoby tam leżeć?

Brzmi to wszystko banalnie, ale co ja na to poradzę, że banały mają w sobie najwięcej prawdy?

Mianujom mnie hanka

Może Cię zainteresować:

Zbigniew Rokita: "Hanka" jest zachętą do zrozumienia Śląska. Co po niej? Omobójstwo? Ciekaw jestem kolejnych reinterpretacji śląskiego logosu

Autor: Zbigniew Rokita

09/02/2025

Slazag ilustracje artykulowe Zofia Ksiazek Bregulowa 1920x854

Może Cię zainteresować:

Zbigniew Rokita: Życie Zofii Książek-Bregułowej było zbyt cenne, żebyśmy mogli pozwolić sobie na zapomnienie o nim. Głosujcie na panią Zosię!

Autor: Zbigniew Rokita

07/03/2025

Teresa Chryst

Może Cię zainteresować:

Zbigniew Rokita: Niewiele jest już takich punktów na mojej mapie Aglomeracji, które nazwałbym Miejscami

Autor: Zbigniew Rokita

10/01/2025