Kopalnie, hałdy, kominy? Jasne, ale to tylko część prawdy o XX-wiecznym Śląsku . W dwudziestoleciu międzywojennym województwo śląskie było... drugie w kraju pod względem lesistości! Tak, dobrze czytacie – Śląsk, ten ponoć usmolony i okopcony od stóp do głów przemysłowy tytan, był jednocześnie zieloną perłą II Rzeczypospolitej.
Zielone liczby, które Cię zaskoczą
Uważajcie, bo możecie nie uwierzyć (ale mimo wszystko uwierzcie!):
- Lasy zajmowały aż 34% powierzchni województwa śląskiego – to więcej niż średnia krajowa (ok. 22%).
- W zestawieniu procentowym Śląsk ustępował tylko województwu stanisławowskiemu, które miało w zanadrzu samymi lasami stojące Bieszczady Wschodnie, Gorgany i Czarnohorę.
- Na Śląsku dominowały lasy iglaste — aż 91% drzewostanu!
Gdzie kryła się ta zieleń? Tłumaczymy:
- W Beskidzie Śląskim utrzymały się zalesione zbocza i szczyty, bez nagich gór, jak to nieraz ówcześnie bywało w sąsiedniej Małopolsce.
- W Lasach Pszczyńskich, które ciągnęły się od Pszczyny po dzisiejszy obszar Katowic. Otoczone lasami były nie tylko Murcki i Kostuchna, ale nawet katowicka Ligota była kiedyś na jego skraju! A czy zastanawialiście się kiedyś może, skąd wzięła się nazwa Podlesie? Ano właśnie.
- W powiatach tarnogórskim i lublinieckim ze ich rozległymi lasami. To tam biło prawdziwe serce zielonego Śląska i to właśnie ich tereny właśnie Śląskiem Zielonym zostały wtedy nazwane.
A dlaczego na Śląsku było tak zielono? Oto przyczyny:
- Lesistości sprzyjały klimat i ukształtowanie terenu.
- Drewno było na Śląsku niezbędne dla przemysłu, szczególnie górnictwa – toteż leśnicy dbali o to, by "zielone fabryki" należycie funkcjonowały. Pod ich profesjonalną pieczą lasy stale się regenerowały
Do wysforowania się Śląska na czoło polskich zalesionych województw dodatkowo wpłynęło to, że po I wojnie światowej Polska straciła wiele lasów. W tej sytuacji Śląsk, który nie poniósł strat w swej leśnej substancji, podnosił wręcz krajową średnią lesistości.
I tak to było z tymi lasami na Śląsku!
Jeśli więc myślisz, że XX-wieczny Górny Śląsk to same kopalnie i huty, okopcone mury familoków, wszechobecna totalna katastrofa ekologiczna i w ogóle postapo w realu – czas zrewidować ten obraz. Przed II wojną światową był to region, gdzie lasy rosły gęsto, a przemysł i natura żyły obok siebie. Zielony Śląsk istniał naprawdę – i warto o tym wiedzieć.
Materiał dofinansowano ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.

Za treści zawarte w materiale dofinansowanym ze środków WFOŚiGW w Katowicach odpowiedzialność ponosi Redakcja.

Może Cię zainteresować: