Chęciński: Nie możemy doprowadzić do sytuacji, gdzie Polacy nie będą obsługiwani, a będą obsługiwani Ukraińcy

– Może to zabrzmi brutalnie, ale my oprócz tego, że dajemy schronienie, to w tej sytuacji, która jest w naszym kraju ­– depopulacji społeczeństwa, musimy w pewnym sensie wykorzystać ten potencjał, który nam daje ogromna rzesza gości z Ukrainy, młodych ludzi – mówi na antenie Radia Piekary Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.

Radio Piekary
Arkadiusz Chęciński Radio Piekary

Prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński powiedział, że obecnie w mieście przebywa około 7 tysięcy uchodźców z Ukrainy. Mimo tak dużej liczby osób urzędnicy robią wszystko, żeby zapewnić każdemu równy dostęp do usług urzędu. Jednak Chęciński zwraca uwagę na brak odgórnych chęci ułatwienia pracy samorządowcom.

7 tysięcy uchodźców z Ukrainy w Sosnowcu

– W Sosnowcu połowa uchodźców ma już numer PESEL. Są ograniczane nasze możliwości. Nie możemy doprowadzić do sytuacji, gdzie Polacy nie będą obsługiwani, a będą obsługiwani tylko nasi goście z Ukrainy. Pojawił się też pomysł, żeby oddziały PUP mogły przyznawać numery PESEL. Uważam, że u nas idzie to w miarę sprawnie, oczywiście kolejka jest ogromna, bo nie da się w krótkim czasie przyznać numeru PESEL 8 tysiącom osób. Można zastanowić się nad innym sposobem przyznawania numerów – mówi prezydent Sosnowca.

Dodatkowo prezydent Chęciński przypomina o konieczności zastanowienia się i w miarę możliwości zaplanowania kroków, które pozwolą dzieciom i dorosłym osobom, które uciekły przed wojną dalej się rozwijać. Na razie jak mogliśmy usłyszeć na antenie Radia Piekary rząd nie proponował rozwiązań w kierunku na przykład oświaty. Prezydent Sosnowca zwraca też uwagę na możliwości gospodarcze dla Polski jakie niosą ze sobą uchodźcy.

– We wrześniu dzieci i młodzież pójdzie do szkół, przedszkoli, musimy zastanowić się w jaki sposób tę pracę zorganizować, w jaki sposób to zrobić, żeby młodzież ukraińska mogła się rozwijać w naszym kraju. Może to zabrzmi brutalnie, ale my oprócz tego, że dajemy schronienie, to w tej sytuacji, która jest w naszym kraju ­– depopulacji społeczeństwa, musimy w pewnym sensie wykorzystać ten potencjał, który nam daje ogromna rzesza gości z Ukrainy, młodych ludzi. Tak żebyśmy potrafili wykorzystać to również gospodarczo, bo tak trzeba. Tak się dzieje, bo część z tych osób na pewno zostanie na terenie naszego kraju. Musimy im stworzyć takie warunki, żeby czuli się u nas dobrze, a zarazem, żeby nasza gospodarka mogła z tego czerpać – komentuje sprawę pomocy uchodźcom prezydent Arkadiusz Chęciński.

Samorządowcy domagają się większej pomocy od rządu

Ruch Samorządowy Tak Dla Polski, do którego należy prezydent Sosnowca zwraca uwagę na potrzebę jasnej polityki rządu wobec uchodźców. – Wielkie wyzwania tak naprawdę, dopiero przed nami. Widzimy co się dzieje, ci ludzie nie wrócą lada dzień do Ukrainy, nawet gdyby chcieli. To trzeba miesięcy, żeby wszyscy, którzy chcą mogli wrócić na swoje miejsce do Ukrainy. Dlatego trzeba zastanowić się nad oświatą, nad służbą zdrowia, nad pomocą społeczną, możliwością pracy i nad wieloma innymi zagadnieniami. Stąd ten apel, żeby te działania skoordynować. Pojawił się też apel, żeby okrągły stół Tak Dla Polski pojawił się we Wrocławiu, bo chcemy o tym porozmawiać razem ze stroną rządową – mówi prezydent Sosnowca

Prezydent Sosnowca dziwi się, że rząd ogłasza gotowość służby zdrowia do niesienia pomocy 3 milionom uchodźców, a przed wybuchem wojny Polacy musieli czekać w ogromnych kolejkach. – Służba zdrowia jest niedofinansowana, mamy ogromne kolejki. Mamy ogromne problemy z dostępem do służby zdrowia. Dlatego jest taki pomysł, żeby służba zdrowia była zarządzana przez samorząd. Wynika to również z tego, że chce się zcentralizować służbę zdrowia, co byłoby złym rozwiązaniem – mówi Arkadiusz Chęciński. – Pandemia i sytuacja w Ukrainie pokazują, że bez samorządowców nie udałoby się zrobić wielu rzeczy – dodaje.

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon