Inspiracja z NATO i lokalna tożsamość
Pomysł zrodził się z obserwacji i rozmów z żołnierzami sił specjalnych państw NATO, którzy często goszczą w hotelu.
– Ze względu na naszych wojskowych sąsiadów często gościmy komandosów z najbardziej elitarnych oddziałów specjalnych państw NATO. To oni opowiadali, że mają zaprzyjaźnione miejsca, w których mogą celebrować swoje święta lub po prostu odpoczywają po służbie. To mnie zainspirowało, żebyśmy coś podobnego zrobili w Lublińcu – mówi Agnieszka Bargiel z hotelu Zamek Lubliniec.
Hotel, należący do prestiżowej sieci Historic Hotels of Europe, łączy elegancję z historią. – Dla ludzi związanych z wojskiem „Lubliniec” to synonim elitarnej jednostki specjalnej. Natomiast osobom z naszej branży kojarzy się z eleganckim, zabytkowym hotelem. Postanowiłam to wykorzystać, żeby promować miasto, wojsko i hotel – dodaje Bargiel.
Pub z misją
„Commando Pub” to dwie stylowe sale o łącznej powierzchni około 90 m², z osobnym wejściem i wyjściem na taras z widokiem na park. Wnętrza zdobią wojskowe pamiątki – mundury, odznaczenia, fotografie – przekazane przez żołnierzy Jednostki Wojskowej Komandosów. Eksponaty będą sukcesywnie uzupełniane.
Za współtworzenie koncepcji odpowiada Fundacja „Wspieram Cicho i Skutecznie”, działająca przy jednostce.
– Uznaliśmy, że to świetny pomysł! Ustaliliśmy, że niektóre pamiątki przekazywane na licytacje wspierające naszych podopiecznych oddamy do wyeksponowania w pubie. Oczywiście za zgodą właścicieli. W jednostce mamy piękną izbę tradycji, ale znajduje się na terenie koszar, więc trudno do niej wejść. Natomiast pub jest otwarty, więc pasjonaci wojska będą mogli zobaczyć ciekawe eksponaty. Co ważne, postaramy się, żeby nadać tym pamiątkom duszę. Żeby oglądający poznał ich historie – wyjaśnia Beata Tumidalska, prezes Fundacji.
Każdy eksponat będzie opatrzony kodem QR, który po zeskanowaniu przeniesie gości na stronę z opisem i historią danego przedmiotu. To nowoczesne podejście do edukacji i promocji dziedzictwa wojskowego.
W hołdzie tradycji
„Commando Pub” to także nawiązanie do tradycji polskich sił specjalnych z czasów II wojny światowej.
– Z wojennych wspomnień spadochroniarzy z brygady gen. Stanisława Sosabowskiego, Cichociemnych – Skoczków Spadochronowych Armii Krajowej czy komandosów z 1. Samodzielnej Kompanii Commando wiemy, że czas po służbie spędzali w lokalnych pubach. Zachował się film o szkoleniu komandosów, na którym widać, jak bawią się w pubie. On istnieje do dziś, znajduje się w walijskim mieście Caernarfon. Odwiedziliśmy go przed kilku laty – przypomina Przemysław Kapturski z Grupy Rekonstrukcji Historycznej „Commando”.
Beata Tumidalska podkreśla: – Mam nadzieję, że w Lublińcu wskrzesimy element tradycji polskich sił specjalnych, świetnie wpisujący się w tradycje naszych sojuszników z NATO. Żołnierze z Lublińca pełnią bardzo ciężką służbę. Dobrze, że będzie miejsce, w którym mogliby celebrować swoje ważne wydarzenia.
Miejsce otwarte, ale z misją
„Commando Pub” będzie dostępny dla wszystkich gości hotelu i mieszkańców, jednak komandosi z lublinieckiej jednostki będą mogli korzystać z niego na specjalnych zasadach. To ukłon w stronę tych, którzy służą „cicho i skutecznie” – zgodnie z dewizą jednostki.
Może Cię zainteresować:
Jak wyglądał Lubliniec pod koniec lat 70.? Stolica "Białego Śląska" na archiwalnych fotografiach
Może Cię zainteresować:
