Olbrycht: Czeka nas embargo na węgiel z Rosji. Unijne cele klimatyczne? Przesunięte w czasie, ale konieczne

Ponad miesiąc trwa już agresja Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Do Polski ciągle jednak płynie węgiel z Rosji. Najwięcej sprowadzają polscy prywaciarze. Rozwiązaniem, wg śląskiego europosła Jana Olbrychta, mogłoby być europejskie embargo na ten surowiec pochodzący z Rosji.

Pixabay
Czy czeka nas embargo na rosyjski węgiel?

24 marca 2022 minął miesiąc od początku agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Jedną z form pomocy walczącym z agresorem Ukraińcom są sankcje, nakładane na Rosję przez państwa, m.in. Unii Europejskiej. Wśród nich: zakaz handlu z Rosją surowcami, np. gazem czy węglem.

Nawet 12 mln ton rosyjskiego węgla co roku importuje Polska

Wśród krajów, które prowadziły największy import rosyjskich surowców, jest Polska. W 2019 roku spółki skarbu państwa sprowadziły z Rosji ponad 4 miliony ton węgla.

- Warto przypomnieć, że zależnie od roku, sprowadzamy w ostatnich latach z Rosji około 9-12 milionów ton węgla kamiennego, około 10 milionów ton ropy naftowej oraz 10-12 miliardów metrów sześciennych gazu ziemnego - wylicza Jerzy Markowski, ekspert od górnictwa. - Sam tylko import węgla kamiennego do Polski, który jest jeszcze większy za sprawą importu z takich krajów jak Australia, Indonezja, USA czy Czechy, powoduje, że wobec postępującej likwidacji kopalń węgla kamiennego w Polsce, obecnie polski nabywca energii utrzymuje poza granicami Polski około 30 tysięcy miejsc pracy w górnictwach krajów eksportujących węgiel do Polski - pisze Markowski.

Cały tekst: Jerzy Markowski: Jest wojna. Skąd my weźmiemy węgiel?

Krwawy węgiel z Donbasu

Polscy związkowcy nawołują do odejścia od importu rosyjskiego węgla. - Przestańmy sobie opowiadać, że ten rosyjski węgiel jest tańszy. Po pierwsze jest krwawy. Węgiel pochodził z Donbasu, więc z ukraińskich terenów zajętych przez wojska rosyjskie i tamtejszych separatystów. On już wtedy był znaczony krwią - mówił na audycji w Radiu Piekary Bogusław Ziętek, szef WZZ „Sierpień 80".

Europejskie embargo na import rosyjskiego węgla

Polska państwowa energetyka zapewnia, że zrezygnowała z importu rosyjskiego węgla, nie zrezygnowały jednak prywatne polskie podmioty.

Wg Jana Olbrychta, europosła PO z woj. śląskiego, jednym rozwiązaniem w tej sytuacji byłoby europejskie embargo.

- Moim zdaniem czeka nas wstrzymanie importu z Rosji. Jednak skądś trzeba będzie ten węgiel wziąć, bo przecież polska używa w dużej ilości węgla – komentował Jan Olbrycht, na antenie Radia Piekary.

Szansa na uniezależnienie Polski od węgla z Rosji

W 2021 roku 99,7 procent węgla kamiennego i brunatnego przeznaczonego do energetyki, pochodziło z polskich kopalń. Natomiast dane te nie dotyczą prywatnych firm.

Obecna sytuacja, w opinii Jana Olbrychta, jest okazją do tego, aby Polska uniezależniła się w kwestii pozyskiwania energii z Rosji. Kluczowe staje się nie tylko poszukiwanie nowych źródeł importu, ale także sprawniejsze wprowadzanie odnawialnych źródeł energii.

- W Unii Europejskiej toczy się dyskusja na temat celów transformacji energetycznej i pakietu "Gotowi na 55" - mówi Jan Olbrycht. - Wszyscy wiemy, że trzeba będzie go zweryfikować, ale nie tyle zmienić, co przesunąć w czasie. To oczywiste, że musimy ratować sytuację dzisiejszą i węgiel jest nam potrzebny, tym bardziej, że czeka nas moim zdaniem wstrzymanie importu tego surowca z Rosji. Z drugiej strony mamy w Europie ewidentne przyspieszenie prac nad wykorzystaniem energii odnawialnej, żeby uniezależnić się od surowców z Rosji. Ale trzeba również szukać rozwiązań na teraz. Dam przykład ze Słowenii. Posłowie słoweńscy mówią, że odcięcie od rosyjskiego gazu poskutkuje pilnym importem tego surowca z Algierii - dodaje Olbrycht.

ZOBACZ TEŻ:

Ogromne kolejki po węgiel. Punkty sprzedaży pękają w szwach. Wszystko przez widmo embarga na rosyjskie surowce

Bloki węglowe zostaną w Polsce na dłużej. Jest wyraźny sygnał z ministerstwa klimatu

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon