Fot. Facebook/ Daniel Wojnar Podróżnik
Daniel Wojnar

Daniel Wojnar, ratownik górniczy, święta spędza na szlaku, po słowackiej stronie „Królowej Beskidów”. Z apteczką i wiertarką

Daniel Wojnar, sosnowiczanin, ratownik górniczy pracujący w Bytomiu, wreszcie – miłośnik gór, święta Bożego Narodzenia spędzi z rodziną, ale w dość nietypowy sposób. Na Babiej Górze zamontuje dwie apteczki, które – w kryzysowej sytuacji – będą mogły pomóc turystom. Takich apteczek w górach zamontował już kilkadziesiąt.

Ma 38 lat, urodził się i mieszka w Sosnowcu, ale zamiłowanie do gór przejął od – pochodzącego z Milówki – swojego taty. – Po górach chodziłem od małego, najczęściej poza szlakami, ale teraz już tego nie zalecam – uśmiecha się Daniel Wojnar. Wraz ze swoim przyjacielem, Markiem Beneszem, stworzył akcję „Apteczka na szlaku” – w różnych pasmach Beskidów, wraz z grupą znajomych, zamontowali już niemal 40 drewnianych skrzynek ze środkami pierwszej pomocy.

Apteczki już pomagają

Skąd pomysł na akcję „Apteczka na szlaku”? – Była to składowa kilku zdarzeń – opowiada Daniel Wojnar. – Do jednego z nich doszło w Beskidach. Przy jednym ze schronisk przygotowywałem drewno na opał i skaleczyłem dość konkretnie kciuk – do kości. Żona pobiegła do schroniska, gdzie jednak musiała plaster i opatrunek… kupić. Przyznam, że mnie to zirytowało. Inna sytuacja miała miejsce na Głównym Szlaku Beskidzkim, tym przedwojennym, „oldskulowym”, którego trasa biegła kiedyś aż pod granicę rumuńską. Szlaku nie skończyłem, ponieważ doznałem kontuzji kolana i musiałem wzywać pomoc. Te sytuacje uświadomiły mi, że nie zawsze pomoc może zdążyć na czas i dlatego takie apteczki mogą komuś uratować nawet życie.

I tak to się zaczęło. Apteczka do apteczki i niedawno, już w grudniu, Wojnar zainstalował skrzynkę numer 38 – w Beskidzie Żywieckim, w bazie namiotowej Jaworzyna. To jednak niekończąca się robota. Skrzynki z apteczkami są drewniane, impregnowane i w miarę odporne na warunki atmosferyczne, ale i tak trzeba je od czasu do czasu naprawiać. Co więcej, przede wszystkim trzeba uzupełniać ich zawartość. Na przykład bandaże, opatrunki, plastry czy folie NRC, które pozwalają opóźnić proces wychładzania organizmu.

Daniel Wojnar instaluje apteczki na szlaku także zimą, w trudnych warunkach.

Na skrzynkach naklejony jest regulamin. W jednym z punktów czytamy: „Jeśli zużyjesz pakiet, prosimy, poinformuj nas o tym na naszej stronie apteczkanaszlaku.pl”. – Chodzi o to, żeby na bieżąco uzupełniać braki – zaznacza Daniel Wojnar. – Niestety, nie wszyscy się do tego stosują. Po naszych górach wędrują też turyści z zagranicy, dlatego w przyszłości planujemy wprowadzić regulamin dwujęzyczny, polsko-angielski – wyjaśnia. Wiadomo już jednak, że apteczki na szlaku pomogły turystom. – Na przykład przy schronisku na Soszowie udzielono pomocy rowerzyście, który złamał rękę. Z kolei na Skrzycznem ojciec z dwójką dzieci – z poobcieranymi „achillesami” – skorzystali z plastrów – opowiada Wojnar.

Kierunek: Sudety

„Apteczka na szlaku” to projekt społeczny, stworzony przez fundację, której prezesem został właśnie Daniel Wojnar. Grupa przyjaciół i znajomych stara się rozmieścić apteczki na najważniejszych szlakach w Polsce. Pierwszy etap projektu zakłada montaż apteczek we wszystkich pasmach Beskidów (Bieszczady, Beskid Niski, Beskid Sądecki, Gorce, Pogórze Orawsko-Jordanowskie, Beskid Żywiecki, Beskid Śląski, Beskid Mały, Beskid Wyspowy, Beskid Makowski). Aktualne rozmieszczenie apteczek jest dostępne tutaj.

W Bieszczadach jest już kilka apteczek, ale największy problem to Beskid Niski – przyznaje Daniel Wojnar. – Po pierwsze, aby zamontować apteczkę potrzebujemy zgody. Zwykle nie ma problemów w przypadku schronisk, gorzej jednak, gdy trudno namierzyć właściciela jakiegoś obiektu, schronu czy chatki. Po drugie, w przypadku Beskidu Niskiego to także problem odległości, dlatego zdarza się, że po uzyskaniu zgody po prostu wysyłamy komuś apteczkę do zamontowania.

Docelowo apteczki mają być rozmieszczone na wszystkich długodystansowych szlakach górskich w Polsce. Być może jeszcze w tym roku trzy skrzynki pojawią się w Sudetach. – Będziemy posuwać się na zachód, na Główny Szlak Sudecki – zapowiada Wojnar. Rozpoczęły się także wstępne rozmowy w sprawie montażu apteczek w Tatrach.

W Beskidach jest już kilkadziesiąt takich apteczek.

Święta z „Królową Beskidów”

Koszt jednej apteczki to 200 zł. – Firma z Łodzi charytatywnie wyprodukowała dla nas 30 skrzynek. 12 dostaliśmy z poznańskiej uczelni. A przecież skrzynki trzeba jeszcze czymś wypełnić. Staramy się, żeby nasze apteczki były bogato wyposażone, jest w nich po 5-10 mini pakietów czy folie NRC – podkreśla Daniel Wojnar. Na portalu zrzutka.pl zbiera więc pieniądze na realizację projektu.

Rodzina Daniela Wojnara popiera jego akcję, chociaż wiąże się to także z wieloma wyrzeczeniami. Niedawno pojechał w Beskid Żywiecki, po pracy. Zamontował skrzynkę we wspomnianej już bazie namiotowej Jaworzyna. – Na Jaworzynę zacząłem wchodzić o 23. Normalnie idzie się tam półtorej godziny, ale że śniegu było po kolana, to dotarłem tam o drugiej… – opowiada Wojnar, pracujący na co dzień jako ratownik górniczy w należącej do SRK kopalni „Centrum” w Bytomiu. – Z żoną wspólnie ze dwa razy montowaliśmy apteczki. 12-letniego syna trudno jednak na takie „wyrypy”, jak ta na Jaworzynę, zabierać

Wigilię spędzi w pracy, ale pierwszy i drugi dzień świąt – z rodziną. Tyle, że „przy okazji” wejdzie na Babią Górę – „Królową Beskidów” i zamontuje dwie kolejne apteczki. Po słowackiej stronie, w turystycznych schronach.

Artur Troncik

Może Cię zainteresować:

Skarb z Czermna, Zeppelin-Staaken w Rudach Raciborskich, odkrycie w Wilczym Szańcu. „Czuję się spełniony” – mówi Artur Troncik, poszukiwacz skarbów

Autor: Grzegorz Lisiecki

07/08/2022

Jakub Bednarz i jego sokół

Może Cię zainteresować:

Najszybsze zwierzęta świata i bezpieczeństwo na lotnisku? Sokoły Jakuba Bednarza mają w Pyrzowicach sporo pracy

Autor: Grzegorz Lisiecki

13/08/2022

N+4ND1

Może Cię zainteresować:

Tramwaje z „Zajezdni Hugoberg”, czyli modele tramwajów z klocków Lego. „Mają urządzone wnętrza, siedzenia dla pasażerów, kabinę motorniczego z pulpitem”

Autor: Grzegorz Lisiecki

29/08/2022

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon