Europoseł Kohut w nadzwyczajnej europejskiej komisji ds. Pegasusa. Jego celem jest wezwanie przed komisję Zbigniewa Ziobro

W powołanej przez Parlament Europejski komisji śledczej ds. Pegasusa znalazło się 8 polskich europosłów, w tym: Łukasz Kohut, Beata Kempa i Dominik Tarczyński. O możliwościach komisji na antenie Radia Piekary w Rozmowie Dnia mówił europoseł Kohut.

Fb/ Łukasz Kohut
Łukasz Kohut w nadzwyczajnej komisji ds. Pegasusa

24 marca Parlament Europejski powołał 38-osobową nadzwyczajną komisję śledczą ds. zbadania zarzutów dotyczących wykorzystywania Pegasusa i podobnych aplikacji szpiegujących. W składzie znalazło się 8 polskich europosłów: Łukasz Kohut, Róża Thun, Bartosz Arłukowicz, Beata Kempa, Dominik Tarczyński oraz, jako zastępcy członków, Radosław Sikorski, Sylwia Spurek, Elżbieta Kruk.

Doniesienia inwigilacji

Europejska Komisja ds. Pegasusa powstała po tym, gdy doniesiono o inwigilacji członka Komisji Europejskiej - Didiera Reyndersa. Ponadto są przesłanki do tego, że również inni członkowie padli ofiarą aplikacji szpiegującej.

Mówi się o tym, że otoczenie najbliższe Věry Jourová - członkini Komisji Europejskiej - również było inwigilowane - na antenie Radia Piekary mówił europoseł Łukasz Kohut.

Komisja dla zasady czy działania?

Pozostaje pytanie jakie uprawnienia będą przysługiwały członkom nowopowstałej komisji. Na jaką skale i jakimi narzędziami będą mogły działać w sprawie Pegasusa. Powołano ją dla zasady, a może ma jakiś większy sens i dużą siłę sprawczą.

To będzie głośna, szeroka komisja, która będzie się starała uchronić obywateli Unii Europejskiej przed inwigilacją taką totalną. To, co robi Pegasus w komórce podsłuchiwanego delikwenta, równe jest z zamknięciem człowieka w wirtualnej przestrzeni. To jest absolutnie skandaliczne narzędzie, które państwa członkowskie wykorzystywały - ocenił polski europoseł.

Europejska komisja ds. Pegasusa będzie funkcjonowała całkiem podobnie jak ta senacka. Uprawnienia członków będą znikome, a zakres działania wąski. Komisja nie będzie mogła zmusić krajów członkowskich, chociażby do przedstawienia dokumentów.

Ja zrobię wszystko, od pierwszego dnia działania komisji, żeby wezwać przed oblicze tej komisji Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro - przyznał Łukasz Kohut.

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon