Festyn charytatywny "Gromy dla Waldka". W wyniku wypadku doszło u niego do śmierci mózgu

Tarnogórzanin Waldemar Arndt w lipcu br. uległ poważnemu wypadkowi. Podczas pobytu nad morzem prąd wciągnął go w głąb wody. Mężczyzna do momentu przyjazdu ratowników przebywał pod wodą 8 minut. Stwierdzono u niego śmierć mózgu, pomimo że pień jest nieuszkodzony. Rodzina i znajomi organizują festyn charytatywny, z którego środki zostaną przeznaczone na pobyt w Ośrodku Opieki Długoterminowej.

Waldemar Arndt zbiórka

Do wypadku doszło 24 lipca br. w miejscowości Sianożęty (województwo zachodniopomorskie). Waldemar Arndt wszedł do wody do wysokości kolan przy falochronach. W pewnym momencie fala go podmyła, a prąd morski wciągnął go w głąb. Ratownikom w ciągu 8 minut od zdarzenia udało dotrzeć się do poszkodowanego, który znajdował się 30 metrów od brzegu.

- Tatę przewieziono do wojewódzkiego szpitala w Koszalinie, gdzie przebywał aż trzy tygodnie. W placówce tej uratowano mu życie. Niestety lekarze stwierdzili u niego śmierć mózgu, przy nieuszkodzonym pniu mózgu. W połowie sierpnia tata został przetransportowany samolotem do Pyrzowic, a stamtąd do Wielospecjalistycznego Szpitala Powiatowego im. dr B. Hagera w Tarnowskich Górach - wyjaśnia Leszek Arndt, syn Waldemara.

Brak zgody na odłączenie od aparatury

W szpitalu powiatowym nr 3 lekarze przyznali Waldemarowy Arndtowi 3 punkty w skali Glasgow (używana w medycynie w celu oceny poziomu przytomności). Tarnogórzanin otrzymał trzy punkty z piętnastu, czyli najniższą możliwą ocenę w skali. Dodatkowo istnieje zapis, który uniemożliwia odłączenie od aparatury pacjenta, u którego stwierdzono nieuszkodzony pień mózgu.

Waldemar Arndt za kilka dni zostanie przewieziony do Ośrodka Opieki Długoterminowej w Chorzowie. Pobyt w tej placówce nie jest refundowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Wypłata, którą do tej pory otrzymywał mężczyzna będzie wypłacana jego żonie, która po urodzeniu niepełnosprawnego syna zdecydowała się zostać w domu i opiekować się nim.

Syn i znajomi Waldemara Arndta zdecydowali się zorganizować piknik charytatywny, z którego środki zostaną przeznaczone na pokrycie kosztów pobytu mężczyzny w ośrodku opieki długoterminowej. Festyn odbędzie się w sobotę, 10 września na boisku LKS Żyglin (Miasteczko Śląskie). W trakcie jego trwania będzie można wziąć udział w cegiełce fantowej, w której udział kosztuje 50 zł. Jako główną nagrodę zarówno dla dorosłych i dzieci wyznaczono rower ze Sklepu Rowerowego przy ulicy Fińskiej. Oprócz tego do zdobycia będą: markowy perfum o wartości 400 zł, vouchery do kosmetyczek i fryzjerów, a dla dzieci: klocki Lego, vouchery do Empiku oraz Smyka i wiele innych nagród.

Gromy dla Waldka
Leszek Arndt

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon