Groźna sytuacja na drodze ekspresowej koło Żywca. Rower spadł z bagażnika prosto pod koła rozpędzonego samochodu [WIDEO]

Do bardzo groźnej sytuacji doszło w ostatni piątek, 3 czerwca na trasie S1 koło Żywca. Z dachu rozpędzonego SUV-a Mitsubishi spadł dziecięcy rower. Całe zajścia nagrała kamera samochodowa pojazdu jadącego tuż samochodem japońskiej marki. Kierowca ledwo zdołał wyhamować i na szczęście uniknął zderzenia z rowerem.

YouTube/Stop Cham
Rower spadł z dachu samochodu na trasie S1

To mogło skończyć się tragedią. W piątek, 3 czerwca na trasie S1 w okolicach Żywca z dachu rozpędzonego samochodu spadł dziecięcy rower. Gdyby kierowca auta jadącego z tyłu nie zdołał wyhamować, to z pewnością doszłoby do zderzenia. Kierowca na szczęście zachował odpowiedni odstęp od poprzedzającego go Outlandera i zatrzymał się tuż przed roztrzaskanym rowerem.

Kierowcę w tej sytuacji uratowała tzw. zasada trzech sekund. Polega ona na tym, że do poprzedzającego nas pojazdu powinniśmy dojechać w ciągu właśnie trzech sekund. W tej konkretnej sytuacji to właśnie uratowało kierowcę jadącego za SUV-em.

A co do kierowcy Mitsubishi... Na pewno grozi mu mandat karny za spowodowanie zagrożenia w ruchu lądowym. Niestety takie niechlujne montowanie bagażnika rowerowego na dachu samochodu zdarza się nader często. Dużo bezpieczniejsze jest przewożenie jednośladów tuż za bagażnikiem samochodowym. To jednak wymaga wyrobienia dodatkowej tablicy rejestracyjnej, a także ogranicza widoczność w lusterkach bocznych. Kierowcy więc często idą na łatwiznę i stawiają rowery na dachu. A to, jak pokazuje przykład z drogi S1, może być niebezpieczne.

Zobaczcie wideo


Wypadek autostrada A4 Katowice

Może Cię zainteresować:

Wypadek na autostradzie A4 w Katowicach. Kierowca zasnął za kierownicą

Autor: Patryk Osadnik

21/03/2022

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon