Historia bez podręcznika
Obchodzona okrągła rocznica może się stać pretekstem, by więcej osób nie tylko zainteresowało się tematem, ale też w ogóle o nim usłyszało. Dla młodszego pokolenia, którego rodzice czy nawet dziadkowie nie byli bezpośrednimi świadkami wydarzeń 1945 roku, świadomość i wiedza o Tragedii Górnośląskiej wcale nie jest taka oczywista. Podręczniki do historii oraz program nauczania mają ograniczoną pojemność. Nie na wszystko może znaleźć się miejsce. Sprawa jest tym bardziej skomplikowana, że śląska historia po wielu latach wciąż potrafi budzić niemałe kontrowersje.
Jest jednak miejsce, gdzie pamięć o Tragedii Górnośląskiej została nie tylko zachowana, ale także spopularyzowana. Mowa o Centrum Dokumentacji Deportacji Górnoślązaków do ZSRR. Znajduje się ono w powiecie tarnogórskim - w nie tak często odwiedzanym przez turystów Radzionkowie. Centrum zajmuje się opowiadaniem o wydarzeniach przez dekady przemilczanych, a przez to często zapomnianych. Historii, która odcisnęła swoje piętno na wielu śląskich rodzinach. Historii bez podręcznika. Dziś powracającej jako przestroga.
Centrum Dokumentacji Deportacji Górnoślązaków do ZSRR
Choć brzmi jak nazwa archiwum, miejsce to może zainteresować gości dzięki swojemu wystrojowi i atmosferze. To nie tylko suche fakty na wielkich tablicach. Centrum stara się przybliżyć historię roku 1945 także z perspektywy zwykłych mieszkańców.
Wystawa w interesujący sposób łączy ślady przeszłości w postaci eksponatów z nowoczesnymi rozwiązaniami multimedialnymi. Obiekty, które znajdują się w Centrum to przede wszystkim przedmioty codziennego użytku przywiezione z zesłania, jak np. łyżka, maszynka do golenia, brzytwa, walizka. Na wystawie można także zapoznać się z źródłami pisanymi. Za poprawność wyświetlania poszczególnych sekwencji tematycznych odpowiada kilka ukrytych komputerów sterujących 9 projektorami. W ścianach znajduje się między innymi blisko 10 km przewodów elektrycznych - podaje CDDG.
Centrum zostało oficjalnie otwarte w 2015 roku. Mieści się w starym budynku radzionkowskiego dworca, pamiętającego także początki XX wieku. Przed obiektem ustawiono specjalny wagon, tzw. krowiok. W podobnych, w koszmarnych warunkach transportowani byli wywożeni na wschód Ślązacy.
Placówka od samego początku pełni rolę centrum gromadzenia dokumentów, opracowań, źródeł, pamiątek dotyczących deportacji Górnoślązaków do ZSRR w 1945 roku oraz okresu okołowojennego. W zakres zbiorów wchodzą między innymi źródła normatywne; zaświadczenia wystawiane przez Państwowy Urząd Repatriacyjny, Postanowienia Sądów Grodzkich, przepustki wystawiane w radzieckich obozach przejściowych w Niemczech itp. Szeroką kolekcję tworzą źródła narracyjne, w tym dzienniki i listy pisane podczas zesłania, oraz materiały, które powstały w latach późniejszych - wyjaśnia CDDG.
Nie tylko muzeum
Rolą Centrum jest nie tylko zbieranie i pokazywanie eksponatów gościom. Placówka służy także badaczom. Kolekcjonuje zbiory oraz udostępnia je zainteresowanym. Prowadzi też działalność edukacyjną. Grupy głównie ze szkół podstawowych i ponadpodstawowych mogą wziąć udział w spotkaniach przygotowanych z myślą o nich. Na młodzież czekają zajęcia "Losy deportowanych zapisane w dokumentach" oraz "Losy deportowanych zapisane we wspomnieniach".
W tym roku Centrum przygotowało głośną wystawę. Nosi ona nazwę: "Mōj Ōpa tyż boł deportuwany. Losy Górnoślązaków deportowanych do ZSRS w 1945 roku". Gościła już w siedzibie Sejmu Śląskiego w Katowicach czy Senacie RP w Warszawie. Mieli okazję oglądać ją nawet przedstawiciele różnych krajów w Parlamencie Europejskim w Brukseli. Ekspozycję można wypożyczyć i zorganizować pokaz w swojej miejscowości.
Celem wystawy jest upamiętnianie i popularyzowanie wiedzy o jednym z najdramatyczniejszych rozdziałów w historii Górnego Śląska, nazywanym w regionalnej kulturze pamięci Tragedią Górnośląską. Niestety temat ten nadal jest mało znany, nie tylko w ogólnopolskiej debacie publicznej, ale także w regionalnej historii XX wieku. Od blisko dziesięciu lat Centrum Dokumentacji Deportacji Górnoślązaków do ZSRR w 1945 roku dokumentuje tę historię. Skala represji była tak duża, że do dzisiaj od świadków historii można usłyszeć zdanie, które jest już swego rodzaju symbolem tej tragedii: "Mōj Ōpa tyż boł deportuwany" (opa po śląsku dziadek). Autorzy wystawy chcą utrwalić doświadczenie historyczne pokolenia naszych dziadków - tłumaczy Centrum.
Informacje dla zwiedzających
Co warto wiedzieć przed wizytą w Centrum? Znajduje się ono przy ulicy św. Wojciecha 118 w Radzionkowie. Wystawa stała jest dostępna dla gości po wcześniejszej rezerwacji, co najmniej jeden dzień przed planowanym przyjazdem. Z CDDG można się skontaktować telefonicznie (32 307 35 36) oraz mailowo (kontakt@deportacje45.pl) od wtorku do czwartku w godzinach: 8:00-16:00.
Wystawa stała jest otwarta w dni:
- wtorek: 10:00-16:00
- środa: 10:00-16:00
- czwartek: 10:00-16:00 (po wcześniejszym ustaleniu możliwość zwiedzania w godzinach 16:00-18:00)
- wybrane weekendy podane na stronie Centrum
Goście mogą nabyć następujące bilety:
- normalny – 15 zł
- ulgowy (studenci, dzieci, młodzież ucząca się, osoby niepełnosprawne, seniorzy) – 10 zł
- grupowy (grupa min. 15 osobowa) – 10 zł
- zajęcia edukacyjne (zwiedzanie wystawy + zajęcia) – 15 zł

Może Cię zainteresować:
Wiosna dotarła do Radzionkowa. Takie widoki w Śląskim Ogrodzie Botanicznym

Może Cię zainteresować: