Jan Olbrycht: Fundusze na pomoc dla Ukraińców? Wystarczy wykorzystać niewydane pieniądze z polityki spójności

O tym, gdzie szukać pieniędzy na pomoc dla ukraińskich uchodźców w Polsce i co obecna sytuacja oznacza dla przyszłego podziału unijnych funduszy rozmawiamy z eurodeputowanym Janem Olbrychtem, byłym marszałkiem województwa śląskiego.

arc
Jan Olbrycht

Ogłaszając konsultacje społeczne projektu programu Fundusze europejskie dla śląskiego na lata 2021 – 2027 marszałek Jakub Chełstowski mówi o możliwych zmianach potrzeb, szczególnie w zakresie Europejskiego Funduszu Społecznego. To jest właśnie ten krok, który nas czeka w związku z napływem uchodźców z Ukrainy? Trzeba przearanżować cele w programie regionalnym dla naszego województwa?
Moim zdaniem tak, przy czym to wymaga bardzo szybkich działań polskiego rządu w trakcie negocjowania umowy partnerstwa z Komisją Europejską, tak aby zmienić priorytety. Bo dopiero to pozwoli na zmianę w programach operacyjnych takich jak Fundusze Europejskie dla Śląskiego. One będą konsekwencją umowy partnerstwa. Moim zdaniem Komisja na taki ruch pójdzie, bo jest to potrzebne.

Czy w ramach negocjacji umowy partnerstwa jest jakieś pole do rozmowy o zwiększeniu puli pieniędzy dla Polski w związku z koniecznością sfinansowania zadań związanych nową sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy?
Aby zwiększyć budżet Unii Europejskiej trzeba by skądś pieniądze zabrać, albo je skądś dołożyć, czyli państwa członkowskie musiałyby się zgodzić na zwiększenie składki. A o tym w tej chwili nie ma mowy. Tak samo zresztą nie widać żadnych przygotowań do tego, aby skądś jakieś pieniądze zabrać. Dlatego do rozmowy o zwiększeniu puli – przynajmniej na razie, póki państwa członkowskie tego między sobą tego nie uzgodnią - nie ma w tej chwili pola. Jedyną możliwością pozostaje przesuwanie środków wewnątrz budżetu. Najsensowniejsze w tej chwili jest zweryfikowanie umowy partnerstwa i zobaczenie jakie są obecnie najważniejsze potrzeby dla samorządów. Przy czym to jest drugi ruch, który należy zrobić.

A pierwszy?
Pierwszym i bezwzględnie koniecznym jest uruchomienie pieniędzy, które pozostały z funduszy strukturalnych w ramach polityki spójności i z mechanizmu React- EU, czyli dodatku na wsparcie polityki spójności. To są pieniądze, których z różnych powodów nie wydano – a to ktoś nie zdążył z projektem, a to ktoś zrezygnował, a to jakiś projekt „siadł” bo np. ceny wzrosły. Trzeba te pieniądze natychmiast wykorzystać przesuwając je na działania dotyczące mieszkalnictwa, służby zdrowia, pomocy społecznej, ale również na zapewnienie uchodźców w odzież i żywność. Bez tego samorządy po prostu nie będą miały pieniędzy na realizację tych zadań. To jest do zrobienie od zaraz. 6 kwietnia weszły w życie przepisy, które dają możliwość przesuwania środków na wsparcie uchodźców w sposób dowolny i przy 100-proc. bilansowaniu ze strony Unii Europejskiej. Z kolei przy React-EU zaliczka dla państw takich jak Polska wynosi 45 proc. Pytanie zasadnicze brzmi: ile takich pieniędzy niewydanych z polityki spójności oraz z React-EU jest w tej chwili w Polsce.

Wiemy ile?
Rząd mówi generalnie, że ich nie ma i że już wszystkie wydał, ale z tego, co wiem, to dosyć znacząca suma jeszcze jest niewydana. Wedle moich wstępnych szacunków powinno ich być między 1,5 mld, a 2 mld euro. Skoro w ramach React-EU w zeszłym roku z puli 1,5 mld euro zakontraktowano w Polsce 29 proc. środków, to znaczy, że dużo ich pozostaje nadal niezakontraktowanych i trzeba je wykorzystać. Komisja Europejska ocenia, że w skali całej UE niewydanych zostało 17 mld euro. Na Fundusz Rozwoju Regionalnego w perspektywie 7 lat przeznaczono 40 mld euro, z czego zostało, moim zdaniem, ok. 600 mln euro. W stosunku do tych 40 miliardów nie jest to duża suma, ale biorąc pod uwagę obecną sytuację, trzeba ją szybko wykorzystać.

Tych pieniędzy należy szukać na poziomie rządowym, czy na poziomie samorządów wojewódzkich?
Większa ilość jest na poziomie rządowym.

Abyśmy mieli pełną jasność, jeśli tych pieniędzy do tej pory nie wydano, to co się z nimi stanie? Jest możliwość, że jeszcze można by je wydać zgodnie z przeznaczeniem?
Umowy na te pieniądze powinny były być podpisane do końca roku 2020, potem już tylko mają być rozliczane do roku 2023. Generalna zasada jest natomiast taka, że pieniądze niewydane wracają do państw członkowskich. Proporcjonalnie do płaconej składki, czyli państwa, które wpłacają najwięcej, dostaną także najwięcej z tego, co nie wydano. Aby tak się nie stało, to wykorzystajmy te pieniądze natychmiast na pomoc dla uchodźców. Trzeba policzyć ile ich nam zostało i przekwalifikować tym bardziej, że nie wymagają one dopłaty ze środków krajowych.

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon