Czeska woda wygrała z polską przede wszystkim jakością
Jastrzębie-Zdrój od grudnia 2001 r. kupuje wodę od Czechów. Miejskie wodociągi zdecydowały się na takie rozwiązanie, gdyż – jak tłumaczyły – woda dostarczana wcześniej przez Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów miewała problemy z jakością, tymczasem czeska woda pobierana jest ze źródeł rzek Ostravicy i Moravka w Beskidach.
- Teren wokół obu zbiorników wody Moravka i Sance należy do obszaru ściśle chronionego tzn. Parku Krajobrazowego. Na obszarze przyległym do zbiorników wprowadzony jest bezwzględny zakaz jakiejkolwiek działalności człowieka, która miałaby negatywny wpływ, na jakość wody – podkreślają wodociągi w Jastrzębiu-Zdroju.
-
Oprócz walorów smakowych i jakościowych wody dostarczanej do
naszych mieszkańców z serca Beskidów nie zapominamy, a wręcz
pamiętamy, aby cena wody była akceptowalna społecznie – znacząco
dodaje
przedsiębiorstwo.
Wrześniowa powódź zerwała rurociąg. Na razie woda popłynie tymczasową instalacją
Od połowy września Jastrzębie-Zdrój musiało się jednak przeprosić z GPW i zacząć kupować wodę od samorządowej spółki województwa śląskiego. Powodem było zerwanie tłoczącego czeską wodę rurociągu. Doszło do tego przy okazji wrześniowej powodzi, która spowodowała ogromne straty w infrastrukturze nie tylko w Polsce, ale także w Czechach.
- Mieszkańcy nie powinni odczuć braku wody – może jedynie nastąpić zmiana jej jakości – poinformowały wówczas miejskie służby, zapowiadając, że prace „nad przywróceniem poprzedniego, czeskiego kierunku zasilania mogą potrwać dłuższy czas”.
Czas ten właśnie dobiega końca. Jak podaje Urząd Miejski w Jastrzębiu-Zdroju Prace naprawcze magistrali wodnej czeska firma planuje zakończyć nie później niż do końca roku. Na razie powstał tymczasowy rurociąg, którym w nocy z czwartku na piątek (z 7 na 8 listopada) do miasta powinna popłynąć woda z czeskich Beskidów.
- W tej chwili zakończyliśmy płukanie rurociągów. Dziś zarówno nasz czeski partner, jak i nasze wodociągi wysłały próbki wody do badań SANEPID-u. Czekamy już tylko na ich wyniki – mówi Tadeusz Pilarski, prezes Jastrzębskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji.
Wiadomość ta ucieszyła mieszkańców Jastrzębia-Zdroju, którzy - sądząc po komentarzach w social mediach - na powrót czeskiej wody do kranów czekają z dużym utęsknieniem. Tyle że tymczasowy wodociąg z Czech pozwoli dostarczyć do miasta 8 tys. „kubików” wody na dobę. To mniej więcej 2/3 zapotrzebowania. Dlatego też czeska woda dotrze najpierw tylko do sołectw i osiedli w południowej części miasta. Natomiast Borynia, Skrzeczkowice, Szeroka, os. 1000-lecia czy Zofiówka oraz jastrzębskie kopalnie na czeską wodę będą musiały poczekać do końca roku.
Może Cię zainteresować: