Krzysztof Wawroś jeździ po mieście ze świąteczną choinką na przyczepie. Takie rzeczy tylko w Tarnowskich Górach

Młody mieszkaniec Tarnowskich Gór, Krzysztof Wawroś, swój przedświąteczny czas wolny spędza raczej w samochodzie. Po mieście jeździ z przyczepką, co w dalszym ciągu nie stanowi niczego nadzwyczajnego. Szczególną uwagę zwraca jednak nietypowy ładunek. Właściwie - jedyny taki w Polsce.

AS
Krzysztof Wawroś i jego choinka na przyczepce

W ramach świątecznego klimatu, tematycznie przyozdabiane są tramwaje, autobusy, pociągi czy trolejbusy. Kolorowe lampki zdarzają się także na samochodach osobowych. Była już nawet świąteczna laweta. Jeśli chodzi o choinki, te pojawiają się w większości domów, na rynkach, w centrach handlowych czy holach instytucji. Takie świąteczne drzewka, co do zasady - raczej po prostu stoją. I świecą. Wyjątek stanowi tarnogórski przypadek.

- Pomysł narodził się w zeszłym roku, gdy nie miałem co robić przed świętami, a miałem żywą choinkę na placu. Spojrzałem na przyczepkę, skombinowałem lampki… i tak się zaczęło - wspomina Krzysztof Wawroś.

Z uwagi na swoje zamiłowanie do technologii, mieszkaniec Strzybnicy (dzielnica Tarnowskich Gór) po przyozdobieniu świątecznego drzewka, stabilnie umieszczonego na przyczepce samochodowej, bez problemu uporał się także z kwestią zasilania. W zeszłym roku do samochodowego prądu podpiął dokładnie 800 kolorowych lampek. Z taką instalacją wyruszył na lokalne drogi. Mobilna choinka szybko spodobała się mieszkańcom.

Ponad 2000 kolorowych lampek

I to do tego stopnia, że Krzysztof Wawroś zdecydował się powtórzyć całą akcję. W tym roku - z nieco większym rozmachem. Ostatecznie, od 5 grudnia, jego Volkswagen Sharan ciągnie przyczepkę z choinką przyozdobioną imponującą liczbą 2300 kolorowych lampek. A jak to zwykle bywa, przy takim świątecznym drzewku są także prezenty. Wśród nich jest jedna z lin, której zadaniem jest stabilizacja całej konstrukcji.

Sposób na wolny czas

Strzybniczanin z przyjemnością angażuje się w liczne przedświąteczne inicjatywy. Wraz ze swoją instalacją, wziął udział m.in. w mikołajkowym korowodzie z OSP Pniowiec czy Tarnogórskim Jarmarku Świątecznym.

Zgodnie z założeniem, Krzysztof jeszcze przed Bożym Narodzeniem planuje odwiedzić wszystkie dzielnice Tarnowskich Gór. Ponieważ taka forma spędzania czasu wolnego szczególnie przypadła mu do gustu - przy odrobinie szczęścia wszyscy zainteresowani, którzy spotkają na swojej drodze jedyny w Polsce samochód ciągnący przyczepkę ze świecącą choinką załapią się na pamiątkowe zdjęcia. Autor świątecznej atrakcji z chęcią zatrzymuje się na dłuższe postoje.

- Nie spotkałem się z żadną negatywną opinią. Ludzie śmieją się, robią zdjęcia, machają. To są po prostu niesamowite przeżycia. Tak powinny wyglądać święta - dodaje Krzysztof Wawroś.

A przedświąteczne poczynania mieszkańca Tarnowskich Gór można śledzić także w jego mediach społecznościowych.

Jazzpresso caffe tarnowskie gory

Może Cię zainteresować:

Zimowy koncert Silesian Brass Quartet w Tarnowskich Górach. Kawiarnia JazzPresso zaprasza

Autor: Urszula Ważna

18/12/2025

Tarnowskie gory budzet 2026 inwestycje

Może Cię zainteresować:

Tarnowskie Góry z budżetem na 2026 rok. Jakich nowych inwestycji mogą spodziewać się mieszkańcy?

Autor: Urszula Ważna

18/12/2025

Huta Pokój. Ruda Śląska („Paciorki jednego różańca”)

Może Cię zainteresować:

Kazimierz Kutz i Śląsk, którego już nie ma. W rocznicę śmierci wybitnego reżysera przypominamy plenery jego filmów

Autor: Redakcja

18/12/2025

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon
Reklama