Kibic Górnika Zabrze postrzelony na stadionie w Knurowie. Policja musi zapłacić 60 tysięcy złotych zadośćuczynienia

Jest wyrok w głośnej sprawie kibica Górnika Zabrze postrzelonego przez policjanta na stadionie w Knurowie. 27-letni Dawid D. stracił życie po tym, jak dosięgnął go pocisk wystrzelony z broni gładkolufowej. Sąd Apelacyjny w Katowicach zdecydował, że policja musi zapłacić rodzinie poszkodowanego 60 tysięcy złotych.

Zamieszki na stadionie w Knurowie

Tą sprawą kilka lat temu żyło całe środowisko piłkarskie i kibicowskie na Śląsku. 2 maja 2015 roku podczas meczu czwartoligowej Concordii Knurów z Ruchem Radzionków doszło do zamieszek. Mecz był przerywany kilkukrotnie. Pierwszy raz już w drugiej minucie meczu, gdy kibice obu zespołów wrzucali na murawę petardy, race i serpentyny. Ostatecznie sędzia zdecydował się po pół godzinie gry zakończyć mecz, bo szalikowcy Concordii i Ruchu stali się bardzo agresywni. Wbiegli na murawę, dążąc do konfrontacji. Wtedy do akcji wkroczyła policja, która najpierw oddała salwę strzałów ostrzegawczych, a potem zaczęła strzelać do agresywnych kibiców. Jeden z gumowych pocisków typu „Chrabąszcz" trafił w 27-letniego Dawida D., kibica Górnika Zabrze. Mężczyzna był reanimowany jeszcze na murawie, ale ostatecznie jego życia nie udało się uratować.

W Knurowie wybuchły zamieszki. Szalikowcy zaczęli szturmować pobliski komisariat policji. W sumie w tych starciach rannych zostało 14 funkcjonariuszy. Do Knurowa zaczęły zlatywać policyjne posiłki z okolicznych miast. Zamieszki udało się stłumić dopiero po kilku dniach.

Pozew za śmierć ojca. I wyrok. 60 tysięcy zadośćuczynienia

Po nieco ponad 7 latach od wydarzeń na knurowskim stadionie doczekaliśmy się finału tej sprawy. Nieletni wówczas syn zmarłego Dawida D. pozwał policję i domagał się 300 tys. zł zadośćuczynienia za śmierć ojca. Ostatecznie uznano, że policja musi zapłacić, ale... jedynie 60 tysięcy złotych. Sąd uznał, że policjanci nie byli odpowiednio przeszkoleni w zakresie stosowanej broni. Do tego w momencie burd na stadionie nie posiadali megafonów, więc szalikowcy nie mogli wiedzieć o zamiarze użycia broni. Jednocześnie uznano, że kibic Górnika Zabrze jest częściowo winny, bo wtargnął na murawę, będąc pod wpływem alkoholu.

Policja odwołała się od wyroku, ale Sąd Apelacyjny w Katowicach oddalił zażalenie, więc policja musi zapłacić. Dodajmy, że nikogo w tej sprawie nie pociągnięto do odpowiedzialności karnej.

Podolski

Może Cię zainteresować:

Lukas Podolski skrytykował Roberta Lewandowskiego. „Powinien szanować fakt, że ma jeszcze rok kontraktu"

Autor: Arkadiusz Nauka

19/07/2022

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon