Byt wybory urna

Ks. Jacek Siepsiak: Czy katolik nadaje się do głosowania? Episkopat wydał „Vademecum wyborcze katolika”

Ks. Jacek Siepsiak: Czy katolik nadaje się do głosowania? Episkopat wydał „Vademecum wyborcze katolika”

autor artykułu

Jacek Siepsiak

Czy katolik nadaje się do głosowania? Wydawałoby się, że to krzywdzące pytanie. Że przecież jak każdy obywatel ma prawo wziąć udział w wyborach. A jednak przeciwna opinia zdaje się przychodzić z wnętrza Episkopatu.

Komisja ds. Społecznych KEP w swoim niedawno wydanym „Vademecum wyborczym katolika” stawia takie wymagania głosującym katolikom, że czyni ich właściwie niezdolnymi do życia politycznego, a zwłaszcza do głosowania. Piszą tam o wartościach „nienegocjowalnych” w kontekście wyborów politycznych. Oznacza to, że wg autorów tego dokumentu, wierzący nie może głosować na ugrupowanie polityczne, które nie spełnia w sposób absolutnych owych kryteriów. Nie ma tam miejsca na negocjowanie. A, jak wiemy, wszystkie partie na tyle duże, by warto było na nie głosować, mają swoje różne skrzydła, które się różnią między sobą właśnie sposobem podejścia do realizowania tych wartości.

Polityka polega na negocjowaniu, na dogadywaniu się, na szukaniu tego, co da się przegłosować, nawet wtedy, gdy to nie jest jeszcze to, o co mi w pełni chodzi. Według tego vademecum katolik nie ma zdolności politycznej, bo musi brać wszystko albo nic. Żadnych kompromisów. I to dotyczy polityków oraz głosujących.

Na szczęście jest to opinia tylko pewnych środowisk katolickich. Większość nawet nie zwróci uwagi na wymagania owego vademecum.

W praktyce takie wymagania oznaczają wykluczenie z wyborów. Takie postawienie sprawy zdumiewa, bo na początku tego dokumentu autorzy twierdzą, że wzięcie udziału w wyborach jest obowiązkiem sumienia katolika. Z jednej strony nakazują udział w głosowaniu, a z drugiej uniemożliwiają wybór demokratyczny.

I znowu. Opinia, że udział wyborach jest obowiązkiem sumienia jest wyrażana tylko przez niektóre środowiska katolickie. Oczywiście osoba wierząca, a więc kierująca się miłością bliźniego, powinna poważnie podejść do odpowiedzialności i miłości społecznej. Powinna w sumieniu rozważyć, jaki wybór polityczny będzie najlepszy dla społeczeństwa w danych warunkach. Ale też ma prawo dojść do wniosku, że w obecnej sytuacji lepiej będzie nie głosować.

Tak bywało. Podczas plebiscytowego głosowania na Śląsku najbardziej prześladowani przez obie strony byli ci, którzy odmawiali oddania głosu i do tego głośno o tym mówili. Nie godzili się na taki podział. Wielu z nas pamięta jeszcze jak za komuny część wyborców bohatersko nie chadzała na wybory, by zamanifestować sprzeciw wobec ówczesnego systemu demokracji ludowej, który tak naprawdę nie był demokracją. I obecnie w wielu krajach tak jest. Czy tam katolik jest zobowiązany w sumieniu do głosowania? Czy przed 4 czerwca’89 grzeszyliśmy unikając urny?

Wcale nie namawiam do niegłosowania. Chcę tylko zaznaczyć, że sumienie może nam wskazać powstrzymanie się od pójścia do lokalu wyborczego jako coś lepszego lub mniej złego. Katolik ma prawo do takiego „wyboru”. Byleby był on poważny, a nie wynikał z lenistwa lub lekceważenia. Albo, co chyba nieumyślnie sugerują autorzy vademecum, z niemożności znalezienia partii, która by w pełni i absolutnie realizowała moje postulaty.

Na przykład w punkcie 3a czytamy: „opowiadają się bezwarunkowo po stronie prawa do życia od poczęcia do naturalnego kresu”. W zasadzie w każdym ugrupowaniu politycznym znajdą się prominentni przedstawiciele, którzy z jednej strony są przeciwni tabletce „dzień po”, a z drugiej opowiadają się za przywróceniem kary śmierci. Albo odwrotnie: czyli przeciw zabijaniu w majestacie prawa a za prawem do aborcji. Do tego jeszcze dochodzi nie tylko godzenie się na „push-backi”, które przynoszą śmierć emigrantom, ale i zachęcanie społeczeństwa do popierania takich praktyk. A także systemowe prześladowanie wolontariuszy za ratowanie ludzkiego życia przy granicy.

Czy zatem katolik nadaje się do głosowania? Chyba tak, o ile nie oczekuje, że już przy urnie osiągnie swoje ideały. Raczej będzie chciał wyruszyć w drogę… wspólną drogę.

Wybory

Może Cię zainteresować:

Ksiądz Jacek Siepsiak: Dlaczego przed wyborami wyostrzenie węchu może być przydatne

Autor: Jacek Siepsiak

23/09/2023

Strażacy natlenianie Kanału Gliwickiego

Może Cię zainteresować:

Ksiądz Jacek Siepsiak: Kanał Gliwicki znowu zanieczyszczony. Co zrobić, by ochrona przyrody opłacała się też ekonomicznie?

Autor: Jacek Siepsiak

20/09/2023

Adam niedzielski

Może Cię zainteresować:

Ksiądz Jacek Siepsiak: (Ex) minister Niedzielski jak Pan Bóg, wszystko o nas wie? Trudno mieć zaufanie do takiego systemu

Autor: Jacek Siepsiak

15/08/2023

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon