Lepsze ludzie. Oto gdzie mieszkali najbardziej znani katowiczanie w czasach II Rzeczpospolitej

Wojewoda śląski, marszałek Sejmu Śląskiego, prezydent miasta, biskup katowicki, ludzie wolnych zawodów... Gdzie mieszkali najbardziej znaczący katowiczanie lat 1922-1929? Zapraszamy na wycieczkę ich tropem po Katowicach.

- Lepsze ludzie tam mieszkają - padali mojo prababka Gertruda Borówka, mając na myśli majętnych, dobrze sytuowanych i ustosunkowanych mieszkańców dzielnicy katowickiej moderny. I rzeczywiście, znacząca część elit stolicy województwa śląskiego II Rzeczpospolitej naprawdę mieszkała w nowoczesnej dzielnicy, rozciągającej się na południe od linii kolejowej, mniej więcej pomiędzy ulicami Mikołowską a Kościuszki. Wybrawszy 10 znaczących postaci tej ery przekonałem się, że faktycznie sporo osób z tej listy zamieszkiwało właśnie tam. A jeżeli nie, to przeważnie z dosyć ważnych, choć przyziemnie oczywistych względów.

Blisko do pracy

Pan wojewoda miał blisko do pracy. Mieszkanie Michała Grażyńskiego znajdowało się w Gmachu Województwa, oddanym do użytku w 1929 roku i mieszczącym Sejm Śląski oraz Urząd Wojewódzki. W jego projekcie przewidziano także lokum dla wojewody. Grażyński mieszkał tam i podejmował gości (co dostojniejszych nawet noclegiem) aż do 1939 roku. I na wiele lat pozostał jedynym wojewodą śląskim (bądź katowickim), który zamieszkiwał w tych apartamentach. Zmieniło się to dopiero w 2020 roku wskutek pandemii. Kiedy wojewoda Jarosław Wieczorek zaraził się koronawirusem, zamieszkał tam na okres kwarantanny. Było to jednak wyjątkowa sytuacja. W naszych czasach dawne mieszkanie wojewody jest w całości przeznaczone do celów biurowych. Urzęduje tam wojewoda śląski i jego zastępcy.

Początkowo, choć całkiem długo, miał też niedaleko do pracy Konstanty Wolny, marszałek Sejmu Śląskiego w latach 1922-1935. Sejm ten bowiem aż do 1929 roku obradował w starej części dzisiejszej Akademii Muzycznej, zaś marszałek Wolny mieszkał przy ulicy Zacisze 3, w niewielkiej kamienicy, dziś mieszczącej rektorat uczelni. Przypomina o tym tablica pamiątkowa przy wejściu.

Blisko do gabinetu w magistracie miał też prezydent Katowic Adam Kocur. Może nie aż tak, jak miałby dziś - obecnie wystarczyłoby mu przejść na ukos przez ulicę - ale nie męczył się przecież niedługim spacerem do rynku, gdzie urzędował w miejscu domu handlowego "Zenit". Prezydent Kocur mieszkał przy ulicy Młyńskiej 17. W 2022 roku kamienica ta należy do prywatnego właściciela, a dawne mieszkanie prezydenta stoi puste, tak jak i inne pod tym adresem.

Dwie historyczne wille

Za to kolejna tablica na murze przypomina, że willa przy ulicy Powstańców 23 była przed laty domem Wojciecha Korfantego. Były dyktator III powstania śląskiego, wicepremier, senator RP, poseł na Sejm RP oraz Sejm Śląski i jeden z liderów antysanacyjnej opozycji mieszkał tam w latach 1923-1939, choć z przerwami na pobyt w więzieniu i na przymusowej emigracji. Dziś mieści się tam katowickie Przedszkole nr 22. Personel, przedszkolaki i ich rodzice mają świadomość historyczności tego miejsca, mimo iż w wnętrzu z dawnego wystroju i wyposażenia nie zostało nic. Korfantego upamiętnia znajdujące się na piętrze tablo z reprodukcjami archiwalnych fotografii.

Wojciech Korfanty

Może Cię zainteresować:

Historycy domagają się przekształcenia Willi Korfantego w muzeum. W Katowicach mówią: nie

Autor: Teresa Semik

18/03/2022

Biskup katowicki przed II wojną światową nie mieszkał w Pałacu Biskupim, popularnie zwanym Kurią. Ten zresztą ukończony został dopiero w 1933 roku - wcześniej kuria diecezjalna mieściła się w willi Grundmanna przy ulicy Warszawskiej 20. Według księgi adresowej z lat 30. biskup Stanisław Adamski zamieszkiwał przy ulicy Francuskiej 59, jednak nie szukajcie siedziby Jego Ekscelencji pod tym adresem. To błąd, a wznoszący się tam kilkupiętrowy dom powstał dopiero w latach 50. na miejscu dotychczasowych ogródków działkowych. Willa będąca biskupią rezydencją znajduje się przy Francuskiej 47. Nadal stanowi własność diecezji (dziś archidiecezji), a obecnie mieszka w niej arcybiskup-emeryt Damian Zimoń.

Szukając lepszych ludzi

Poza kwartałami katowickiej moderny, ale w jej pobliżu, mieszkał znany śląski plastyk Paweł Steller. I tym razem nie dajmy się wprowadzić w błąd przez to, że w mieszkaniu na rogu ulic Kościuszki i Rymera przez lata mieścił się oddział Muzeum Historii Katowic - Dział Grafiki im. Pawła Stellera (nie funkcjonuje on już pod tym adresem, zbiory przeniesiono do głównej siedziby MHK przy ul. Szafranka 9). Jednak mieszkanie artysty było gdzie indziej, choć niedaleko - przy Andrzeja 13. Dziś jednak próżno by szukać tam jego śladów.

Podobnie jak i śladów Tadeusza Dobrowolskiego w modernistycznej kamienicy pod inną trzynastką, przy Żwirki i Wigury. Jeżeli ktokolwiek może pamiętać o dyrektorze przedwojennego Muzeum Śląskiego, to tylko wiekowa właścicielka domu - doradza mi jeden z młodych lokatorów. Gdy jednak naciskam dzwonek do drzwi mieszkania starszej pani, nikt nie otwiera. Pozostaje mi docenić ciekawe witraże na półpiętrach klatki schodowej. Także na Jordana 19, gdzie mieszkał Karol Schayer, przepadła pamięć o wybitnym architekcie, który zaprojektował m.in. właśnie Muzeum Śląskie.

Właściciel modernistycznej willi kolejnego wielkiego architekta śląskiego międzywojnia, czyli Tadeusza Michejdy (Poniatowskiego 19), nie jest zbyt rozmowny. Stwierdza, że wewnątrz nie zostało nic z tamtego okresu. Co do tego rodzą się we mnie pewne wątpliwości, kiedy wychodząc spoglądam na ścianę sieni. Nieufny pan nie zgadza się na zrobienie w środku jakichkolwiek fotografii. Do willi zdarzały się włamania - tłumaczy - więc nie chce ułatwiać roboty potencjalnym złodziejom.

Stanisław Ligoń, dyrektor Radia Katowice (prawdziwie wszechstronny śląski artysta, nim został radiowcem, był m.in. malarzem, rysownikiem, pisarzem, aktorem i reżyserem), mieszkał przy ówczesnej ulicy biskupa Lisieckiego pod numerem 1. Powtórzmy: ówczesnej Lisieckiego, gdyż obecna, mimo iż położona w tej samej w zasadzie części Katowic, to ulica zupełnie inna! Stara ulica Lisieckiego to dzisiejsza Szeligiewicza i to tam, w niewielkiej kamienicy na rogu z Kościuszki, mieszkał Ligoń. Pan Przemysław Jura, aktualny właściciel domu, nie tylko świadom jest przeszłości tego miejsca, ale wręcz imponuje swoją wiedzą o Stanisławie Ligoniu i żywo interesuje się tą słynną postacią. W środku z dawnych czasów pozostał tylko kominek i piękny witraż, ale być może na ścianie zewnętrznej pojawi się tablica pamiątkowa.

W tej części Katowic nadal można spotkać lepszych ludzi.

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon