Maciej Poloczek
Slazacy

Łukasz Zimnoch: Mamy kłopot ze zdefiniowaniem własnej tożsamości, co jest pochodną słabości śląskich elit

Łukasz Zimnoch: Mamy kłopot ze zdefiniowaniem własnej tożsamości, co jest pochodną słabości śląskich elit

autor artykułu

Łukasz Zimnoch

W ostatnich dniach śląski internet zdominowała debata nt. decyzji prezydenta RP dotycząca języka śląskiego. Dyskusja istotna, aktywizująca Ślązaków i ich stronników, ale także wrogów śląskości, bo i takich nie brakuje. Czy sprawa uznania i oficjalnego wsparcia języka śląskiego to jednak rzecz najważniejsza dla Ślązaków? Nie.

Historia niechęci Krakowa do edukacyjnych ambicji Ślązaków jest dłuższa niż by można się spodziewać. Pół milenium przed decyzją prezydenta RP prześwietni Mieszczanie Wrocławscy wystąpili z inicjatywą powołania uniwersytetu w stolicy Śląska. Wsparcie było z samego szczytu: „za” był król Czech rządzący wtedy Śląskiem, „za” był także wrocławski biskup Jan V Turzo (warto wspomnieć, że Turzonowie to ród spokrewniony z niezwykle popularnymi na Górnym Śląsku Donnersmarckami). Jak się skończyła ta próba? Finał był epickim fiaskiem. Dlaczego?

Profesorowie Uniwersytetu z Krakowa bojąc się utraty śląskich studentów wystarali się, żeby papież Julian II nie wydał zgody na powołanie wrocławskiej wszechnicy. Stąd w 1505 roku Uniwersytet Wrocławski nie powstał. Śląsk czekał prawie dwieście lat na swój uniwersytet, który powołali do istnienia cesarz Austrii Leopold I i jezuici.

Prezydent RP, doktor prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego po pięciu wiekach również okazał moc niechęci śląskim ambicjom edukacyjnym. Języka śląskiego nie ma, więc nauczany w szkołach język ów nie będzie. Zaiste zdumiewająca ta analogia – Kraków jest niechętny edukacyjnym ambicjom Śląsk już od pięciuset lat.

Czy decyzja prezydenta RP ma kluczowy wpływ na samoświadomość Ślązaków? Nie. Zdecydowanie nie. Co w takim razie jest najważniejsze, najistotniejsze, kluczowe? Ślązacy mają kłopot ze zdefiniowaniem własnej tożsamości, co jest pochodną słabości, niedostatecznej krystalizacji śląskich elit. Skąd się to bierze, co uniemożliwia powstanie silnej elity, która język śląski uzna za jeden z fundamentów swojej tożsamości?

Wiek XX nie rozpieszczał Ślązaków. Na początku wieku Wielka Wojna, potem podział Śląska, faszyzm, II Wojna Światowa, komunizm. Każdy z tych etapów w sposób znaczący uszczuplał śląskie elity. Traciliśmy noblistów, intelektualistów, profesorów, kadrę zarządzającą, duchownych. Chyba największą pożogę przyniósł ze sobą komunizm, który w 1945r. odpowiadał za Tragedię Górnośląską, a w kolejnych latach komuniści Ślązakami hojnie płacili za pożyczki z NRF.

Paradoksalnie decyzja prezydenta RP może jednak krystalizację elity śląskiej wzmocnić i przyspieszyć. Może pytania o pochodzenie, historię, dorobek kulturalny Śląska teraz będą się pojawiały częściej, a wtedy uznanie języka śląskiego stanie się nieuniknione?

BYK fot Przemyslaw Jendroska

Może Cię zainteresować:

Grzegorz Kulik: Dyć Ślōnsk istniyje tysiōnc lot, tōż dō niego pōłtora roku to żodno rōżnica

Autor: Grzegorz Kulik

31/05/2024

Andrzej duda

Może Cię zainteresować:

"Godanie jest elementem działań hybrydowych przeciwko Polsce". Mercik komentuje weto Dudy w sprawie języka śląskiego

Autor: Redakcja

30/05/2024

Jezyk slaski

Może Cię zainteresować:

Przewodnicząca Rady Języka Polskiego za uznaniem języka śląskiego. „To jest bardzo żywotny język”

Autor: Maciej Poloczek

09/05/2024

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon