Start nowego butiku, który ma być połączeniem pracowni krawieckiej i sklepu firmowego, zaplanowany jest na godzinę 16:00 w piątek, 13 czerwca 2025 roku. Lokal powstaje na 1. piętrze budynku przy ulicy Modrzejowskiej 32a w Sosnowcu (to ten szklany obiekt na rogu ulic Modrzejowskiej i Kościelnej). Z okazji otwarcia przewidziane są:
- pokaz, jak powstają majtki, wzory i napisy na nich,
- poczęstunek,
- muzyka serwowana przez DJ-a,
- możliwość zrobienia zakupów.

Wydarzenie będzie mieć charakter czegoś w rodzaju dnia otwartego, na które nie jest wymagane zaproszenie a organizatorzy zapraszają każdego.
Jeśli ktoś marzy o pracy przy szyciu tych wyjątkowych produktów, to firma buduje zespół i będzie można też porozmawiać na temat ewentualnej współpracy.

„Majtki z Sosnowca” czyli żart przekuty w biznes, który działa już ponad osiem lat!
„Mieszkałam w śródmieściu Katowic, gdzie wiele lokali użytkowych w kamienicach było opuszczonych, źle to wyglądało. Podróżowałam za granicę i widziałam, że miasta tętnią życiem, a Katowice, po otwarciu galerii handlowej w centrum, jakby obumierały. Moje mieszkanie miało okna na ul. Kościuszki, naprzeciwko był lokal z pustą, smutną witryną. Wpadłam na pomysł, by zrobić happening – przerabiać te sklepy, dawać takie szyldy z dziwnymi nazwami, np. „majtki z Sosnowca”, żeby ludzie zwracali uwagę, że to coś dziwnego się tam dzieje. Na tamtym etapie mojego życia miałam wokół siebie sporo osób z Sosnowca, organizowaliśmy razem różne wydarzenia, imprezy. I jakoś ten Sosnowiec kojarzył mi się z dobrą zabawą. Więc dlaczego nie „majtki z Sosnowca?” – opowiadała Weronika Twardowska w rozmowie z Katarzyną Pachelską w ŚLĄZAGU

Swój pomysł zaczęła właśnie od witryny z majtkami. Na wystawie były prawdziwe majtki i stosowny napis. Ludzie zatrzymywali się przy nich i robili zdjęcia, które umieszczali w mediach społecznościowych. „Majtki z Sosnowca” stały się wiralem, który bardzo szybko podbił Internet. To podsunęło pomysłodawczyni kolejny pomysł, by sukces żartu zamienić na sukces biznesowy.
Firma została zarejestrowana w marcu 2017 roku. Z początku matki powstawały metodami chałupniczymi, choć w okresach zwiększonej sprzedaży konieczne było wspomaganie się zewnętrznymi szwalniami.
- Szyliśmy w różnych miejscach. Krótko w Katowicach, potem jakieś trzy lata w Warszawie, gdzie mieszkałam. Potem pojechałam do siostry, która mieszka w Nowym Targu, poznałam na miejscu chłopaka i firma w ten sposób działa tam od czterech lat. Teraz przenosimy całość do Sosnowca – powiedziała nam dziś właścicielka.
O marce wciąż jest głośno, co tylko potwierdzają już dwa pokazy mody, które się odbyły w Sosnowcu, w budynku dawnego banku przy ulicy Stanisława Małachowskiego - 6 grudnia 2024 roku i 23 maja 2025 roku. Oba cieszyły się sporym zainteresowaniem gości. Właścicielka liczy, że nowa lokalizacja okaże się szczęśliwa, a a około 100 m2 lokalu – wystarczające. Choć prawdopodobnie okres przedświąteczny nadal będzie wymuszał korzystanie z zewnętrznych szwalni.
Oczy przyciąga także firmowa furgonetka w charakterystycznych kolorach. Tablice rejestracyjne wskazują na kolejne miasto w historii marki, czyli Jaworzno. Nie ma w tym jednak niczego niezwykłego, gdyż tam mieszkają rodzice właścicielki.

Może Cię zainteresować: