Marcin Krupa o sytuacji we Lwowie: "Widać przygotowania do działań wojennych, na rogatkach miasta umocnienia"

Jaka jest sytuacja we Lwowie? - Widać przygotowania do działań wojennych, na rogatkach miasta umocnienia, a wewnątrz życie toczy się dalej - powiedział prezydent Katowic Marcin Krupa na antenie Radia Piekary.

FB: Marcin Krupa
Projekt bez tytułu 1

W ubiegłym tygodniu do Lwowa dotarł konwój humanitarny z darami mieszkańców Katowic. Składał się on z czterech samochodów dostawczych i jednego busa. Były one wyładowane przede wszystkim środkami higieny osobistej oraz suchym prowiantem. W transporcie udział brał prezydent Marcin Krupa.

- Dziś najważniejsza jest żywność długoterminowa, której może brakować. We Lwowie jest 200 tys. uchodźców ze wschodu Ukrainy, którzy znaleźli tam schronienie. Byłem w teatrze przerobionym na noclegownie, gdzie znajdowały się osoby starsze, dzieci i przede wszystkim kobiety. Obraz przypominający nasze niesienie pomocy, ale widać było w tym wszystkim większą tragedię - powiedział Marcin Krupa w poniedziałek, 14 marca, w programie Rozmowa Dnia na antenie Radia Piekary.

Jak wyjaśnił, życie we Lwowie, którego jeszcze nie dotknęły zacięte walki z Rosjanami, toczy się "normalnie". Zabytki są jednak zabezpieczone przed zniszczeniem, a okna piwnic, gdzie ludzie mogą schronić się przed bombardowaniami, obłożone workami z pisakiem.

- Widać przygotowania do działań wojennych, na rogatkach miasta umocnienia, a wewnątrz życie toczy się dalej - wyjaśnił prezydent Katowic.

Ocenił także, że dojazd do Lwowa wciąż jest w miarę bezpieczny.

- Pomoc dla obywateli Ukrainy najlepiej przynosić do miejskich instytucji. Dzielimy dary, które przekazujemy częściowo do magazynów centralnych, częściowo na potrzeby wewnętrzne, a częściowo na bezpośrednią pomoc dla mieszkańców potrzebujących miast - poinformował Marcin Krupa na antenie Radia Piekary.

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon