Marek Gzik: Wniosek o odwołanie marszałka nie ma szans. To wygląda jak szarża „na aferę"

Trochę mnie zaskakuje moment wniosku radnych PiS o odwołanie Jakuba Chełstowskiego, bo przecież marszałek przeszedł na stronę opozycji już 3 miesiące temu. To oni potrzebowali 3 miesięcy, żeby zorientować się, że marszałek nie jest już po ich stronie? Widać, że to jest skrojone pod jakąś aferę - stwierdził Marek Gzik, przewodniczący sejmiku województwa śląskiego w programie „Rozmowa dnia" Radia Piekary.

Patryk Osadnik
Marek Gzik

Wciąż nie potrafię wyjść ze zdumienia. Dla mnie ten wniosek to, gdyby zmienić nagłówek, mógłby być aktem oskarżenia wobec Prawa i Sprawiedliwości podpisanym przez radnych Koalicji Obywatelskiej

- Całe to uzasadnienie dla wniosku to szereg nieprawidłowości, które wskazują radni Prawa i Sprawiedliwości i które to nieprawidłowości wiążą z osobą marszałka Jakuba Chełstowskiego. Czytamy tam o Funduszu Górnośląskim, Stadionie Śląskim i wojewódzkich wodociągach. A przecież wiemy doskonale, że w tych instytucjach przede wszystkim odpowiedzialnymi za szereg tych nieprawidłowości wyjaśnianych m.in. przez CBA była osoba związana z Wojciechem Kałużą, który się podpisuje pod tym wnioskiem, na Stadionie Śląskim dyrektorem generalnym był związany z PiS Bartłomiej Kowalski, który też podpisuje się pod tym wnioskiem. To gdzie on był przez te trzy lata? - pytał Marek Gzik, przewodniczący sejmiku województwa śląskiego na antenie Radia Piekary.

Polityk Koalicji Obywatelskiej zwrócił uwagę na to, że już wiosną 2022 roku pojawiły się pierwsze informacje dotyczące nieprawidłowości w Funduszu Górnośląskim. Chodziło zakup potrzebnych w trakcie pandemii środków ochrony zdrowia.

- Za tym stały firmy, instytucje, ludzie związani z Wojciechem Kałużą. Nie mamy narzędzi takich jak prokuratura, ale staramy się tę sprawę wyjaśnić. Zmieniliśmy zarząd i liczymy tutaj na osoby, które już mają wgląd do dokumentów, które będą nas informować o nieprawidłowościach - powiedział przewodniczący Gzik w „Rozmowie dnia".

Radni Prawa i Sprawiedliwości chcieliby odwołać z funkcji marszałka Jakuba Chełstowskiego, ale do tego potrzeba 27 głosów (3/5 składu sejmiku). Obecnie mogą liczyć jedynie na 19 głosów.

- Trochę mnie zaskakuje moment tego wniosku, bo przecież marszałek przeszedł na stronę opozycji już 3 miesiące temu. To oni potrzebowali 3 miesięcy, żeby zorientować się, że marszałek nie jest już po ich stronie? Widać, że to jest skrojone pod jakąś aferę - stwierdził Marek Gzik.

Sesja, na której wniosek radnych PiS będzie głosowany jest zaplanowana na 27 marca. Na ten moment wydaje się, że radni Koalicji Obywatelskiej wniosku nie poprą, ale oficjalnej informacji w tej sprawie jeszcze nie przekazali.

Cała rozmowa do zobaczenia i posłuchania poniżej.

Jakub Chełstowski

Może Cię zainteresować:

Radni PiS chcą odwołać marszałka Jakuba Chełstowskiego i rozliczyć afery, których sami nie dostrzegali

Autor: Patryk Osadnik

01/03/2023

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon